26 kwietnia 2009 roku to doskonały termin, aby na wieczornym niebie poszukać Merkurego. Osiągnie on tego dnia maksymalną wschodnią elongację (20,4 stopnia), a na niebie towarzyszył mu będzie bardzo wąski sierp Księżyca.

Aby zobaczyć najbliższą Słońcu planetę, należy po zapadnięciu zmierzchu cywilnego (około 20:30) odnaleźć Księżyc świecący 13 stopni ponad zachodnim horyzontem. Zaledwie 1,5 stopnia od niego (w lewo w dół) odnajdziemy poszukiwany obiekt. 1,5 stopnia to kąt trzykrotnie większy od średnicy kątowej tarczy Srebrnego Globu. Na obserwacje warto „uzbroić się” w lornetkę (jasność Merkurego to 0,3 magnitudo).

W opisywanym momencie faza Księżyca wyniesie około 4 procent, a odległość od Ziemi 367 tysięcy kilometrów. Merkurego od naszej planety rozdzieli dystans 126 milionów kilometrów. Do złączenia dojdzie w konstelacji Byka, 3 stopnie od gromady otwartej Plejady.

Oczywiście najbliższa niedziela nie jest jedynym dniem, w którym możliwe będzie dostrzeżenie Merkurego. Planeta jest już widoczna od kilku dni i pozostanie na wieczornym niebie jeszcze przez mniej więcej tydzień. Później podąży ku złączeniu ze Słońcem (18 maja).

Autor

Michał Matraszek