Wśród ostatnio odkrytych supernowych, SN 1987A jest niewątpliwie jedną z najpopularniejszych. Eksplodowała ona w Wielkim Obłoku Magellana. Przed śmiercią gwiazdy, zaczął z niej wiać wiatr gwiezdny, który wyrył dziurę w otaczającym ją chłodnym obłoku gazu. Przy powstaniu supernowej, ogromna fala uderzeniowa została wysłana w przestrzeń. Astronomowie cierpliwie czekali, aż fala ta uderzy w brzeg wcześniej stworzonej dziury. Nowe zdjęcia z obserwatorium Chandra pokazały, że zjawisko to już się rozpoczęło.

Tłumaczenie: Marcin Wolski

Ostatnie obserwacje Chandry pozwoliły odkryć nowe szczegóły odnośnie ognistego pierścienia wokół supernowej SN 1987A. Zebrane informacje dowiodły, że wcześniej przewidziane spektakularne zjawisko się rozpoczęło.


Supernowa znajduje się w Wielkim Obłoku Magellana, odległym tylko o 160 tysięcy lat świetlnych do Ziemi. Wybuch był widoczny gołym okiem i był najjaśniejszym tego typu zjawiskiem od przeszło 400 lat. Eksplodującą gwiazdą był niebieski nadolbrzym Sanduleak, którego masa była równa 20 masom Słońca.

Kolejne obserwacje w ultrafiolecie i badania promieniowania X dały astronomom możliwość stworzenia następującego scenariusza dla nadolbrzyma: około 10 mln lat temu gwiazda powstała z ciemnego i gęstego obłoku gazowo-pyłowego; około 1 mln lat temu wolny wiatr gwiezdny wywiał większość z zewnętrznych warstw gwiazdy, tworząc ogromny obłok gazu dookoła; przed eksplozją gwiazdy szybki wiatr gwiezdny wiejąc z ciepłej powierzchni gwiazdy wyrył dziurę w chłodnym gazowym obłoku.

Intensywne promieniowanie ultrafioletowe pochodzące z supernowej oświetliło brzeg tej dziury tworząc jasny pierścień, widziany przez Hubble’a. W międzyczasie eksplozja supernowej wywołała potężną falę uderzeniową, która przedarła się przez ten otwór.

W 1999 roku Chandra zarejestrował właśnie tę falę i astronomowie czekali cierpliwie, aż uderzy ona w brzeg dziury, gdzie znajduję się znacznie gęstszy gaz. Spowodowałoby to wzrost promieniowania X. Ostatnio zebrane informacje dowodzą, że wydarzenie to właśnie się rozpoczęło.

Optyczne zdjęcie gorących plam wyraźnie prezentują pierścień, wyglądający niczym naszyjnik z brylantów. Zdjęcie Chandry podkreśla obecność gazu o temperaturze ponad kilku milionów stopni w miejscu widzianych plam.

Analiza promieniowania X wraz ze zdjęciami uzyskanymi przez obserwatorium Chandra pozwoliła dowieść, że gorące promieniowanie X i plamy są wynikiem kolizji odchodzącej od supernowej fali uderzeniowej, przy której smugi zimnego gazu wydostały się na zewnątrz kosmicznego pierścienia. Smugi te powstały dawno temu wskutek działania szybkiego wiatru gwiezdnego wiejącego przez gęsty obłok materii gwiezdnej.

Gęste smugi i widziany przez nas pierścień prezentują tylko wewnętrzny brzeg znacznie większej i nieznanej ilości materii, wyrzuconej dawno temu przez nadolbrzyma. Kiedy fala uderzeniowa dotrze do gęstszego obłoku, promieniowanie ultrafioletowe i X ogrzeje znacznie więcej międzygwiezdnego gazu.

Następnie, jak skomentował Richard McCray – jeden z naukowców pracujących przy obserwatorium Chandra, „supernowa SN 1987A będzie oświetlać własna przeszłość„.

Autor

Avatar photo
Redakcja AstroNETu