4 marca sonda Rosetta zbliży się do Ziemi na odległość 1900 kilometrów. To pierwszy z serii manewrów, dzięki którym sonda nabierze prędkości potrzebnej do osiągnięcia komety Czuriumowa-Gierasimienki w 2014 roku. Bliski przelot sondy będzie okazją do jej zaobserwowania z Ziemi.

Rosetta zbliża się do nas z obszaru na granicy gwiazdozbiorów Lwa i Sekstansu, które na półkuli północnej widoczne są przez prawie całą noc. Już 28 lutego sondę udało się sfotografować szwajcarskiemu obserwatorowi – miała wtedy zaledwie 17 magnitudo.

Seria zdjęć nieba, na których widać przemieszczającą się sondę Rosetta. 28 lutego 2005 roku zbliżająca się do Ziemi sonda miała jasność 17 magnitudo, na zdjęciach widać zmianę jej położenia w ciągu 15 minut. Autorem jest Thomas Hugentobler ze Szwajcarii.

Podczas wieczoru największego zbliżenia, 4 marca po zachodzie Słońca, Rosetta rozpocznie swoją wędrówkę przez niebo. Sonda będzie się przemieszczać coraz szybciej w kierunku zachodnim, przez gwiazdozbiory Lwa, Raka, Bliźniąt, Oriona, Byka, znikając za horyzontem około godziny 23. O 23:10 Rosetta będzie najbliżej Ziemi – 1900 kilometrów nad Meksykiem. Choć szacuje się, że sonda nie będzie widoczna gołym okiem, powinna być dobrym celem dla lornetek i teleskopów, osiągając 8-9 magnitudo. Być może astroamatorom uda się rozróżnić kształt 32-metrowych paneli słonecznych i 2-metrowej anteny sondy, która według szacunków osiągnie rozmiary kątowe 4″.

Mapka przedstawia tor sondy Rosetta podczas jej zbliżenia do Ziemi 4 marca 2005. Sonda osiągnie jasność około 8-9 magnitudo. Mapka jest sporządzona dla Frankfurtu nad Menem, w Polsce należy spodziewać się odchylenia rzędu stopnia.

Zbliżenie do Ziemi jest pierwszym z serii manewrów, dzięki którym sonda nabierze prędkości potrzebnej do osiągnięcia celu – komety 67P (Czuriumowa-Gerasimienki). Rosetta dotrze tam w roku 2014 i umieści na komecie lądownik Philae. Kolejnym zbliżeniem do planety będzie przelot w pobliżu Marsa 26 lutego 2007, po czym jeszcze dwa razy sonda przeleci w pobliżu Ziemi.

Podczas przelotu sonda będzie zwrócona ku Księżycowi, aby wyregulować swoje urządzenia nawigacyjne i inne instrumenty. Nasz naturalny satelita będzie „udawał” planetoidę, gdyż właśnie z tymi ciałami Rosetta spotka się podczas swojej podróży dwukrotnie: we wrześniu 2008 roku zbliży się do planetoidy Steins a w lipcu 2010 będzie to Lutetia.

Zdjęcie sondy Rosetta, zrobione przez nią samą w odległości 35 milionów kilometrów od Ziemi.

ESA zachęca miłośników obserwacji nieba do fotografowania Rosetty i zaprasza do udziału w konkursie. Szczegóły na stronie konkursu Rosetta Up Close.

Za informację dziękujemy Krzysztofowi Kamińskiemu z Obserwatorium Astronomicznego UAM.

Autor

Wojciech Rutkowski

Komentarze

  1. Scorus    

    Ach Rosetta… — To misja najbliższa mojemu sercu. Aż dziwne, że tak ambitna wyprawa została przyjęta do realizacji. Bardzo dobrze, że ostatnimi czasy jest w miarę czyste niebo.

  2. Rolnik    

    Chmury — Widzal ktos ta rosette?Mi przeszkodzily chmury,a szkoda bo liczylem ze uda mi sie ja dostrzaec prez lornetke:( A tym bardziej ze kiedy tylko nadarzy mi sie okazja to obserwuje satelity na niebie poslugujac sie strona http://www.heavens-above.com ktura zreszta wszystkim polecam.Dzieki niej bardzo latwo zaobserwowac nawet kilka satelit w jeden wieczur.

    1. Filozof    

      Też jej nie widziałem 🙁 — pogoda jest wtedy piękna, gdy „nic się nie dzieje”.

      Dzięki za stronę – dodałem do Ulubionych.

      Pozdrawiam!

Komentarze są zablokowane.