Mimo pełni Księżyca w pierwszych dniach kwietnia obserwatorzy wizualni powinni być przygotowani na pojawienie się niezwykle jasnych zjawisk, a nawet takich które mogą dać spadek meteorytu! Otóż, prawie 5 lat temu, dokładnie 6 kwietnia 2002 roku o godzinie 20:20 UT, w okolicy malowniczego zamku Neuschwanstein spadł meteoryt. Sam spadek meteorytu był słyszany przez okolicznych mieszkańców – zatrzęsły się szyby. To co było nietypowe, to to że 1.75 kilogramowy okaz meteorytu Neuschwanstein znaleziono z dużą łatwością już w lipcu tego samego roku, a to dzięki obserwacjom bazowym prowadzonym przez European Fireball Network (EN).

Autor: Kamil Złoczewski z PKiM

Thomas i Nadin Grau – para z Berlina, która odnalazła meteoryt w Alpach.

Neuschwanstein został zaobserwowany przez 7 stacji wizualnych – stąd na podstawie pomiarów 5 z nich wyznaczono dokładną orbitę zjawiska i inne parametry. Bolid miał maksymalną jasność absolutną -17.2 magnitudo (jasność absolutna w wypadku meteorów to jasność, jakie miałoby zjawisko na wysokości 100 km dla obserwatora widzącego je w zenicie). Rozpoczął się na wysokości 85 km n.p.m mknąc przez atmosferę z prędkością 21 km/s i zgasł na 16 km n.p.m. zwalniając do niespełna 3 km/s. Takie wartości początkowej wysokości zjawiska oraz prędkości dają niemal stuprocentowe prawdopodobieństwo spadku. Gdy meteoroid zgasł rozpoczęła się tak zwana ciemna faza lotu, w której obliczenia astronomów muszą uwzględnić m.in. masę początkową zjawiska, jego długość, model atmosfery a nawet kierunek wiatru. Dnia 14 lipca 2002 roku znaleziono meteoryt (chondryt H – oliwinowo-bronzytowy) niespełna 400 metrów od spodziewanej linii spadku!

Autorzy obliczeń, dzięki którym Neuschwanstein został znaleziony. Juergen Oberst, Dieter Heinlein i Pavel Spurny

Drugim równie ciekawym wątkiem dotyczącym tego zjawiska jest jego data pojawienia oraz orbita. Okazuje się, iż bardzo podobne zjawisko, które dało spadek meteorytu Pribram 7 kwietnia 1959 roku (zbieżność dat!), miało orbitę o bliźniaczo podobnych parametrach co Neuschwanstein! Jeszcze bardziej intryguje fakt, iż oba meteoryty spadły w całkiem niewielkiej odległości od siebie.

Zjawiska, które potencjalnie mogą zakończyć się spadkiem meteorytu zdarzają się również nad Polską. Przykładem może być bolid Krzeszowice zaobserwowany 3 kwietnia 2005 roku przez kamery Polskiej Sieci Bolidowej.

Bolid Krzeszowice

Bolid Krzeszowice sfotografowany w Chełmie. Canon 300 D z obiektywem 18-55 mm (18 mm, f/4.0). Ekspozycja 30 sek., ISO 1600 (foto. A.Olech)

Jakie obserwacje wizualne bolidów są wartościowe? Po pierwsze trzeba znać dokładny czas. Zegarek należy nastawić co do sekundy np. z sygnałem podawanym przez I Program Polskiego Radia (o każdej pełnej godzinie). Po drugie, gdy już zaobserwujemy bardzo jasne zjawisko – czyli o jasności porównywalnej z jasnością Wenus i jaśniejsze – należy zapamiętać jego początek i koniec na niebie a współrzędne wyczytać z atlasu nieba. Gdy nie potrafimy określić współrzędnych na niebie, równie cenny będzie kierunek świata. Należy również podać współrzędne geograficzne miejsca obserwacji, bądź nazwę miejscowości i województwo.

Obserwacje wizualne można przekazywać do Pracowni Komet i Meteorów, która koordynuje Polską Sieć Bolidową (PFN) na adres: pkim-bolidy[at]yahoogroups.com

Autor

Avatar photo
Redakcja AstroNETu