Dzisiaj (4 listopada 2010 roku) około 15:00 naszego czasu amerykańska sonda Deep Impact/EPOXI pomyślnie minęła w odległości 700 kilometrów jądro komety Hartley 2.

Sonda znajdowała się około 20 milionów kilometrów od Ziemi.

Jądro komety Hartley 2. Zdjęcie wykonała sonda Deep Impact/EPOXI 4 listopada 2010.

Spotkanie sondy z kometą to zawsze okazja do zdobycia nowej wiedzy na temat narodzin Układu Słonecznego. Wyniki które prześle sonda mają stać się kolejnym kamyczkiem w tej naukowej konstrukcji.

Jądro komety Hartley 2 sfotografowane przez sondę EPOXI 4 listopada 2010 roku.

Jądro komety Hartley 2 sfotografowane 4 listopada 2010 roku przez sondę Deep Impact/EPOXI.

Autor

Michał Matraszek

Komentarze

  1. WiesiekP    

    Kometa Hartley 2 – konglomeratem ? — Wygląda na to że kometa może być koglomeratem dwóch elementów. Wyraźnie widać, że fragment bliższy Słońcu (po prawej stronie zdjęć) ma regularny kulisty kształt i chropowatość. Fragment bardziej oddalony od Słońca jest mniej regularny ale również chropowaty. Niechropowaty łącznik mógł powstać w wyniku zderzenia tych dwóch fragmentów.

    Co o tym sądziecie ?

    1. Michał M.    

      Psia kość — Wygląda jak ogryziona przez psa kość. Wielkiego i Małego Psa? 🙂 To było moje pierwsze skojarzenie, gdy zobaczyłem zdjęcia.

      Czy się skleiła z dwóch? O tyle jest to mało prawdopodobne, że szansa na zderzenie komety z kometą w pustym Układzie Słonecznym jest niewielka… Może kiedyś była większa?

      Aha. Obrót musi następować wokół osi przechodzącej przez środek masy komety i prostopadłej do dłuższej osi ciała. Raczej nie kręci się wokół swojej dłuższej osi. Tak z mechaniki wynika.

  2. szpieg z krainy deszczowców    

    Deep Impact obecnie… — …nazywa się EPOXI, a nie EXPOSI. A co do komety, to rzeczywiście wygląda ciekawie. Zdaje mi się, że są to dwa bardziej zwarte ciała, połączone dość luźnym „gruzem” i pyłem. Pył z dwóch fragmentów jądra pewnie został zdmuchnięty przez aktywność komety, stąd chropowaty wygląd, a w tej środkowej części nie ma już lodu który mógłby tworzyć takie piękne „fontanny” jak po bokach. Chociaż rzeczywiście można podejrzewać jakiegoś Psa. Lub Psy Gończe 😉

    1. Michał M.    

      Błąd poprawiony, mam nadzieję że wszędzie

      > …nazywa się EPOXI, a nie EXPOSI.

      Przepraszam za błąd i dziękuję za jego wskazanie:)

Komentarze są zablokowane.