Start wahadłowca Discovery został przesunięty na lipiec tego roku. Powodem jest wciąż istniejące zagrożenie ze strony odpadającej pianki i lodu, które musi zostać jeszcze raz przeanalizowane.

Chociaż inżynierowie oceniają, że po wdrożeniu nowych procedur i technik, kawałki pianki, jakie mogę odpadnąć, nie przekraczają 15 gramów (wczesniej, przy katastrofie Columbii mogło to być nawet 750 gramów), są miejsca, że oderwanie się pianki mogło by być jednak niebezpieczne (np. przy przewodzie doprowadzającym ciekły tlen do zbiornika).

Naukowcy mają między innymi odpowiedzieć na pytanie, kiedy dochodzi do oderwania się lodu i jaki wpływ ma przepływ powietrza między promem a zbiornkiem paliwowym na tor jego lotu. Na brzuchu promu Discovery odkryto ślady uszkodzeń pochodzących od fragmentów oderwanych prawdopodobnie z tego obszaru.

Druga planeta od Słońca kończy niestety swój pobyt na wieczornym niebie, świecąc z każdym dniem coraz niżej i coraz krócej po zapadnięciu zmroku.     Rysunek wykonano na podstawie programu Starry Night (http://www.starrynighteducation.com).

Dowódca załogi STS-114, komandor Eileen Collins w pełni poparła decyzję NASA. Obecnie astronauci przygotowuja się do próbnego odliczania.

W skład załogi oprócz Collins wchodzą pilot Jim Kelly oraz specjaliści misji Soichi Noguchi, Steven Robinson, Andy Thomas, Wendy Lawrence i Charlie Camarda.

Autor

Anna Marszałek