11 listopada około 16:00 Księżyc znajdzie się 5 stopni od Wenus. Następnego dnia o 20:00 – 4 stopnie od Saturna. Maksymalne złączenia nie są w Polsce widoczne. Spójrzmy więc na niebo pomiędzy tymi momentami.

Wybraliśmy do analizy drugi z wymienionych dni, 12 listopada. O godzinie 6:15, pół godziny przed wschodem Słońca, spójrzmy ponad wschodni i południowo-wschodni horyzont. Poszukajmy tam konstelacji Panny.

W tym rejonie nieba najbardziej w oczy rzucać będzie się Wenus. Jej jasność, -4 magnitudo, czyni ją w tej chwili gwiazdą poranną, najjaśniejszym obiektem na niebie widocznym krótko przed wschodem Słońca. Odległość planety od Ziemi to 198 milionów kilometrów. Znajdziemy ją na wysokości 20 stopni.

Dokładniejsze przyjrzenie się okolicom Wenus pozwoli na odnalezienie jeszcze jednej planety – Saturna. Jego jasność to +0,6 magnitudo (70 razy mniej niż Wenus), a odległość od Ziemi – 1,6 miliarda kilometrów. W omawianym momencie Saturn znajdzie się 7 stopni ponad widnokręgiem… Do jego poszukiwań warto zaangażować lornetkę.

Na załączonej mapie przedstawiono wzajemne położenie obu planet, a także Księżyca (w fazie 4,5 procent) i Spiki (Kłosa), najjaśniejszej gwiazdy Panny. Biała linia w dolnej części schematu symbolizuje horyzont.

Autor

Michał Matraszek