Kometa Holmesa niespodziewanie wybuchła w 2007 roku, tworząc na niebie efektowne przedstawienie. Nowe obserwacje, przeprowadzone za pomocą rejestrującego podczerwień Kosmicznego Teleskopu Spitzera, uczyniły przyczyny wybuchu jeszcze większą tajemnicą.

Dane otrzymane z kosmicznego obserwatorium wyglądają zupełnie inaczej niż to, co zwykle widzimy obserwując komety” – powiedział Bill Reach, kierownik zespołu prowadzącego badania. „Wybuch Komety Holmesa dał nam rzadką okazję zajrzenia w kometarne jądro„.

Raz na 6 lat kometa okresowa oznaczona 17P/Holmes zmierza z okolic orbity Jowisza ku Słońcu. Zwykle obywa się bez zaskakujących incydentów. Jednak w ciągu 116 lat obserwacji dwa razy zdarzyło się (w listopadzie 1892 i październiku 2007 roku), że kometa wybuchła, gdy przemierzała Pas Planetoid i gwałtownie pojaśniała w bardzo krótkim czasie.

Spitzer obserwował kometę w promieniowaniu podczerwonym w listopadzie 2007 i marcu 2008 roku, chcąc poznać skład jej jądra. Za pomocą spektrografu porównywano widmo światła komety z będącymi niepowtarzającymi się „odciskami palców” widmami minerałów. W listopadzie 2007 zaobserwowano obecność pyłu krzemianowego o ziarnach mniejszych niż ziarna piasku. Reach zauważa, że te obserwacje ujawniły obecność substancji podobnych do tych, które obserwowano w przypadku innych komet, na których następowały gwałtowne zjawiska (w tym na komecie Tempel 1 w kierunku której misja Deep Impact wystrzeliła pocisk, komecie Wild badanej przez sondę Stardust i komecie Hale-Bopp w czasie jej rozbłysku w 1995 roku).

Pył kometarny jest bardzo delikatny. To oznacza, że jego ziarna bardzo łatwo ulegają zniszczeniu” – stwierdził Reach. „Sądzimy, że drobnoziarnisty pył powstaje w czasie gwałtownych zjawisk w jądrach komet w wyniku niszczenia większych ziaren„.

Kiedy Teleskop Spitzera powtórzył swoje obserwacje w marcu 2008, drobne ziarna krzemianów zniknęły, pozostały tylko większe cząstki. „Obserwacje marcowe pokazują, że po wybuchu takim jak w przypadku Komety Holmes istnieje tylko bardzo wąskie okno, w czasie którego możemy badać kometarny pył„.

Inna tajemnica otacza dziwne wstęgi, które wydobywały się z powłoki pyłu otaczającej jądro krótko po wybuchu. Uczeni podejrzewali początkowo, że wstęgi złożone są z małych cząstek pyłu wyrzuconych z fragmentów jądra. Początkowo wstęgi miały kierunek odsłoneczny (to powszechne zjawisko powodowane siłą wywieraną na cząstki przez ciśnienie promieniowania słonecznego). Jednak, gdy Spitzer spojrzał na kometę ponownie, w marcu 2008 roku, wstęgi okazały się zachowywać orientację w przestrzeni, mimo że kometa w tym czasie przesunęła się na swojej orbicie i Słońce oświetlało ją już z innej strony.

Nigdy wcześniej nie widzieliśmy takie zachowania komet” – stwierdził Jeremie Vaubaillon, współpracownik Reacha z Caltech. Vaubaillon zauważył również dziwne zachowanie powłoki pyłu otaczającej jądro. Jej kształt nie zmienił się w ciągu 5 miesięcy dzielących obie obserwacje. Vaubaillon twierdzi, że stało się tak dlatego, że ziarna obserwowane w marcu 2008 roku są stosunkowo duże (mają średnicę około 1 milimetra) i przez to ciśnieniu promieniowania trudniej jest je poruszyć. „Gdyby powłoka złożona była z mniejszych ziaren, jej wygląd zmieniałby się razem ze zmianą kierunku, z którego świeci Słońce. Nasze zdjęcia są wyjątkowe, żaden inny teleskop nie obserwował tej komety tak szczegółowo pięć miesięcy po eksplozji.„.

Kometa Holmes jest znana i badana od 116 lat, a mimo to do tej pory nie udało się wyjaśnić w pełni tego, co zdarzyło się na niej w zeszłym roku. Jednak Kosmiczny Teleskop Spitzera zrobił duży krok w kierunku wyjaśnienia zagadki.

Autor

Michał Matraszek