Lądownik Opportunity, który już od roku bada powierzchnię Marsa, odnalazł na niej meteoryt. To pierwsze takie znalezisko na planecie innej niż Ziemia.
Odnaleziony przez Opportunity meteoryt jest wielkości piłki do koszykówki i ma porowatą powierzchnię. Według danych ze spektrometru łazika, zbudowany jest w większości z żelaza i niklu. Tego typu meteoryt jest rzadko spotykany na Ziemi – większość jest bardziej skalista. Meteoryt o podobnym składzie wybił słynny krater w Arizonie.
Odkrycie meteorytu na Marsie jest niespodzianką – aparatura Opportunity została wykorzystana do badania obiektu, który pochodzi spoza Marsa. „Proszę pomyśleć, skąd może pochodzić żelazny meteoryt: zniszczonej planety lub planetozymala na tyle dużego, by rozdzielić metaliczne jądro od skalnego płaszcza” – mówią badacze. Znalezisko zostało ochrzczone „Heat Shield Rock”, ponieważ znajduje się w pobliżu szczątków osłony cieplnej lądownika na Meridiani Planum („Niziny Południkowej” – ponieważ znajduje się na zerowym południku marsjańskiej długości, dwa stopnie na południe od marsjańskiego równika), usianej kraterami płaszczyzny, która była miejscem lądowania robota rok temu.
Naukowcy z zespołu Opportunity zastanawiają się, czy niektóre skały, jakie pojazd widział na powierzchni Marsa, mogą być meteorytami skalnymi. Być może w najbliższym czasie zostaną dokładniej przebadane – nie aby poznać same meteoryty, lecz ich związek z Meridiani Planum. Liczba odsłoniętych meteorytów może powiedzieć o stopniu zachodzącej tu erozji.
Meteoryt na Marsie otwiera nowe możliwości badań – włącznie z przywiezieniem w przyszłości próbki na Ziemię. „Mars nadal dostarcza niespodziewanego naukowego «złota»” – mówi Jim Garvin z NASA. „Nasze łaziki udowodniły wartość mobilnych badań„.
Metaliczny skład meteorytu został odkryty w zeszłym tygodniu. W ciągu weekendu łazik zdołał podjechać bliżej, aby użyć kolejnych instrumentów, by potwierdzić, czym jest znalezisko. Choć misja Opportunity miała zakończyć się w kwietniu 2004, świetny stan urządzenia pozwala na dalsze badania. W ciągu tygodnia łazik uda się w kierunku okrągłego terenu nazwanego Wostok.
sumas
wprost nieprawdopodobne 🙂 — hmm przy takim szczęściu, to może spiryt zrewanżuje się odkryciem jakiejś oazy na tej pustyni? 😀
pozdrowienia
lolek
cos mi tu nie pasuje — Ciekawe jakim cudem ten meteoryt jest na powierzchni calkowicie odsloniety na piaszczystym terenie. Pewnie ladowal ze spadochronem i ma w srodku jakas lopatke, ktora codziennie odgarnia zawiany za niego piasek. Jak juz lopatka odgarnie, to wychodzi szczoteczka i sprawnie usuwa piasek z wglebien, tak by Opportunity mogl zrobic ladne zdjecie <lol>
monika
co nie pasuje??? — …co powiesz na przejście burzy piaskowej – może właśnie z tego miejsca porwała matriał i rzuciła go gdzieś….a nasze kosmiczne oczy właśnie trafiły w to pięknie odsłonięte – zwróć uwagę na typową dla pustyni falistość podłoża wokół meteorytu- miejsce z bardzo nietypową skałą…jeśli stało się tak jak myślę to mamy te zdjęcie dzięki zbiegowi przypadków: 1 uderzenie meteorytu, 2 pogoda Marsa, 3 obszar badawczy lądownika;
Filozof
Gdyż… — Mars ma pory roku wskutek nachylenia osi – jak Ziemia, tyle, że dłuższe.
Więc ma też całkiem pokaźne burze piaskowe, które nie raz przesłaniały całą powierchnię planety. Szczególnie jest to denerwujące podczas opozycji Marsa, gdy jest okazja podziwiać szczegóły jego powierzchni.
Więc „wina” leży chyba po stronie wiatru. Przynajmniej tak mi się wydaje…
lolek
do szkoly!!! — widziales kiedys jak zachowuje sie piasek podczas burzy (piaskowej) jak natrafi na przeszkode??
Filozof
Litości! — nie tak ostro… Wyraziłem tylko swoje przypuszczenie 🙁
Scorus
Wiatr — Ten meteoryt mógł zostać wydobyty z głębszych warstw przez burze piaskowe, a potem doczyszczony przez umiarkowane wiatry. Przecież pył na Marsie jest bardzo drobny i unoszony przez nawet małe podmuchy. Jego ziaren wyraźnie nie rozdzielą nawet kamery mikroskopowe łazików. Nie przylepia się takrze zbytnio do innych powierzchni (na przykład panele słoneczne łazików nie zostały nim dotąd pokryte do stopnia który zakłócałby ich działanie w znaczący stopniu).
Anonymous
Sado — Pewnie dlatego, że burze piaskowe nie sa takie straszne, jak sądzimy. Dlatego miedzy innymi działają jeszcze dwa łaziki.
Adrian
księżyc — Dziwi mnie to,że to pierwszy meteor.Dajmy na przykład księżyc pozbawiony atmosfery. Tam powinno być mnóstwo meteorów. A przecierz lądowało tam tyle sond.
Scorus
Księżyc — Na Księżycu znajdowano małe odłamki meteorytów w próbkach gleby. Nie znaleziono jednak żadnego dużego meteorytu. Ale przecież i na Ziemi dosyć rzadko się je znajduje.
PaSKud
Roznica… — Na Marsie w przeciwienstwie do Ksiezyca jest atmosfera, ktora hamuje spadajace z przestrzeni meteory, tak wiec mimo spalania cos dolatuje do powierzchni i tam opada juz wyhamowane. Na Ksiezycu wszystko dolatuje do powierzchni ze swoja maksymalna predkoscia i dopiero tam zostaje wyhamowane, a wiec nawet najmniejsze odlamki tworza miniaturowe kratery zostajac przy tym rozbite w drobny mak.
lolek
na ziemi jest gestsza atmosfera — I jakos nie widac, zeby te meteoryty zwalnialy. Albo sie calkowicie spala czy wybuchna nad powierzchnia, albo uderza i zrobia krater. Wiec nie plec bzdur o jakims wyhamowywaniu.
Anonymous
… — Nie rozumiem o co ci wogole chodzi twierdzisz ze wiesz lepiej od naukowcow z nasa ze to jednak nie jest meteoryt. Wiesz zapewne ze oportunity wyjechal niedawno z dosc konkretnego krateru wiec ten kawalek mogl byc wyzucony z niego. A zostal odslonienty przez wiatr. Jesli uwazasz ze takie cos nie moglo sie zdarzyc to nie mamy o czym rozmawiac.
PaSKud
Sam pleciesz — No wlasnie jest gestsza atmosfera wiec sie spalaja a duze meteory wywalaja kratery, nawet na Marsie i wogole wszedzie. Natomiast z tego co mowisz wynika ze na Ziemi nie znajduje sie meteorytow, bo jest gestsza atmosfera? Otoz znajduje sie cale mnostwo a na pewno wiecej niz na Marsie…. pffff
Limax7
PaSKud ma rację … — … Księżyc to nie Mars, nie wiem czy wiesz ale meteory potrafią tak wyhamować w atmosferze, że spadają na powierzchnię lotem swobodnym. Zależy to od prędkości meteoru, jego rozmiarów i kąta wejścia w atmosferę.
Ten meteoryt zapewne w taki sposób spadł na powierzchnię Marsa.
Karol Czajkowski
Fascynacja — Fascynajace, ale nadal cos mi nie pasuje, ze MER’y pracuja juz rok, wtf? 🙂
Scorus
Żywotność — To, że sondy pracują dłużej niż zakłada minimalny plan, to normalna rzecz, bo są projektowane do przetrwania różnorodnych awarii i niekorzystnych warunków. Na przykład Voyagery miały pracować tylko kilka lat aż do przelotów koło Saturna, a żyją już ćwierć wieku i nadal mają się dobrze.
PaSKud
Specjalnie zaprojektowane — Owszem, ale maja tez sporo szczescia, ze nie przydarzyla im sie zadna generalna machaniczna awaria, gdyz do uziemilo by je na dobre. Codziennie wiec laduja akumulatory i pracuja poki moga. A ze odkrywaja coraz to nowe rzeczy to nie zostaly porzucone po spelnieniu podstawowych zalozen misji.
Anonymous
ziemski rok — Ziemski rok oczywiście.
mir
cassini — a co sie stanie z cassinim po 2008roku
pozostanie na zawsze w ukladzie saturna czy byc moze szykuja dla niego nowe zadania?
Anonymous
Przedłużenie misji — Śmiem twierdzić, że misja zostanie przedłużona na taki okres, na jaki starczy paliwa w silniczkach korekcyjnych. Czyli pewnie z 4, 5 lat. Przykładem może być misja Galileo i wiele innych, kiedy to NASA przedłużała misje po realizacji podstawowych zadań.
Przemawia za tym także to, że na obecnym etapie nie ma żadnych planów kolejnej misji do Saturna.
Pozdrawiam