Wenus wreszcie zaczyna zbliżać się do Ziemi szybciej, co w nadchodzących tygodniach przełoży się na zauważalny wzrost średnicy kątowej, fazy i jasności planety. Mars z Satrunem zbliżają się do siebie, ale widoczne są coraz słabiej. Rano można obserwować kolejne dwie blisko siebie położone planety (JowiszaUrana) oraz Księżyc.

Naturalnego satelitę Ziemi można będzie obserwować w pierwszej części tygodnia, jak zbliża się do nowiu, który przypada w sobotę 12 czerwca o 13:15. Po drodze Srebrny Glob przejdzie przez konstelacje Ryb, Barana i Byka.

Poniedziałkowy poranek zastanie Księżyc w jeszcze niezbyt dużej odległości od Jowisza, dokładnie 11,5 stopnia. Największa planeta Układu Słonecznego świeci z jasnością -2,3 wielkości gwiazdowej, a jej średnica urośnie do 39″.

W małej odległości od Jowisza w najbliższych kilku dniach będzie znajdował się Uran, który dzięki temu będzie łatwy do odnalezienia. Minimalna odległość między planetami będzie wynosić niecałe 27 minut kątowych (czyli mniej niż średnica Księżyca) i nastąpi we wtorek 8 czerwca (sytuacja pokazana jest we wstawce na powyższej mapce; cyfrą „3” jest oznaczony księżyc Jowisza Ganimedes). Jednak jasność Urana wynosi tylko +5,9 magnitudo i dlatego w środkowej Polsce można go próbować dostrzec do ok. godz. 3, natomiast nad Bałtykiem będzie to bardzo trudne, a być może nawet niemożliwe.

Środa 9 czerwca zarezerwowana jest na spotkanie Księżyca z najjasniejszymi gwiazdami konstelacji Barana. Rano faza Srebrnego Globu będzie miała wartość 14%, a znajdował się on będzie nieco ponad 6,5 stopnia od Hamala, 4,5 stopnia od gwiazdy Sheratan oraz 3,5 stopnia od gwiazdy Mesathim (niepodpisana na mapce, na południowy zachód od Sheratana). Mesarthim jest gwiazdą podwójną, używaną do oceniania stanu atmosfery. Składnikami są gwiazdy o jasnościach +4,8 magnitudo, odległe od siebie o 8″.

W piątek 11 czerwca Księżyc wejdzie do gwiazdozbioru Byka, ale jego faza będzie już bardzo mała – zaledwie 3%, a w momencie pokazanym na mapce będzie się on znajdował jedynie 2° nad horyzontem, przez co jego obserwacja będzie bardzo trudna. Naturalny satelita Ziemi zajmie pozycję niewiele ponad 2,5 stopnia na wschód od Plejad, niedaleko których Słońce przechodzi około 20 maja.

Mapka pokazuje położenie Wenus w drugim tygodniu czerwca 2010.

Rysunek wykonano w GIMPie (http://www.gimp.org/) na podstawie obrazków z programu Starry Night (http://www.starrynighteducation.com).

Na niebie wieczornym można obserwować trzy planety Układu Słonecznego: Wenus, Marsa i Saturna. Pierwsza z planet jest widoczna dobrze, natomiast dwie ostatnie już nie za bardzo. Ich obserwacje utrudnia jasne tło nieba utrzymujące się aż do ich zachodu.

W nadchodzącym tygodniu Wenus przesunie się na granicę gwiazdozbiorów Bliźniąt i Raka. W środku tygodnia planeta będzie na jednej linii z Kastorem i Polluksem – najjaśniejszymi gwiazdami Bliźniąt. Będzie się wtedy znajdowała niecałe 10° od Kastora i nieco ponad 5° od Polluksa.

W niedzielę 13 czerwca Wenus będzie miała jasność -4 magnitudo, tarcza planety urośnie do 14″, natomiast faza spadnie do 77%.

Jak napisałem we wstępie planeta właśnie wchodzi w okres szybkiego zbliżania się do naszej planety, co będzie skutkowało wzrostem średnicy kątowej, spadkiem fazy oraz początkowo wzrostem jasności. Niestety na dużych szerokościach geograficznych północnych Wenus będzie z każdym tygodniem coraz bliżej horyzontu, jeśli będziemy patrzeć o tej samej porze po zmierzchu. Obecnie godzinę po zachodzie Słońca Wenus znajduje się około 12° nad widnokręgiem.

Mapka pokazuje położenie Marsa i Saturna w drugim tygodniu czerwca 2010.

Rysunek wykonano w GIMPie (http://www.gimp.org/) na podstawie obrazków z programu Starry Night (http://www.starrynighteducation.com).

Mars z Saturnem dobre warunki widoczności mają niestety już za sobą i są widoczne coraz słabiej. Ma to związek przede wszystkim z tym, że obecnie zmrok zapada bardzo późno, a dodatkowo noce są jasne i nie robi się do końca ciemno. Efekt ten najlepiej jest widoczne nad Bałtykiem, ale w środkowej Polsce również da się go zauważyć. A ponieważ obie planety nie świecą tak jasno jak Wenus – trzeba czekać dłużej na możliwość obserwowania ich.

W tym tygodniu Czerwona Planeta minie Regulusa – najjaśniejszą gwiazdę konstelacji Lwa (w poniedziałkowy wieczór Mars będzie tylko 52' od Regulusa) i coraz wyraźniej będzie zbliżała się do Saturna. Do obu planet dość szybko zbliża się też Wenus, ale ma jeszcze do pokonania duży dystans. W poniedziałek 7 czerwca Mars będzie sie znajdował 27,5 stopnia od Saturna, do niedzieli 13 czerwca odległość ta zmniejszy się do 24,5 stopnia. Odległość Marsa do Wenus będzie się zmieniać od 38° 7 czerwca, do 34° 13 czerwca.

Jasność Marsa w dalszym ciągu się zmniejsza, ale już nie tak szybko. W tym tygodniu będzie miała ona wartość +1,2 magnitudo, czyli tyle samo, ile wynosiła w zeszłym tygodniu; średnica marsjańskiej tarczy będzie mierzyła 5,5 sekundy kątowej, natomiast faza zacznie rosnąć i będzie miała wartość 91%.

Saturn zaczyna poruszać się ruchem prostym, czyli z zachodu na wschód, ale w tym tygodniu dopiero się rozpędza i jego przesunięcie będzie bardzo małe.

Planeta wciąż znajduje się mniej niż 2° od gwiazdy Zavijava i świeci z janością +1 magnitudo. Średnica tarczy planety wynosi 18″. Maksymalna elongacja Tytana (wschodnia) wypada w niedzielę 13 czerwca. Największy księżyc Saturna świeci z jasnością +8,4 magnitudo.

Autor

Avatar photo
Ariel Majcher