W poniedziałek 8 lutego Księżyc przeszedł przez nów i w najbliższych kilkunastu dniach będzie widoczny wieczorem, gdy będzie dążył do pełni, a w środku tego tygodnia w niezbyt dużej odległości minie planetę Uran. Całą noc w gwiazdozbiorze Żyrafy można obserwować kometę C/2013 US10 (Catalina), zaś niewiele krócej – zbliżającą się do opozycji planetę Jowisz. Na niebie porannym ostatnia szansa na odnalezienie Merkurego. Nieco lepiej widoczna jest Wenus, ale ta planeta również niedługo zginie w blasku zorzy porannej. Coraz lepsze za to są warunki obserwacyjne planet MarsSaturn.

Zima jest już na półmetku i jak zawsze o tej porze roku na wieczornym niebie występują bardzo dobre warunki widoczności Księżyca w fazie tuż po nowiu i znajdujących się w tym samym rejonie nieba planet. A to dzięki temu, że ekliptyka w najbliższych miesiącach będzie tworzyć wtedy duży kąt z widnokręgiem i znajdujące się blisko niej obiekty (takie jak Księżyc, czy planety) są dobrze widoczne nawet w niewielkiej odległości kątowej od Słońca. Przykładem jest właśnie Srebrny Glob, który w poniedziałek 8 lutego przeszedł przez nów i już następnego wieczora, we wtorek 9 lutego będzie można wypatrzyć go tuż po zmierzchu, nisko nad zachodnim widnokręgiem. Godzinę po zachodzie Słońca (na tę porę wykonana jest mapka) Księżyc będzie miał fazę 1% i będzie zajmował pozycję na wysokości niecałych 3° nad horyzontem. To wszytko sprawi, że nie będzie on łatwym celem do odszukania, ale jeśli się to uda – satysfakcja będzie tym większa.

W kolejnych dniach naturalny satelita Ziemi odwiedzi gwiazdozbiory Wodnika, Ryb, Wieloryba i Barana. Niestety dopiero w tym ostatnim gwiazdozbiorze są dość jasne gwiazdy, lecz akurat od nich Księżyc będzie dość daleko. W środę 10 lutego i czwartek 11 lutego Srebrny Glob będzie miał fazę odpowiednio 6 i 12%, o tej samej porze doby będzie też znacznie wyżej nad widnokręgiem. W środę będzie to mniej więcej 13°, zaś dobę później – prawie dwa razy więcej. W tych dniach z dostrzeżeniem Księżyca na ciemniejącym niebie nie powinno być już kłopotów. Bardzo ładnie widoczne będzie tzw. światło popielate, czyli nocna część naszego naturalnego satelity, oświetlona światłem odbitym od atmosfery Ziemi.

Piątek 12 lutego będzie pierwszym dniem w tym tygodniu, w którym Księżyc spotka się z ciekawym, choć nie wyróżniającym się blaskiem ciałem niebiańskim, a będzie to planeta Uran. Przedostatnia planeta Układu Słonecznego jest obecnie prawie 55° od Słońca, ale dzięki korzystnym warunkom obserwacyjnym zachodzi dopiero 5 godzin po nim, a na początku nocy astronomicznej – w tym tygodniu około godz. 18:45 – zajmuje ona pozycję na wysokości prawie 30° nad widnokręgiem, zatem wciąż jest widoczna dobrze. Jasność obserwowana Urana to teraz +5,9 magnitudo i świeci około 100 minut kątowych na południowy wschód od znacznie jaśniejszej od niego gwiazdy ε Psc. Na początku tygodnia Uran przetnie linię, łączącą wspomnianą przed chwilą gwiazdę z gwiazdą 73 Psc, czyli najbardziej na północny zachód wysuniętą gwiazdę trójkąta równobocznego, złożonego z gwiazd o podobnej do Urana jasności. Jeśli komuś jeszcze nie udało się go zobaczyć, a chciałby to zrobić, to w tym tygodniu jest znakomita okazja ku temu. Właśnie w piątek 12 lutego bardzo blisko tej planety przejdzie Księżyc w fazie 21%. W momencie zachodu Słońca opisywana odległość będzie wynosić nieco ponad 2°, zatem oba ciała niebiańskie będą się mieścić w polu widzenia lornetki, a mała wciąż faza Księżyca nie będzie zbytnio utrudniać odnalezienia planety, choć oczywiście warto umieścić Księżyc poza polem widzenia lornetki, czy teleskopu.

Weekend Księżyc spędzi na pograniczu gwiazdozbiorów Wieloryba i Barana, a jego faza będzie wynosić 32% w sobotę 13 lutego i 43% dobę później. W momencie zachodu Słońca Księżyc będzie świecił wysoko na nieboskłonie, na wysokości sporo ponad 40°. Pierwszego dnia weekendu od 11 do 15° nad nim świecić będą 3 najjaśniejsze gwiazdy Barana: Hamal, Sheratan i Mesarthim. W niedzielę 14 lutego Księżyc będzie tworzył trójkąt prawie równoramienny ze wspomnianą przed chwilą gwiazdą Hamal i znaną gromadą otwartą gwiazd Plejady. O godzinie pokazanej na mapce Srebrny Glob od Hamala będzie dzieliło pona 17°, zaś od Plejad – 16°.

Położenie Jowisza w drugim tygodniu lutego 2016 r.

Mapka pokazuje położenie Jowisza w drugim tygodniu lutego 2016 roku (kliknij w miniaturkę, aby powiększyć).

Mapkę wykonano w GIMP-ie (http://www.gimp.org) na podstawie mapek z programu Starry Night (http://www.starrynighteducation.com).

Po zapadnięciu ciemności na wschodnim nieboskłonie pojawia się planeta Jowisz. Do jej opozycji został miesiąc i jest ona widoczna coraz lepiej i przez coraz większą część nocy. W tym tygodniu Jowisz wschodzi niewiele po godzinie 19, czyli niecałe 2,5 godziny po zachodzie Słońca, górując przed godziną 2, na wysokości około 43°. W związku z bliskością opozycji jasność i rozmiary kątowe Jowisza dość szybko rosną. Obecnie świeci on blaskiem -2,4 magnitudo, a jego tarcza ma wielkość 44″. Obie wielkości są już zatem duże i do opozycji zmienią się już niewiele. Jest to nadal wyraźnie mniej niż podczas tzw. wielkiej opozycji, która będzie miała miejsce w roku 2022, gdy blask Jowisza będzie o jeszcze ponad 0,5 magnitudo większy, a rozmiar tarczy przekroczy 50″. Jednak nawet teraz nie jest to mało i nawet przez standardowe lornetki na statywach powinno dać się dostrzec pasy na jowiszowej tarczy.

W układzie księżyców galileuszowych Jowisza, w tym tygodniu będzie można dostrzec następujące zjawiska (na podstawie strony Sky and Telescope oraz programu Starry Night):

  • 8 lutego, godz. 19:33 – od wschodu Jowisza Io i jej cień na tarczy planety, blisko jej środka
  • 8 lutego, godz. 20:10 – zejście cienia Io z tarczy Jowisza,
  • 8 lutego, godz. 20:48 – zejście Io z tarczy Jowisza,
  • 9 lutego, godz. 21:54 – minięcie się Ganimedesa (N) i Io w odległości 12″, 66″ na wschód od tarczy Jowisza,
  • 10 lutego, godz. 0:58 – wejście cienia Ganimedesa na tarczę Jowisza,
  • 10 lutego, godz. 3:38 – wejście Ganimedesa na tarczę Jowisza,
  • 10 lutego, godz. 4:18 – zejście cienia Ganimedesa z tarczy Jowisza,
  • 10 lutego, godz. 6:42 – zejście Ganimedesa z tarczy Jowisza,
  • 11 lutego, godz. 20:34 – minięcie się Europy (N) i Io w odległości 5″, 104″ na wschód od tarczy Jowisza,
  • 12 lutego, godz. 3:02 – wejście cienia Europy na tarczę Jowisza,
  • 12 lutego, godz. 4:16 – wejście Europy na tarczę Jowisza,
  • 12 lutego, godz. 5:50 – zejście cienia Europy z tarczy Jowisza,
  • 12 lutego, godz. 6:50 – wejście cienia Io na tarczę Jowisza,
  • 12 lutego, godz. 7:00 – zejście Europy z tarczy Jowisza,
  • 13 lutego, godz. 0:42 – minięcie się Europy (N) i Ganimedesa w odległości 10″, 180″ na zachód od tarczy Jowisza,
  • 13 lutego, godz. 4:02 – Io chowa się w cień Jowisza, 10″ na zachód od tarczy planety (początek zaćmienia),
  • 13 lutego, godz. 6:52 – wyjście Io zza tarczy Jowisza (koniec zakrycia),
  • 13 lutego, godz. 20:30 – wyjście Ganimedesa zza tarczy Jowisza (koniec zakrycia),
  • 13 lutego, godz. 21:35 – minięcie się Kallisto (N) i Europy w odległości 24″, 20″ na zachód od tarczy Jowisza,
  • 13 lutego, godz. 21:56 – Europa chowa się w cień Jowisza, 16″ na zachód od tarczy planety (początek zaćmienia),
  • 13 lutego, godz. 23:52 – minięcie się Io (N) i Ganimedesa w odległości 14″, 36″ na wschód od tarczy Jowisza,
  • 14 lutego, godz. 1:20 – wejście cienia Io na tarczę Jowisza,
  • 14 lutego, godz. 1:46 – wyjście Europy zza tarczy Jowisza (koniec zakrycia),
  • 14 lutego, godz. 1:50 – minięcie się Io (N) i Europy w odległości 11″, 1″ na wschód od tarczy Jowisza,
  • 14 lutego, godz. 1:52 – wejście Io na tarczę Jowisza,
  • 14 lutego, godz. 3:36 – zejście cienia Io z tarczy Jowisza,
  • 14 lutego, godz. 4:08 – zejście Io z tarczy Jowisza,
  • 14 lutego, godz. 22:30 – Io chowa się w cień Jowisza, 10″ na zachód od tarczy planety (początek zaćmienia),
  • 15 lutego, godz. 1:18 – wyjście Io zza tarczy Jowisza (koniec zakrycia).

Animacja pokazuje położenie komety C/2013 US10 (Catalina) w drugim tygodniu lutego 2016 roku (kliknij w miniaturkę, aby powiększyć).

Animację wykonano w GIMP-ie (http://www.gimp.org) na podstawie mapek z programu Starry Night (http://www.starrynighteducation.com).

Jeszcze dłużej niż Jowisza, bo przez całą noc, można obserwować kometę C/2013 US10 (Catalina), która w tym miesiącu będzie wędrowała przez gwiazdozbiór Żyrafy, kierując się ku gwiazdozbiorowi Perseusza. Kometa kontynuuje oddalanie się od Ziemi i od Słońca, stąd jej blask słabnie, a jej dobowy ruch się zmniejsza. W ostatnich dniach jej jasność oceniano na +7,4 magnitudo, czyli do jej obserwacji lornetka będzie raczej za słaba. Obecnie kometa znajduje się mniej więcej 17° od Gwiazdy Polarnej, a na początku tygodnia przetnie ona linię, łączącą Gwiazdę Polarną z Capellą, czyli najjaśniejszą gwiazdą w konstelacji Woźnicy.

Dokładną mapkę z trajektorią komety C/2013 US10 (Catalina) do końca lutego br., wykonaną w programie Nocny Obserwator, można pobrać tutaj.

Animacja pokazuje położenie planet Mars, Saturn, Wenus i Merkury w drugim tygodniu lutego 2016 roku (kliknij w miniaturkę, aby powiększyć).

Animację wykonano w GIMP-ie (http://www.gimp.org) na podstawie mapek z programu Starry Night (http://www.starrynighteducation.com).

Na niebie porannym coraz dalej od Słońca znajdują się planety Mars i Saturn. Czerwoną Planetę od Słońca dzieli właśnie 90°, czyli znajduje się ona w tzw. kwadraturze. Kwadratura poranna oznacza, że znajdujące się na Marsie łaziki widzą teraz Ziemię w maksymalnej elongacji wschodniej, zatem jest ona widoczna na marsjańskim niebie wieczornym, jakieś 37° od Słońca, czyli prawie tyle samo, co maksymalna elongacja Wenus z orbity Ziemi. Mars na naszym niebie pojawia się przed godziną 1, świecąc na tle gwiazdozbioru Wagi, niecałe 5° na południowy wschód od gwiazdy Zuben Elgenubi (α Lib). W tym tygodniu Mars przetnie linię, łączącą gwiazdę Zuben Eschamali (β Lib) z gwiazdą Brahium (γ Lib). Do niedzieli 14 lutego jasność Marsa urośnie do +0,6 magnitudo, zaś jego tarcza zwiększy rozmiar do 8″, przy wciąż małej jak na Marsa fazie 90%, która dzięki rosnącej tarczy jest coraz łatwiejsza do dostrzeżenia.

24° dalej wzdłuż ekliptyki, na tle gwiazdozbioru Wężownika, przebywa planeta Saturn, która pojawia się na nieboskłonie około godz. 3i do świtu osiąga maksymalną dobową wysokość nad horyzontem, ale jest to tylko mniej więcej 16°. O połowę tej wartości, tyle że na południowy zachód oddalona jest od Saturna gwiazda Antares, czyli najjaśniejsza gwiazda konstelacji Skorpiona. Świeci ona o pół magnitudo słabiej od Saturna (1,0 do 0,5), wyraźnie różni się też od Saturna kolorem. Maksymalna elongacja Tytana (tym razem zachodnia) przypada w piątek 12 lutego.

Dwie planety wewnętrzne widoczne są coraz słabiej. Merkurego można jeszcze próbować odnaleźć w pierwszej części tygodnia nisko nad południowo-wschodnim horyzontem, tuż przed świtem. Wenus jest widoczna znacznie lepiej, przede wszystkim ze względu na jasność, ale i ona szybko zbliża się do linii horyzontu i wkrótce też przestanie przebijać się przez zorzę poranną. Na animacji pokazane jest położenie planet 45 minut przed świtem. widać na niej wyraźnie, że obie planety widoczne są słabo. Merkury początkowo o tej porze znajduje się na wysokości zaledwie 1° i z każdym kolejnym dniem będzie coraz niżej. Stąd jeśli ktoś myśli jeszcze o polowaniu na Merkurego, to musi się spieszyć.Ułatwieniem w szukaniu tej planety jest fakt, że jej jasność powoli rośnie z 0 magnitudo na początku tygodnia do -1 na jego koniec. W tym czasie tarcza tej planety zmniejszy się z 7 do 6 sekund kątowych, a jej faza urośnie z 64 do 72%.

Na początku tego tygodnia Merkury był w maksymalnej elongacji zachodniej względem Słońca, zatem porusza się teraz dość wolno. Dzięki temu Wenus cały czas się do niego zbliża, zmniejszając dystans dzielący te dwie planety z 4,5 do 4 stopni. Warunki widoczności Wenus są niewiele lepsze, niż w przypadku Merkurego. O godzinach podanych na mapkach znajduje się ona na wysokości zaledwie 2,5 stopnia nad widnokręgiem. I gdyby nie to, że świeci z jasnością -3,9 wielkości gwiazdowej, to również byłaby trudna do odnalezienia, choć nawet teraz nie jest to takie proste. Tarcza drugiej planety od Słońca jest już bardzo mała, ma średnicę 12″, za to duża jest faza: 88%.

W przypadku Wenus i Merkurego ujawnia się niekorzystne nachylenie ekliptyki do widnokręgu o tej porze doby (przeciwnie do sytuacji wieczornej). Przez to do końca lutego Wenus również zniknie z porannego widnokręgu w dużych szerokościach geograficznych północnych, mimo że 1 marca wciąż będzie oddalona od Słońca o jakieś 25°.

Autor

Avatar photo
Ariel Majcher