Opublikowano już w surowej postaci wszystkie 367 zdjęć Tytana wykonanych przez sondę Huygens. Na kolejnej mozaice widzimy co zobaczył próbnik Huygens patrząc dokładnie w dół.

Wszystkie zdjęcia, które zdecydowano się opublikować bez obróbki, można obejrzeć na stronie ESA. Nie należy się przejmować ich jakością, ponieważ jak podkreślamy – są one kompletnie nie zredukowane. Zatem ich widok może nam często powiedzieć więcej o właściwościach kamery Huygensa niż o samym Tytanie.

Autor

Leszek Błaszczyk

Komentarze

  1. Adrian    

    wstyd — może i 1997 rok miał miejsce przed ośmiu laty, ale to nie usprawiedliwia twórców Huygensa. Kompletnie się nie przyłożyli do jakości kamery. Przecież już wtedy były nowoczesne cyfrowe kamery.

  2. Stanisław    

    Co to jest? — No za bardzo to ESA nie ma się czym pochwalić.

  3. M.    

    Pszczoły — Może kamery są słabe, ale wydaje mi się że jednak dokonały one swoistego odkrycia – jest nim twór organiczny przypominający plastry miodu w ulu.
    Dowodzi to że na Tytanie żyją pszczoły. :)))

    Aha jakieś antyspamy zwracają mi moją pocztę do redakcji.
    —– Więc mała prośba — ja chcę Vegę!!!! Bo ma pierścień jak saturn
    i pewnie też swojego „Tytana”.

    1. PaSKud    

      Co to w ogole jest? — Ja nie wiem jak cokolwiek mozna wyczytac z takiego zdjecia 🙁

      1. mir    

        pff

        > Ja nie wiem jak cokolwiek mozna wyczytac z takiego zdjecia 🙁

        no nie wiesz bos za glupi na to:P
        i jedyne co potrafisz robic to krytykowac innych

      2. Scorus    

        Zdjęcia — Na taką fotomozaikę lądowiska czekałem od 4 dni. Do PasKunda, żeby zinterpretować surowe zdjęcie z małej kamery trzeba jednak mieć trochę oleju w głowie.

        No, ESA wreszcie opublikowała wszystkie surowe obrazy ze swojej misji, bo już można było zwariować. W JPL taka galeria byłaby dostępna następnego dnia po lądowaniu. Szkoda tylko, że zdjęcia na stronie ESA nie są posortowane po kolei, a wysokość na której były wykonywane nie została opisana.

  4. Michał M.    

    Zdjęcia są super — Nawet jeśli zdjęcia mają niewielką rozdzielczość, mnie i tak się podobają. Przedstawiają inny, zupełnie nam dotąd nieznany świat.

  5. Anonymous    

    Kamera… — Sonda wystartowala w 1997r. ale technologia w niej zawarta pochodzi zapewne z ok 1995r. Takie misje przygotowywane sa przez wiele lat. A co do kamer prosze sobie porównac zdjecia z Pathfindera i MER-ów. Widac raczej sporą różnicę. A Pathfinder to też okres odlotu Cassiniego.

  6. sehe    

    Kamera… — Sonda wystartowala w 1997r. ale technologia w niej zawarta pochodzi zapewne z ok 1995r. Takie misje przygotowywane sa przez wiele lat. A co do kamer prosze sobie porównac zdjecia z Pathfindera i MER-ów. Widac raczej sporą różnicę. A Pathfinder to też okres odlotu Cassiniego.

    1. mir    

      to i warunki — w porownaniu z tytanem misja na marsa merow to byl majowy piknik
      a misja an tyana to jak wyprawa na K2 😉
      ale mozesz to tlumaczyc ludzia i sto razy oni by chcieli pelnometrazowy film 2godzinny z dzwiekiem i jeszcze zeby tak byly jakies dziwne ksztalty co by se mieli z czego domysly snuc o ufokach;)
      a tak to mowia tylko
      „misja za 3miliardy a zdjecia do dupy ” 😕

      1. Scorus    

        *** — Przynajmniej ToczNet się odwalił, bo to już przekraczało ludzkie pojęcie :))

        1. Tocznet    

          Odpowiedz ToczNet’a !!! — … ToczNet „się nie odwalił” tylko mu już zupełnie ręce opadły i odeszła wszelka ochota na dyskusje z ludzmi, którzy wszytkich „inaczej myślących”, niż oni sami, od razu mieszają z błotem, a jedyne ich argumenty to słowa/epitety w stylu : ciemnogród, ciemna masa itd …

          Przy okazji, wszytkim tym mądralom przypominam, że po to są właśnie fora publiczne by można było na nich prezentować swoją opinię, zadawać pytania, dyskutować i wcale pytający nie musi być specjalistą z danej dziedziny, to wręcz on oczekuje, że na jego pytania odezwą się właśnie specjaliści z tej dziedziny i mu postarają się wyjaśnić w prosty i zrozumiały sposób dany problem, a najlepiej przytaczając jakieś konkretne fakty i przykłady … no ale przy tym jeszcze musi być spełniony jeden warunek : trzeba mieć szacunek dla swojego rozmówcy, bo jakież o sobie daje świadectwo osoba, która w pierwszych zdaniach swej odpowiedzi „zasuwa” drugiej stronie np. ciemnogrodem lub podobnymi „ciemnymi masami”

          (PS. Co do dyskusji o technicznych aspektach wyprawy to cieszę się, że osoby, które są również niezadowolone z danych fotograficznych lądowania na Tytanie, nie dały się zaszczuć tym wszystkim „cieszącym się z XIX-wiecznej jakości zdjęć amatorom astronautyki” i śmiało tu wyrażają swoje rozczarowanie. Bo jako człowiek z wyższym wykształceniem technicznym znający możliwości ludzkiej techniki uważam, że zmarnowano wielką szansę jaka trafia się raz na ok 20 lat by pokazać ludzkości w pełni jak wygląda mroźny świat Tytana. A na biadolenia o tym, że nie dało się przesłać zdjęć wysokiej rozdzielczości bo lądownik miał baterie tylko na 30 minut działania (teoretycznie, dział w rzeczywistości dłużej) i narzekania że mógł przesłać tylko ok 10 Mb danych, to mnie pusty śmiech bierze bo odnosze wrażenie, że niektórzy myślą iż technicznie tkwimy w epoce sputnika i Łajki Podkreślam cały czas to, iż doskonale wiem, że zwiększenie tych „krytycznych” parametrów lądownika Huygens dla celów dokonania lepszych zdjęć (… i wcale się nie upieram żeby te zdjęcia były koniecznie kolorowe albo nad bezpośrednią transmisją TV jak niektórzy mi tu próbuja wmówić!) na pewno zwiększyłoby jego gabaryty, wagę a co za tym idzie CENĘ + KOSZT DOSTARCZENIA (to tylko sprawa kosztów a nie możliwości technicznych !!!) dlatego uważam że właśnie z powodu tej ogromnej odległości i jedynej okazji trafiającej się raz na dziesiąt lat, na tych kosztach nie powinno się oszczędzać tylko lepiej rozejrzeć się za ewentualnymi sponsorami lub zaprośić do współpracy inne rozwinięte kraje spoza Europy.)

        2. piotr es    

          — Może i masz pan wykształcenie techniczne, ale o astronautyce g**** wiesz i zamiast próbować się czegoś dowiedzieć tyko krytykować umiesz.

  7. Scorus    

    DYSKUSJA — Ta uczona dysputa na temat zdjęć, która trwa tu już od kilku dni była dla mnie ciekawym doświadczeniem. Historia działa się na naszych oczkach, a ludzie gadali o dziadowskiej według nich jakości zdjęć, o jakiś mistyfikacjach i karmieniu dzieci w Afryce. Mówię wam, że zdjęcie z powietrzni Tytana znajdzie się teraz w każdej książce na temat Układu Słonecznego. Gdyby nie to forum, nie wiedziałbym, że w społeczeństwie występuje tyle ciemnej materii (bo ona ze mną nie oddziałuje) 😉

  8. Łukasz    

    Moja opinia — Myślę, że lądowanie na Huygens’a na Tytanie to wielkie wydarzenie w historii całej ludzkości. Tak wielkie przedsięwzięcie nie powtórzy się chyba w najbliższej przyszłości. Cieszę się, że w czujniku znalazły się polskie przyrządy (do mierzenia temperatury). Chciałbym, by zdjęcia z Huygens’a były jak najszybciej opracowane i dostarczyły nam wiele informacji o tym niezwykłym księżycu Saturna.

    1. PaSKud    

      Chcialem wszystkich bardzo przeprosic… — Chcialem wszystkich przeprosic za moje natarczywe krytykowanie jakosci zdjec. Jednak po raz ostatni tez chcialbym prosic o odrobine zrozumienia. Otoz interesuje sie misja do ukladu Saturna jeszcze od czasu kiedy byla ona tylko projektem, obserwowalem start, zdjecia z podrozy, liczylem lata, a nawet uczeszczalem na seminaria dotyczace tej misji, wielokrotnie widzialem parametry ladownika, ale nigdy nie dotarlo do mnie, ze same zdjecia beda takie jakie wlasnie sa… Bardzo mi zalezalo zeby ta misja sie powiodla, gdyz jestem prawdziwym pasjonatem misji do innych planet/ksiezycow. Po prostu czekalem na to tyle czasu i tak wiele sobie obiecywalem, ze po otrzymaniu pierwszych wynikow po prostu nerwy mnie poniosly – obiecywalem sobie o wiele wiecej (i nie zadne tam ufoki jak to kolega sugeruje bo nie wierze w takie bzdury – dopuszczalem w najsmielszych wizjach jakies tytanskie mchy). Doskonale rozumiem ze te 50 mega informacji to o wiele wiecej niz tylko zdjecia i na pewno sa to rzeczy rownie wartosciowe. Jednak zrozumcie ze dla laikow najwazniejsze jest to co widza, a to laicy sponsoruja takie misje…
      PS. Z danych na stronie ESA policzylem jaki transfer byl miedzy Cassini a Huygensem i juz rozumiem dlaczego zdjecia nie mogly byc wieksze – 3,5 kilobajta na sekunde, a tylko 3 godziny na przeslanie wszystkich zebranych danych.

    2. kali    

      Wiadomość usunięta — Wiadomość naruszała zasady AstroFORUM i została usunięta przez Redakcję.

      1. Monia    

        jojo — to juz trochę przesada…..

  9. pigulka    

    heh – zdjęcia — Nie wiele widać na tych zdjęciach… mam nadzieje że ESA przyłoży się do ich obróbki…

  10. a.    

    imo — ogranizacja robienia zdjec moim zdaniem byla zla (pomimo sukcesu)
    1. kamera patrzaca 'na wprost’ powinna miec mozliwosc obrotu. czyli jesli sonda by wykryla ze juz nie leci to zaczela by obracac kamera i co jakis czas trzaskac fotki. dzis mielibysmy panorame
    2. _wiele_ zdjec jest zdublowanych. zbyt wiele. sonda mogla wykrywac czy kolejne fotografie nie sa czasem identyczne
    3. po co po wyladowaniu kamera patrzaca w dol i kamera patrzaca pod katem ciagle dzialaly zajmujac pasmo transmisji danych
    4. gdyby madrzej zarzadzac danymi splywajacymi z sondy mozna by zrobic o polowe miej zdjec, ale o polowe wiekszych i dokladniejszych
    5. sorry ale kolorowe aparaty to juz chyba wtedy byly… wiadomo kolor zajmuje 3 razy wiecej miejsca niz cz-b, ale wolal bym jedno kolorowe zdjecie z powierzchni niz 20 identycznych cz-b

    1. Mechanik    

      kamera na wysięgniku etc. — Klepanie zdublowanych zdjęć to była konieczność, Huygens był zaprojektowany jako sonda _atmosferyczna_ i był najeżony 1000 innych czujników/urządzeń. Jak Ty chciałbyś tam jeszcze zamontować jakiś wysięgnik do kamery?

      Każdy kto troszkę zajmował sie mechaniką precyzyjną, lub choćby samochodową, doskonale sobie zdaje sprawę, że każde takie urządzenie, nawet Ferrari, czy Lexus to w gruncie rzeczy jedna wielka prowizorka. Elementy się psują. Nie ma na 100% sprawnych rozwiązań w mechanice. Taka a nie inna konstrukcja sondy to był kompromis. „Im mniej bajerów i skomplikowanych rozwiązań tym mniej się psuje” – tak mi powiedziano jak oglądałem kiedyś radioteleskop 32m w Toruniu. U nich to się sprawdza.

      1. Scorus    

        Komputery itp. — Ktoś kto chciałby, aby komputer dokonywał selekcji zdjęć przed ich transmisją nie zdaje sobie sprawy, jak wolne są komputery stosowane na sondach kosmicznych. W takich misjach nie ma czasu na wykonywanie jakiś złożonych obliczeń. Wszystko musi być maksymalnie PROSTE, MAŁE i NIEZAWODNE. Ruchomych części unika się jak ognia, i dlatego kamera się nie obracała. Pojazd wykonał ponad 100 zdjęć na powierzchni, ponieważ pracował na niej ponad godzinę, a nie planowane 3 minuty. Przez te trzy minuty zrobiłby pewnie tylko kilkanaście zdjęć, z których dobrej jakości byłyby jakieś cztery albo pięć. To w ogóle jest cud, że po 7 latach lotu wszystkie instrumenty działały bez zarzutu.

  11. Scorus    

    Miejsce lądowania — Wiecie, że Hyugens wylądował na ciemnym obszarze? Czyli te plamy to pozostałości po zbiornikach cieczy, a nie same zbiorniki. A jeden już tu krzyczał, że „jajogłowi przez najbliższe 20 lat będą pisać tomy bezwartościowych publikacji na temat stanu skupienia ciemnych obszarów”. Popatrzcie na zdjęcie z powierzchni, czy zarejestrowany krajobraz nie przypomina wyschniętego jeziora z otoczakami?

    1. Tocznet    

      Rozwianie złudzeń …….. — Widziałem wszystkie otrzymane fotki z Tytana w wersji surowej pod adresem http://esamultimedia.esa.int/docs/titanraw/index.htm co już dobitnie mnie przekonało o zupełnym braku logiki w zaprojektowaniu aparatury fotograficznej i jej działania podczas lądowania na Tytanie i też już całkowice pozbawiło mnie jakichkolwiek złudzeń na otrzymanie jakiegś lepszego technicznie zdjęcia (po dalszej obróbce jak to mówiono) niż te rozmazane czarnobiałe obszary, które nam do tej pory zaprezentowano. Ten bezsens nie tylko ja zauważyłem, gdyż jeden z wcześniejszych rozmówców celnie zauważył po co sonda „klepała” (po lądowaniu) ponad 100 !!! razy to samo zdjęcie z powierzchni zajmując tak ponoć cenne pasmo, o durnym zachowaniu się innych kamer juz nie wspominając … i co dalej ktoś mi będzie wmawiał, że wszytko było prawidłowo przemyślane, że było OK i jest super, i mam się cieszyć tym co jest … czyli rozmzanymi czarnobiałymi polami, które tyle samo wnoszą informacji co zdjęcia z przelatującej tysiące kolometrów od Tytana sondy Cassini !!! (no przepraszam za wyjątkiem 1 zdjęcia (cykanego ponad 100 razy !!! na którym widać otoczaki na powierzchni). A jeszcze niejaki Scorus się mi tu ostentacyjnie cieszy, iż się w końcu okazało że sonda wylądowała „twardo” na ciemnej powierzchni i nie będzie debaty czy „to ciemne” to ląd stały czy jakaś płynna ciecz (nad czym wcześniej, fakt się zastanawiałem) …. zapominając, że te kiepskie zdjęcia w ŻADEN sposób by nam o tym nie powiedziały, a rozstrzygnął to tylko szczęśliwy zbieg okoliczności (acz wątpie czy na pewno cały ciemny teren jest „stały”).

      1. king    

        wyluzuj — Tocznet daj juz pokuj tym zdjeciom bo twoje watpliwe madrosci na pewno nie poprawa ich jakosci

      2. Mari Roldon    

        To chyba nie obejdzie sie bez powołania komisji śledczej — Pod przewodnictwem Toczneta ws. zmarnowania szansy zrobienia większej ilości pięknych zdjęć. Owocem prac będzie jak mniemam stwierdzenie, że NASA i ESA to agencje trzymające władze, które roztrwoniły pieniądze podatników i nie chciały umieścić logo Coca-Coli na burcie sondy. Na koniec wyjdzie, że Huygens nie istniał, a zdjęcia zostały wygenerowane na komputerze klasy ZX Spectrum, przez 4 letniego wnuka jednego z pracowników ESA, notabene rosyjskiego szpiega.

      3. Anonymous    

        Wyluzuj 2 — Powiedz mi tocznet, dlaczego zajmujesz się tym tematem z taką zajadłością. Przecież jesteś pospolitym ignorantem, któremu nic się nie podoba (nawet doskonale zdjęcia ze Spirita i Opportunity).

      4. Anonymous    

        ”” — Brak poyślunku toczneta osiągnął już apogeum.

        1. Aldona    

          Możliwości techniczne — Możliwe że tocznet wie jakie są możliwości techniczne człowieka na Ziemi, ale nie ma nawet cienia zarysu jak niewielkie w tak odległych misjach. Chciał by pewnie od razu 100 megową panoramę z Tytana.

  12. sama brona    

    Jestem za… — Powolaniem miedzynarodowej komisji sledczej pod przewodnictwem Lepera(bo u nas sie nie zalapal).Tylko ze wtedy o ciemnogrodzie uslyszalby caly swiat,ale byloby troche smiechu i ogladalnosc by wzrosla.Proponuje wybor przewodniczacego glosowac przez aklamacje(tudziez dwa krzyzyki).KTO ZA…

  13. ®asz    

    Babci też!! — Do spostrzeżeń poczynionych przez kolegów Io, ehe, mira, tybura, Marka, asa, Scorusa, Amiego,

    dotyczących jakości zdjęć, chciałbym dodać jeszcze parę uwag.
    Jeśli ktoś próbował fotografować gdzieś przy 15 stopniach poniżej zera, pewnie pamięta, że, hm, no cóż:

    CZASEM się to udaje. Ale dość często: nie! A cóż dopiero przy minus 200!!!
    Przy czym im mocniej zaawansowany technologicznie sprzęt, tym bardziej kapryśny. DLATEGO też zapewne

    zrezygnowano z zamontowania na próbniku ruchomych kamer, ze zmienną ogniskową, inteligentnie

    podążających za wybranymi ujęciami, i to ujęciami „co ciekawszymi”! Oraz z innych, wyrafinowanych

    mechanizmów. Cóż z tego, że wysłano by 170x lepszy, bardziej wymyślny sprzęt, gdyby odmówił pracy na

    skutek jakiejś drobnej usterki, któregoś frymuśnego elementu?!
    „Och, kamery zapewnić miały piękne panoramy, niestety, uszkodzony serwomechanizm w panelu B487-C11

    zablokował sterowanie, więc…” – dlatego też myślę, że słuszną ideą, w takich przypadkach, jest przyjęcie,

    iż konstrukcja ma być w zasadzie taka, jak budowa cepa, ale nieco prostsza…
    Jak słusznie zauważył kol. j.sz. – wysoka czułość kamery jest okupiona bardzo małą

    rozdzielczością. Lecz sądzę, że matryca CCD nie narzucała tu warunków krytycznych. Bardziej narażona na

    udary była optyka (choćby i zeissowska). Wpierw niska, potem bardzo wysoka temperatura, gdy próbnik

    forsował atmosferę, a znów po chwili bardzo szybkie chłodzenie – nawet jeśli WSZYSTKIE termostaty

    działały doskonale! Kto choć trochę zdjęć na mrozie zrobił, ten na pewno wie: „szkło” musi mieć czas, aby

    osiągnąć ustabilizowaną temperaturę, i to – co ważne – w CAŁEJ objętości soczewek! Dlatego też: im użyte

    „oczka” były MNIEJSZE, tym większą budziły nadzieję, że na zdjęciach coś w ogóle będzie widać…
    …..Kolor? To chyba jasne: Nie! Niech kol. ToczNet spróbuje sobie wyobrazić dokładną, prowadzoną na

    bieżąco, korekcję panoramicznego, o dużej jasności (powierzchni, objętości…) obiektywu, zniwelowanie

    aberracji chromatycznych, w tych ekstremalnych warunkach?! Oczywiście: zdjęcia się składa, z 3 (lub 2;

    4-ch, +…) warstw monochromatycznych… W dodatku takie ekspozycje, wykonane przy ściśle określonej

    długości fali, niosą o wiele, wiele więcej wartościowych informacji.
    Bardzo konkretne dane, przedstawione przez kol. sumasa – w tekście

    http://forum.astronet.pl/index.cgi?1533#n000001 , obrazują nam, CZYM zrobiono zdjęcia. Ponadto

    ciekawe spostrzeżenie przedstawił jeden z kolegów pod: http://forum.astronet.pl/index.cgi?1528#n021000

    – choć myślę, że w przypadku tych akurat fotografii, owo podejście nie miało raczej wpływu na tajemnicze

    „pogorszenie” ich jakości. Ale już na to, że nie podano przy każdym ujęciu, jakiego użyto filtra – może

    jednak TAK!

    Żeby było jasne: ja też jakością zdjęć zachwycony nie jestem. Ale mamy do wyboru: albo się pogodzimy z

    ograniczeniami technicznymi (oraz innymi), albo musimy, koledzy Nie-zadowoleni, przyjąć, że agencje

    kosmiczne zrobiły to na złość.
    Na złość nam, oraz, oczywiście, babci…

    1. ®asz    

      Jeszcze słówko w sprawie SAMODZIELNOŚCI komputerów… — Ze sporym zdumieniem przyglądam się temu, co krnąbrny komputer zrobił z moim tekstem, siekając go na jakieś drobne kawałki… Szukałem przyczyny, i nie znalazłem, choć przecież początkującym użytkownikiem Windowsów nie jestem! Dziwne…
      Chyba pora przerzucić się na Linuxa? Ale, zanim zacznę z komputera pozbywać się produktu firmy MS, może warto jeszcze spróbować czegoś innego, co go uzdrowi?

      Kochani: egzorcysta pilnie potrzebny!!

  14. LukAs    

    Fotosy — Rzeczywiście rozumiem że jakby był to księżyc (nasz) ale taka jakość zdjęcia z księżyca saturna?? // ktoś tu bardzo dał ciała . I chyba wiem kto. // 🙂

  15. Anonymous    

    Misja — Krytykanci zdjęć nie mają pojęcia o charakterze misji i jej celach naukowych, czyli o absolutnych podstawach. Zdjęcia z Hyugensa są doskonałej jakości jak na misję tego typu. Panowie, musicie jeszcze bardzo duuuużo poczytać.

Komentarze są zablokowane.