Na prezentowanym obok zdjęciu widzimy jasny księżyc Saturna, Enceladus, a w tle pierścienie, zaćmione nieco przez cień planety.

Fotografię wykonano z kierunku niecałego jednego stopnia poniżej płaszczyzny pierścienia. Gdyby spojrzeć bezpośrednio spod pierścieni, wielki cień planety stanowiłby wydłużoną połówkę elipsy; tutaj ostry kąt widzenia sprawia, że cień ten ma kształt paska. Zasłania on pierścienie z prawej strony, gdzie ten położony najbardziej na zewnątrz wydaje się zmniejszać i blaknąć.

Pierścienie widoczne na zdjęciu (patrząc od położonego najbardziej na zewnątrz) to: pierścień A, Przerwa Cassiniego i pierścień B. Pierścień C znajduje się w ciemniejszej części zdjęcia. Dwie przerwy widoczne w pobliżu środka fotografii i nieco na lewo, poniżej środka to Przerwa Tytana leżąca około 77 800 km od Saturna, oraz nienazwana przerwa w odległości około 75 800 km od planety.

Zdjęcie zostało wykonane w zakresie widzialnym aparatem fotograficznym o wąskim polu widzenia zainstalowanym na sondzie Cassini z odległości około miliona km od Enceladusa przy kącie Słońce-Enceladus-sonda równym 30 stopni. Rozdzielczość zdjęcia to 6 kilometrów na piksel.

Autor

Małgorzata Karaś

Komentarze

  1. Scorus    

    A zdjęcia mają być słabe — … i kamera ma być zbędnym balastem przy starcie 😀

  2. Mirmił    

    2004 MN data 'udarzenia’ w Ziemię się zmienia — ciekawi mnie jak bardzo zmieniają się trajektorie tych kamieni blisko Ziemi. tu link http://science.slashdot.org/science/05/04/18/191230.shtml?tid=160&tid=14
    Zastanawia mnie dlaczego są takie różnice.

    1. Andrzej    

      Planetoidy łatwo zmieniają swe orbity, a planety nie… — Trudno jest zmienić orbitę planety lub innych większych ciał niebieskich (bezwładność!). Natomiast małe ciała jak planetoidy czy komety moga mieć orbity bardzo mocno zmienione i to przez wiele czynników:

      – wpływ Słońca i planet – obliczenie orbity w przypadku 2 ciał (Słońce i planeta jest niezbyt skomplikowane. Natomiast zagadnienie 3 ciał (Słońce, planeta, planetoida) jest już o wiele trudniejsze do rozwiązania w mechanice nieba. Jeśli dodamy więcej planet (czyli zagadnienie n-ciał), obliczenie ich wpływu na orbitę planetoidy jest NIEZWYKLE TRUDNE i coraz mniej dokładne (oczywiście mowa tu wciąż o orbicie planetoidy, ale tak naprawdę,, to czy orbity planet znamy z NIESKOŃCZONĄ DOKŁADNOŚCIĄ? – też nie!) …

      – prócz efektów grawitacyjnych, mogą mieć wpływ na orbitę planetoidy siły niegrawitacyjne, przykładem takich jest EFEKT JARKOWSKIEGO:

      Więcej o nim, np. tutaj:
      https://news.astronet.pl/news.cgi?4039

      Modelowanie wpływu efektów niegrawitacyjnych na orbitę jest jeszcze trudniejsze. Efekt Jarkowskiego zależy bowiem od taich czynników jak: chwilowa odległość od Słońca, kształt i wielkość planetoidy, kierunek obrotu planetoidy (czy się obraca zgodnie z kierunkiem ruch orbitalnego, czy przeciwnym), kąta obrotu wokół osi, prędkości obrotu (długość trwania „doby”), składu chemicznego powierzchni itp. itd.

      Każda planetoida porusza się i obraca inaczej, więc efekt ten jest różny dla każdej z nich a tym samym długofalowy wpływ na orbitę tejże planetoidy też jest różny…

      —————————

      Podsumowując: orbity planetoid da się obliczyć w miarę dokładnie tylko na określony czas (to tak jak z trafnością prognoz pogody). Im dalej chcemy wybiegać w przyszłość takiej planetoidy, która wielokrotnie zbliża się do planet, tym teoretyczna orbita będzie BARDZIEJ różnić się od rzeczywistej.

      Może więc Pan spać spokojnie, i inni czytelnicy tego posta też 🙂
      Wystarczy że za te kilkanaście czy kilkadziesiąt LAT, planetoida 2004 MN4 spóźni się o kilka GODZIN (albo będzie za wcześnie), i wtedy nie będzie słynnego BUM!!!

      Natomiast sensacje o grożących Ziemi planetoidach co jakiś czas, są wspaniałą pożywką dla dziennikarzy, a zwłaszcza dla PRASY BULWAROWEJ. Bardzo często w wywiadach z astronomami na temat NEA, dziennikarze skreślają słowo słowo POTENCJALNIE, gdy Ci mówią: „PLANETOIDA POTENCJALNIE ZAGRAŻAJĄCA ZIEMI”…

      (oczywiście prędzej czy później znów coś wielkiego walnie w Ziemie – i być może nawet podzielimy los dinozaurów – ale raczej sami zdążymy to niestety zrobić ze sobą za planetoidę)

      1. Redakcja AstroNETu    

        Wiadomość usunięto — Wypowiedź naruszała zasady AstroFORUM i została usunięta przez Redakcję.

  3. Mirmił    

    2004 MN data 'udarzenia’ w Ziemię się zmienia — ciekawi mnie jak bardzo zmieniają się trajektorie tych kamieni blisko Ziemi. tu link http://science.slashdot.org/science/05/04/18/191230.shtml?tid 160&tid 14
    Zastanawia mnie dlaczego są takie różnice.

Komentarze są zablokowane.