W poprzednią sobotę, 30 sierpnia, zakończył się drugi w tym roku obóz naukowy organizowany przez Klub Astronomiczny Almukantarat. Spotkanie tradycyjnie odbyło się w ośrodku harcerskim „Nadwarciański Gród” w Załęczu Wielkim. Tym samym zakończyła się tegoroczna klubowa akcja letnia.

Obozy Klubu Almukantarat mają 25-letnią tradycję. Co roku młodzi miłośnicy astronomii z całej Polski spędzają razem dwa tygodnie, podczas których rozwijają swoja pasję, jak i zainteresowania dotyczące innych dziedzin ścisłych. Odbywają się zajęcia z astronomii, matematyki, fizyki i informatyki.

W tym roku uczestnicy zapoznali się na zajęciach z wieloma zagadnieniami z astronomii (m.in. spektrometria, interferometria), rozwiązywali także zadania z poprzednich edycji olimpiad: astronomicznej i fizycznej. Odbyły się także wykłady z teorii mnogości, optyki macierzowej, mechaniki kwantowej, gier matematycznych, informatyki (w pracowni polowej) oraz zajęcia praktyczne z jogi.

Wycieczka po Załęczu i okolicach.

Przejazd promem przez rzekę Wartę podczas wycieczki po Załęczu i okolicach.

Podczas pogodnych nocy miały miejsce obserwacje lornetkowe i teleskopowe. Dla chętnych prowadzone były pod opieką Ariela Majchera obserwacje meteorów.

Uczestnicy obozu mogli wykazać się swoją wiedzą i zainteresowaniami podczas sesji referatowej. Tegorocznymi zwycięzcami zostali Olga Traczyk, która przygotowała referat o absurdalnych teoriach astronomicznych, Paweł Ćwięka – przedstawił historię katastrofy tunguskiej oraz Marek Susik („Cel: Ziemia”), który opowiedział o pochodzących z kosmosu zagrożeniach dla naszej planety.

Badminton w Załęczu

Gra w badminton była w tym roku bardzo popularna w Załęczu.

W wolnym czasie organizowane były piesze wycieczki po okolicznym lesie i zajęcia sportowe. Wielką popularnością cieszyła się gra w badmintona. Wieczorami miały miejsce tradycyjne ogniska, połączone ze śpiewankami oraz pokazy filmowe.

Ognisko pod

Ognisko pod „Włodkiem”, połączone ze śpiewankami. „Włodek” to dąb rosnący na terenie ośrodka, bardzo popularne miejsce, niewielki krąg ogniskowy.

Pogoda uniemożliwiła zorganizowanie ostatniego ogniska pod gołym niebem, dlatego obóz zakończył się w sobotę pożegnalnym świeczkowiskiem. Następnego dnia wszyscy rozjeżdżali się do domów już od wczesnych godzin porannych.

Autor

Avatar photo
Agata Senczyna