Wieczorny start rakiety Minotaur 22 września 2005 roku (godzina 4:24 23 września naszego czasu) zgromadził w bazie Vandenberg Air Force w Kalifornii wielu widzów, mających nadzieję na niezwyły spektakl. Nie zawiedli się, a niezwykłe zjawiska atmosferyczne związane ze startem rakiety zdumiały niczego niespodziewających się mieszańców nawet w sąsiednich stanach.

Rakieta Minotaur startuje pół godziny po zachodzie Słońca z bazy Vandenberg.

Po pierwszym starcie o zmroku (pół godziny po zachodzie Słońca) od kilku lat spodziewano się, że dostarczy niezwyłego widowiska. Gdy rakieta startuje tuż po zmroku lub na krótko przed świtem, resztki paliwa i wody zamarzają w górnych, mniej gęstych warstwach atmosfery, gdzie odbijają światło słoneczne docierające wciąż na te wysokości. Powstała chmura przybiera kształt korkociągu, a ropraszając promienie słoneczne może przybrać kolory tęczy.

Personel bazy Vandenberg ogląda start rakiety Minotaur 22 wrzesnia 2005 roku.

Rakieta Minotaur wyniosła na orbitę satelitę demonstracyjnego programu Space Test Program-R1 – Streak. Satelita ma zaprezentować nowe technologie oraz zbadać środowisko panujące na niskiej orbicie okołoziemskiej.

W Lake Castaic, 185 kilometrów od Vandenberg, również było widać olorowe spiralne chmury pozostawione przez rakietę Minotaur.

Był to czwarty start rakiety Minotaur. Kolejny planowany jest na 18 grudnia 2005 roku, kiedy to zostanie wystrzelony niewielki satelita amerykańsko-tajwański, COSMIC, którego celem będzie badanie atmosfery ziemskiej.

Start Minotaura (I)

Czterostopniowa rakieta Minotaur zaraz po starcie widoczna była jako jasna smuga na niebie.

Start Minotaura (II)

Odzielenie się kolejnego stopnia rakiety Minotaur.

Start Minotaura (III)

Kolorowa smuga pozostawiona przez rakietę Minotaur nad dachami domów w San Diego.

Start Minotaura (IV)

Fantazyjne kształty, w jakie ułożyła się smuga pozostawiona przez rakietę Minotaur.

Start Minotaura (V)

Światło słoneczne rozpraszając się na smudze pozostawionej przez rakietę Minotaur nadaje jej kolor.

Autor

Anna Marszałek

Komentarze

  1. huk    

    Wiatr? — Czy to napewno kwestia wiatru, a nie np. ruchu obrotowego rakiety wokół jej osi pionowej? Wydawało mi się, że wiatr powodując rozwiewanie smug kondensacyjnych i dymów (bolidy), tworzy z nich wydłużone S-ki i inne „smokopodobne” kształty. A tu takie ładne spiralki… A może to tak jak przy cyklonie – słup gorącego powietrza w środku i cyrkulacja wiatrów wokół niego… ?

    Pozdrawiam,
    Maciek

    1. Przemek    

      …Wiatr? — Wiatr na różnych wysokościach może mieć różny kierunek. Smuga kondensacyjna dzięki temu jest zapewne rozwiewana w różne strony. Czy może to jednak skręcać ją w „korkociąg”? Być może na większych wysokościach gdzie powietrze jest rzadsze chmura gazów wylotowych faktycznie ma szansę przemieszczać się bardziej- ukierunkowana przez dysze silników.

      1. aniau    

        Ogon Minotaura — Uff, nie jestem ekspertem od dzialalnosci wiartu ale przychylam sie do wyrazonych przez was watpliwosci i zmieniam odpowiedni fragment (skadinad wierny zrodlu). Zapraszam przy okazji do ogladniecia nowych zdjec przylaczonych do newsa – cala galeria znajduje sie tu: http://photos.signonsandiego.com/gallery/view_album.php?set_albumName=minotaur

Komentarze są zablokowane.