Dziesięć lat temu, 23 lipca 1999 Obserwatorium Promieni X Chandra zostało wypuszczone na orbitę z ładowni promu kosmicznego Columbia, podczas misji STS-93. Znacznie przekroczywszy swój przewidywany, pięcioletni czas działania, Chandra umożliwił zbadanie tak różnych obiektów jak komety, czarne dziury, czy pozostałości po supernowych…

Ze względu na obserwację wysoce energetycznych promieni rentgenowskich Chandra przyniósł spektakularne wyniki, dostarczając najlepszych dowodów na istnienie ciemnej materii.

Aby upamiętnić okrągłą rocznicę, w ciągu następnych trzech miesięcy zostaną opublikowane trzy nowe wersje zdjęć obiektów obserwowanych w czasie długiej misji. Pierwszym z nich jest obserwacja pozostałości po supernowej E0102-72.

Animacja dostępna pod tym adresem przedstawia E0102 badane na podstawie obserwacji z Chandry. Zewnętrzna fala uderzeniowa materiału wyrzuconego z gwiazdy ma niebieskie zabarwienie. Wewnętrzny, pomarańczowo – czerwony pierścień jest prawdopodobnie czołem fali uderzeniowej poruszającej się w przeciwnym kierunku. Zmianę koloru tłumaczyłby efekt Dopplera. Wyraźny rozdział pomiędzy światłem niebieskim a czerwonawym pozwala przypuszczać, że asymetryczny wybuch gwiazdy neutronowej stworzył cylindrycznie ukształtowane czoła fali uderzeniowej. Według tej teorii patrzymy bezpośrednio na jeden z końców takiego cylindra.

Program Wielkich Obserwatoriów– (Great Observatories) jak przypomina Ed Weiler, administrator-zastępca Dyrektoriatu NASA w Waszyngtonie-pokazuje jak ważne jest kompleksowe podejście do wszystkich badanych obiektów, aby znaleźć odpowiedzi na nurtujące naukowców pytania. Do pozostałych „Wielkich Obserwatoriów” zalicza się Teleskop Hubble`a, Obserwatorium promieniowania gamma Comptona, oraz obserwatorium promieniowania podczerwonego Spitzer.

Propozycję wysłania Chandry wysunął w 1976 obecny dyrektor Centrum Chandra , Harvey Tananbaum, wraz z noblistą Riccardo Giacconim. Co ciekawe, w przeciwieństwie do Teleskopu Hubble`a orbita Chandry jest wysoce eliptyczna – w apogeum dochodzi do 1/3 dystansu do Księżyca – i teleskop ten nie jest przystosowany do jakiejkolwiek misji naprawczej w przyszłości. Następne pamiątkowe zdjęcie zostanie opublikowane w połowie sierpnia.

Autor

Krzysztof Suberlak