We wtorek 29 kwietnia Księżyc przejdzie przez nów, uświetniony obrączkowym zaćmieniem Słońca, choć widocznym na słabo zaludnionym obszarze, daleko od Europy. W drugiej części tygodnia Księżyc zacznie być widoczny na niebie wieczornym, a w niedzielę 4 maja dotrze do Jowisza. Przez większą część nocy wciąż można obserwować dwie kolejne planety: Marsa i Saturna oraz dwie jasne planetoidy: Ceres i Westę. Czerwona Planeta oraz obie planetoidy będą za miesiąc pokonywały zakręt na swojej drodze po niebie, zaś Saturn w pierwszej dekadzie maja będzie w opozycji do Słońca. Nad samym ranem nadal bardzo trudne warunki widoczności Wenus.

Od opozycji Marsa minęły już 3 tygodnie, a do opozycji Saturna został tydzień. Stąd warunki widoczności Marsa zaczęły się już pogarszać, natomiast warunki widoczności Saturna ulegną jeszcze niewielkiej poprawie. Zmiana odległości o ten sam dystans stanowi znacznie większy ułamek odległości Czerwonej Planety od Ziemi, niż to jest w przypadku Saturna i ma to odbicie w szybkości zachodzących zmian w wyglądzie obu planet: w ciągu tygodnia blask Marsa zmniejszy się o 0,1 wielkości gwiazdowej, a blask Saturna zwiększy się w tym samym czasie o 0,03 magnitudo, co będzie trudno zauważyć bez specjalistycznego sprzętu. W niedzielę 4 maja Mars będzie świecił z jasnością -1,1 wielkości gwiazdowej, a Saturn – o 1,2 magnitudo słabiej. Wielkości tarcz obu planet będą podobne, choć wyraźnie większa będzie tarcza Saturna, mająca obecnie 19″. W przypadku Marsa jest to 14″

Obie planety poruszają się ruchem wstecznym, ale Mars pod koniec maja zmieni swój ruch z wstecznego na prosty, zaczynając tym samym okres szybkiego oddalania się od Ziemi i – co się z tym wiąże – szybkiego zmniejszania się jego blasku i średnicy kątowej. Jak już pisałem wyżej w przypadku Saturna ma to dużo mniejsze znaczenie i blask oraz średnica kątowa tej planety zmienia się dużo wolniej i w dużo mniejszym zakresie. Czerwona Planeta pod koniec tego tygodnia przejdzie niecałe półtora stopnia (3 średnice kątowej Słońca, czy Księżyca) na południe od Porrimy – jednej z jaśniejszych gwiazd konstelacji Panny, znajdującej się w zachodniej części tego gwiazdozbioru. Saturn z kolei przebywa obecnie 5,5 stopnia na wschód od gwiazdy Zuben Elgenubi i jednocześnie prawie 6° na południe od gwiazdy Zuben Eschamali, czyli dwóch najjaśniejszych gwiazd Wagi. W poniedziałek 28 maja najjaśniejszy księżyc Saturna Tytan znajdzie się w elongacji zachodniej.

W gwiazdozbiorze Panny przebywają obecnie także dwie jasne planetoidy: (1) Ceres oraz (4) Westa. Obie wędrują po centralnej części tej konstelacji, nieco na północ od jej głównej figury. Poszukiwania planetoid najlepiej zacząć od znalezienia bardzo jasnych Marsa i Spiki, następnie należałoby odnaleźć gwiazdę Heze, świecącą niecałe 11° na północ od niej, a następnie – gwiazdę 78 Virginis, znajdującą się teraz prawie dokładnie między Ceres a Westą (na mapce nie jest ona podpisana, ale jest wyraźnie widoczna). Westa świeci obecnie z jasnością +5,4, zaś Ceres – z jasnością +6,6 wielkości gwiazdowej. Są zatem na granicy widoczności gołym okiem (Westa po jej lepszej stronie), ale przez lornetkę obie powinny być widoczne bez kłopotu. Pomóc w tym może mapka wykonana w programie Nocny Obserwator (http://astrojawil.pl/blog/moje-programy/nocny-obserwator/).

Animacja pokazuje położenie Wenus na przełomie kwietnia i maja 2014 roku (kliknij w miniaturkę, aby powiększyć).

Animację wykonano w GIMP-ie (http://www.gimp.org) na podstawie mapek z programu Starry Night (http://www.starrynighteducation.com).

Po obserwacjach ciał Układu Słonecznego przebywających blisko opozycji Jowisz i Księżyc najprawdopodobniej nie będą widoczne, albo będą bardzo nisko nad horyzontem, mając niewiele czasu do schowania się pod horyzont. Zatem na kolejną obserwację ciała krążącego wokół Słońca trzeba czekać prawie do samego ranem (oczywiście, jeśli nie bierzemy pod uwagę planety Ziemia, którą można obserwować przez całą dobę). Tuż przed świtem nad widnokręgiem pojawia się Wenus, która dobre warunki widoczności ma już dawno za sobą i szybko oddala się od naszej planety. 45 minut przed wschodem Słońca Wenus zajmuje pozycję na wysokości mniejszej, niż 3° nad wschodnim horyzontem i świeci blaskiem -4,1 wielkości gwiazdowej. Przez teleskopy można obserwować jej tarczę o średnicy 17″ (już mniej od Saturna) i fazie 68%.

Obecna faza i średnica drugiej planety od Słońca sprawia, że jest ona mało atrakcyjnym celem dla posiadaczy teleskopów, a przez kilka najbliższych miesięcy będzie się to tylko pogarszać, ponieważ Wenus zbliża się powoli do górnej koniunkcji ze Słońcem (25 października br.), kiedy to odległość między nią a Ziemią osiąga wartości maksymalne, prawie 257 mln km (w porównaniu do niecałych 40 mln km podczas koniunkcji dolnej, gdy odległość między Wenus a Ziemią osiąga minimum).

Animacja pokazuje położenie Księżyca i Jowisza na przełomie kwietnia i maja 2014 roku (kliknij w miniaturkę, aby powiększyć).

Animację wykonano w GIMP-ie (http://www.gimp.org) na podstawie mapek z programu Starry Night (http://www.starrynighteducation.com).

Nów Księżyca przypada w tym miesiącu we wtorek 29 kwietnia, o godzinie 8:14 naszego czasu. Już nieco ponad półtora doby później, w środę 30 kwietnia będzie można próbować go dostrzec nisko nad zachodnim widnokręgiem niecałą godzinę po zmierzchu. Tego dnia Srebrny Glob zajdzie około godziny 21:30, niecałe półtora godziny po Słońcu, a o godzinie podanej na mapce będzie się znajdował na wysokości niecałych 3° na zachodnim widnokręgiem (czyli podobnie do Wenus). Jego tarcza będzie miała fazę 2%. Z tego względu jego dostrzeżenie będzie wyzwaniem nawet dla doświadczonym obserwatorów nieba. W jego poszukiwaniach na pewno przyda się lornetka.

Dużo lepiej będzie w czwartek 1 maja, gdy o tej samej porze Księżyc będzie zajmował pozycję na wysokości 10° nad horyzontem i przy fazie 7% powinien już być widoczny bez kłopotu gołym okiem, choć będzie na to niewiele czasu, ponieważ naturalny satelita Ziemi zajdzie tego dnia mniej więcej o godzinie 22:30, zatem godzinę później, niż ostatniego dnia kwietnia, ale to wciąż będzie niewiele. Jednak jeśli się to uda, to bardzo ładnie powinno być widoczne tzw. światło popielate, a uroku Księżycowi doda bliskość Aldebarana, czyli najjaśniejszej gwiazdy Byka. O godzinie podanej na mapce oba ciała niebiańskie będzie dzieliło od siebie zaledwie nieco ponad 1,5 stopnia. Warto więc na księżycowe łowy zabrać ze sobą aparat i statyw fotograficzny.

W piątek 2 maja faza Księżyca urośnie do 13% i choć przesunie się on kilkanaście stopni na wschód, pozostanie w granicach konstelacji Byka. Światło popielate nadal będzie bardzo ładnie widoczne, a towarzystwa Srebrnemu Globowi dotrzyma tym razem gwiazda ζ Tauri, czyli południowy róg Byka, która będzie się wtedy znajdowała 3° na północ od niego.

Tego wieczora znacznie bliżej księżycowej tarczy znajdą się dwie słabsze, choć również widoczne gołym okiem gwiazdy 119 i 120 Tau. Pierwsza z nich ma jasność obserwowaną +4,3, a druga – +5,6 wielkości gwiazdowej. 119 Tauri Księżyc minie około godziny 20:50 w odległości niecałych 3 minut kątowych (w Łodzi), natomiast 120 Tau, zostanie minięta przez brzeg Księżyca 40 minut później o minutę kątową bliżej. Będzie to na tyle blisko, że do obserwacji obu zbliżeń będzie potrzebna przynajmniej lornetka, ale warto spojrzeć wtedy na Księżyc, któremu będą towarzyszyć dwie stosunkowo jasne gwiazdy.

Weekend naturalny satelita Ziemi spędzi w gwiazdozbiorze Bliźniąt. W sobotę 3 maja księżycowa tarcza zwiększy swoją fazę już do 20%, a zajdzie już po północy w niedzielę 4 maja. 3° od Srebrnego Globu będzie znajdowała się jasna gwiazda Bliźniąt – Alhena. 11° od Księżyca świecił będzie Jowisz.

Jeszcze bliżej Jowisza Księżyc znajdzie się w niedzielę 4 maja, gdy oba ciała niebiańskie będą oddalone od siebie o niewiele mniej niż 7°. Jednak dużo bliżej będzie znajdowała się inna gwiazda Bliźniąt – λ Geminorum. O godzinie podanej na mapce ciemny brzeg księżycowej tarczy będzie dzieliło od λ Gem niecałe pół stopnia, zaś przed godziną 23 Księżyc (a raczej jego północny brzeg) minie tę gwiazdę w odległości niecałych 4 minut kątowych.

Największa planeta Układu Słonecznego jest widoczna coraz słabiej i z każdym dniem coraz bardziej dają się we znaki nakładający się coraz późniejszy zmierzch i zbliżanie się Jowisza do Słońca. Do w pełni ciemnego nieba trzeba obecnie czekać gdzieś do 22:45, a wtedy Jowisz znajduje się już na wysokości 20° nad zachodnim widnokręgiem. Obecnie planeta świeci blaskiem -2 magnitudo, a jej tarcza ma średnicę 35″, a więc już naprawdę sporo mniej, niż podczas ostatniej opozycji (przypomnę, że wtedy Jowisz świecił o 0,7 magnitudo jaśniej, a jego tarcza miała średnicę o 12″ większą).

W układzie księżyców galileuszowych planety w tym tygodniu będzie można dostrzec następujące zjawiska:

  • 28 kwietnia, godz. 20:01 – od zmierzchu Ganimedes na tarczy Jowisza,
  • 28 kwietnia, godz. 22:36 – zejście Ganimedesa z tarczy Jowisza,
  • 29 kwietnia, godz. 0:02 – wejście cienia Ganimedesa na tarczę Jowisza,
  • 30 kwietnia, godz. 20:04 – od zmierzchu Kalisto na tarczy Jowisza,
  • 30 kwietnia, godz. 21:54 – zejście Kalisto z tarczy Jowisza,
  • 30 kwietnia, godz. 22:14 – Europa chowa się za tarczę Jowisza (początek zakrycia),
  • 1 maja, godz. 23:42 – wejście Io na tarczę Jowisza,
  • 2 maja, godz. 0:52 – wejście cienia Io na tarczę Jowisza,
  • 2 maja, godz. 1:58 – zejście Io z tarczy Jowisza,
  • 2 maja, godz. 20:08 – od zmierzchu cień Europy na tarczy Jowisza,
  • 2 maja, godz. 21:00 – Io chowa się za tarczę Jowisza (początek zakrycia),
  • 2 maja, godz. 22:20 – zejście cienia Europy z tarczy Jowisza,
  • 3 maja, godz. 0:28 – wyjście Io z cienia Jowisza (koniec zaćmienia),
  • 3 maja, godz. 20:09 – od zmierzchu Io i jej cień na tarczy Jowisza,
  • 3 maja, godz. 20:28 – zejście Io z tarczy Jowisza,
  • 3 maja, godz. 21:40 – zejście cienia Io z tarczy Jowisza.

Autor

Avatar photo
Ariel Majcher