W ciągu kilku nadchodzących dni dojdzie do dwóch złączeń Srebrnego Globu z planetami Układu Słonecznego. Pierwsze z nich zobaczymy w niedzielę nad ranem.

26 czerwca około 8:00 Księżyc znajdzie się 5 stopni od Jowisza. Zjawisko obserwować można już dwie godziny po północy. Godzinę później oba ciała niebieskie zobaczymy około 15 stopni ponad wschodnim horyzontem. Odległość Ziemi od Jowisza (świecącego blaskiem -2,2 magnitudo) wyniesie 805 milionów kilometrów, a od świecącego w fazie 27 procent Księżyca – 402 tysiące kilometrów. Do złączenia dojdzie na tle konstelacji Barana. Czas obserwacji zakończy się, gdy zbliżać się będzie wschód Słońca (w centralnej Polsce o 4:25).

28 czerwca około 21:00 Księżyc na 2 stopnie zbliży się do Marsa. Niestety, na obserwacje będziemy musieli poczekać kilka godzin.

Aby zobaczyć Księżyc i Marsa (na tle Byka), nad wschodni horyzont spojrzeć należy 29 czerwca około 3:30. Kąt między tymi ciałami niebieskimi urośnie do tego czasu do około 4 stopni. Faza Księżyca wyniesie 6 procent. Blask świecącego z odległości 333 milionów kilometrów Marsa wyniesie tylko +1,4 wielkości gwiazdowej. Nie będzie więc to tak efektowna koniunkcja jak niedzielne złączenie z Jowiszem.

30 czerwca Księżyc minie na niebie jeszcze jedną planetę, Wenus. Jej wschód wypada jednak razem ze świtem cywilnym i obserwacje są praktycznie niemożliwe.

Autor

Michał Matraszek