MIT we współpracy z NASA przystępuje do konkursu. Chcą stanąć w szranki z wieloma innymi konkurentami…
Już Google Lunar X Prize„>wcześniej pisaliśmy o założeniach konkursu Google Lunar X-Prize. Nagroda czeka, a czas ucieka, więc nikt nie czeka do ostatniej chwili.
Na początku grudnia pierwsza grupa zgłosiła swe uczestnictwo w konkursie. Była to Odyssey Moon, z Bobem Richardsem – założycielem International Space University – na czele. Jeżeli wszystko się uda, ich łazik wyląduje na powierzchni naszego Księżyca w ciągu następnych 7 lat.
Kolejni byli Japończycy oraz Chińczycy, którzy konstruując prostsze orbitery, testują technologię, która umożliwi wysłanie im łazika. Kaguya wystartowała„>Japońska KAGUYA czyli Selena (w mitologii Starożytnej Grecji bogini Księżyca) już Kaguya dotarła do Księżyca„>orbitowała dookoła naszego naturalnego satelity. Wykonała serię zdjęć kamerą o wysokiej rozdzielczości.
Poniżej zestawiamy dwa zdjęcia przedstawiające tą samą scenerię – górne wykonane w samych początkach podboju kosmosu, w czasie programu Apollo, zaś dolne, znacznie nowsze, właśnie sonda Kaguya, zwiastując świt nowej ery podboju kosmosu(warto odwiedzić
Mowa jest jednak nie tylko o odrębnej działalności każdego z krajów – jednym z kluczowych założeń jest wzajemna współpraca, o czym Zjednoczona konkurencja zalążkiem współpracy?„>informowaliśmy już wcześniej.
Dzięki rozwijającej się ciągle rodzimej technologii po próbach startu rakiet i sondach okołoziemskich także w Chinach przyszedł czas na wysłanie sondy okołoksiężycowej. Chiński Chang`e-1 wszedł na orbitę 5 listopada tego roku. Został zaprojektowany przez grupę, która
Jak widać, uczestnicy konkursu nie spoczywają na laurach, i są zdeterminowani by osiągnąć nowy cel, wyznaczony wręcz symbolicznie przez nagrodę X-Prize, gdyż jak wiadomo, za opracowaniem nowej technologii kryje się potężny biznes. Obecni sponsorzy widzą w tym opłacalną inwestycję, biorąc pod uwagę korzyści wynikające z eksploracji Księżyca (181 pomysłów na „wykorzystanie” Księżyca znajduje się w 181 pomysłów na Księżyc„>jednym z poprzednich newsów). Opisany poniżej projekt z MIT ma kosztować przykładowo aż 375 mln dolarów – nagroda X Prize rzeczywiście stanowi zaledwie ułamek kosztów poniesionych na zaprojektowanie udanej misji, i zaaplikowanie odpowiedniej technologii. Księżyc już nie jest celem samym w sobie.
W zeszłym tygodniu Massachussetts Institute of Technology oficjalnie zgłosiło się do uczestnictwa w konkursie. We współpracy z NASA planuje wysłać 2 satelity które jednocześnie badałyby natężenie pola grawitacyjnego Księżyca. Już teraz satelity opierające się na podobnym mechanizmie działania obiegają Ziemię, badając jej dokładny kształt. Mowa tu o sondach GRACE, które od 2002 roku mierzą dokładnie odległość między sobą, umożliwiając w ten sposób stworzenie bardzo dokładnej mapy Ziemi, dzięki jej grawitacji.
Nowe sondy, ochrzczone właśnie mianem GRAIL (Gravity Recover And Interior Laboratory) pomogą ustalić historię geologiczną Księżyca, i stworzyć mapy 1000 razy dokładniejsze od obecnie używanych. Maria Zuber, z MIT, która będzie koordynować przebieg misji, twierdzi, że „Po ukończeniu trzymiesięcznej misji będziemy znali pole grawitacyjne Księżyca lepiej niż znamy pole Ziemi„.
Jedno jednak stoi na przeszkodzie: nie można w satelitach GRAIL użyć dokładnie tej samej technologii co w sondach GRACE, gdyż satelity obiegające Ziemię używają systemu pozycjonowania GPS do ustalania dokładnego położenia na orbicie. W przypadku sond GRAIL z oczywistych względów nie byłoby to możliwe, i dlatego zastosuje się, tak jak na pierwszym rysunku kontakt radiowy z Ziemią.
Księżyc powstawał w tym samym okresie co pozostałe większe ciała skaliste układu Słonecznego. Dokładne poznanie historii jego ewolucji będzie jednocześnie poznaniem geologicznego zapisu formowania się planet skalistych. Dokładna mapa przyda się w także bardziej praktycznym wymiarze: określaniu miejsca lądowania tak, by uniknąć ryzyka rozbicia przyszłych sond…