Należący do NASA lądownik Phoenix Mars Lander zakończył zbieranie próbek gleby marsjańskiej i przygotowuje się teraz do rozpoczęcia ich analizy. Próbki mają zostać przeanalizowane w pokładowym laboratorium zanim Słońce całkowicie zajdzie nad lądownikiem.

W zeszłym tygodniu sukcesem zakończyło się zadanie zebrania gleby przez mechaniczne ramię lądownika (Phoenix kopie po ciemku„>pisaliśmy o tym). Napełnionych został sześć z ośmiu mini-piekarników TEGA (Thermal and Evolved Gas Analyser), co jest nadprogramowym sukcesem, gdyż przed misją zakładano, że wypełnić należy przynajmniej 3 z komór.

Naukowcy z niecierpliwością czekają na analizę próbek, gdyż równocześnie, wobec nadchodzącej marsjańskiej jesieni, moc lądownika spada. „Cała ekipa pracuje bardzo ciężko by wykorzystać resztki mocy zanim się ona skończy” – mówi William Boynton, kierujący misją TEGA. -„Za każdym razem gdy ładujemy komorę, potencjalnie uczymy się czegoś nowego o geochemii Marsa„. W mini-piekarnikach TEGA próbka gleby zostaje podgrzana do temperatury nawet 1000 stopni Celsjusza, co pozwala określić jakie gazy wydobywają się z podgrzanej próbki.

Równocześnie, mechaniczne ramię lądownika wkopuje się w dolną część rejonów Górnego Kredensu (Upper Cupboard) i Kamiennej Zupy (Stone Soup), a powierzchniowy Stereoskop (Surface Stereoscopic Imager) dokumentuje wykopy. Pozwoli to sporządzić dokładniejszą mapę geologiczną lodowej płyty znalezionej kilka centymetrów pod powierzchnią Marsa. „Generalnie staramy się określić głębokość i rozległość płyty, by zrozumieć w jaki sposób geologia i klimat wpłynęły na jej powstanie” – mów Diana Blaney z JPL.

Na ten tydzień, naukowcy zaplanowali przepchnięcie za pomocą ramienia próbki gruntu znajdujących się tulejce na szczycie Mokrego Laboratorium Chemicznego (Wet Chemistry Laboratory) do odpowiedniej komórki w celu analizy. Za pomocą Mikroskopu Optycznego zostaną również wykonane zdjęcia już pobranych próbek gruntu. Dodatkowo, kamera na ramieniu Phoenixa (Robotic Arm Camera), ma wykonać cyfrowy model wysokości skały nazwanej Piaskowy Ludek (Sandman).

Najbliższe miesiące naukowcy spędzą na analizowaniu wyników uzyskanych dla zebranych próbek gruntu. Będą kontynuowali swoją pracę jeszcze długo po tym, jak Phoenix przestanie operować na powierzchni Marsa.

Autor

Anna Marszałek