5 października około 20:00 Merkury znajdzie się w górnym złączeniu ze Słońcem. Planetę od Ziemi dzielić będzie 210, a od Słońca – 61 milionów kilometrów. Kąt Merkury-Ziemia-Słońce przyjmie wartość około 1 stopnia.

Najbliższe tygodnie to kiepski czas na obserwacje planety. Teraz jest ona blisko Słońca i o jej dostrzeżeniu nie może być mowy. Stopniowo jednak oddalać się będzie na niebie od Gwiazdy Dziennej (na wschód).

Maksymalną wschodnią elongację (22 stopnie) osiągnie 21 listopada. Warunki do obserwacji Merkurego nie będą jednak dobre. Zachód Słońca, wypadający wtedy około 15:45, zastanie planetę zaledwie 5 stopni nad horyzontem. Gdy o 16:25 zapadnie cywilny zmrok, kąt ten wyniesie już zaledwie 1 stopień. Odnalezienie planety w tych warunkach będzie bardzo trudne, a być może nawet niemożliwe.

Planeta zbliżać się zacznie do Słońca, a dolne złączenie osiągnie 10 grudnia. Później przeniesie się na poranne niebo, kiedy warunki do obserwacji będą nieco lepsze.

Maksymalna zachodnia elongacja (23 stopnie) wypadnie 29 grudnia. Świt cywilny to mnie więcej godzina 7:00. Merkury świecić będzie około 7 stopni ponad południowo-wschodnim horyzontem. Dodatkowym ułatwieniem w znalezieniu planety będzie Wenus, którą przed świtem w ostatnim dniu 2004 roku odnajdziemy zaledwie 1 stopień od Merkurego.

Autor

Michał Matraszek