30 kwietnia umarła Venetia Phair – osoba, która prawie 80 lat temu zaproponowała nazwę dla nowo odkrytej planety. Warto poznać historię, jaka kryje się za tym wydarzeniem…

W 1930 Clyde Tombaugh, młody astronom w Obserwatorium Lowella w Arizonie odkrył nową planetę. Następnego dnia, 14 marca, Venetia jadła śniadanie wraz ze swoim dziadkiem, Falconerem Medan. Falconer był emerytowanym dyrektorem słynnej Bodleian Library Uniwersytetu Oxfordzkiego i w związku z tak zaszczytną pozycją znał wiele osób w towarzystwie akademickim. Czytając poranna gazetę pokazał jedenastoletniej dziewczynce artykuł dotyczący najnowszego odkrycia. Venetia od razu zaproponowała aby nazwać tę odległą, zimną planetę imieniem rzymskiego boga podziemi – Plutona.

Co ciekawe, brat Falconera – Henry, także nazwał wcześniej 2 ciała niebieskie: księżyce Marsa, Phobos i Deimos. Znając okoliczności i mitologiczne powiązania dotyczące nazewnictwa planet, Falconer – uznawszy, że to świetna propozycja – skontaktował się z byłym astronomem królewskim, Herbertem Hallem Turnerem, który z kolei wysłał telegram do obserwatorium Lowella w Stanach Zjednoczonych. Kilka dni później doktor Archibald Garrod z Uniwersytetu w Cambridge także wysunął propozycję nazwania planety w ten sam sposób, ale okazało się, że jest już za późno na zebranie palmy pierwszeństwa w tej materii.

Nazwę „Pluton” oficjalnie ogłoszono 1 maja 1930 roku, zaledwie kilka miesięcy przed debiutem w kreskówce Disneya sympatycznego psa o identycznym (w angielskiej pisowni) imieniu Pluto.

Wiele dekad później, aby upamiętnić Venetię, jeden z instrumentów na sondzie wysłanej w kierunku Plutona został nazwany jej imieniem.

Sonda New Horizons dotrze do Plutona w 2015 roku.

W 2007 roku, grupa studentów postanowiła nakręcić film opowiadający o historii związanej z nazwaniem Plutona, który od niedawna już nawet nie jest uznawany za planetę. Jednym z celów projektu było umożliwienie Venetii zobaczenia Plutona przez teleskop, na co w ciągu swego całego życia nie miała okazji. Ostatecznie, kilka lat przed śmiercią Venetia, dzięki obserwatorium Hersmonceux, dostrzegła bladą, ledwo widoczną plamkę – Plutona, co pięknym akcentem ukoronowało tę sentymentalną podróż w przeszłość.

Autor

Krzysztof Suberlak