Zachodnia półkula Plutona wygląda, jakby została pogryziona – ale przez kogo? Naukowcy tłumaczą, że taki wygląd powierzchni planety karłowatej może być efektem zachodzącego tam procesu sublimacji, czyli przejścia substancji ze stanu stałego w gazowy (z pominięciem stanu ciekłego). Pokrywający Plutona metan prawdopodobnie sublimuje z jego powierzchni odkrywając zalegającą poniżej warstwę dobrze nam znanego lodu wodnego.

Na zdjęciu poniżej ukazany jest fragment powierzchni Plutona z zaznaczonymi charakterystycznymi elementami krajobrazu. Widoczna na dole zdjęcia pokryta kraterami wyżyna, nieformalnie określana jako Vega Terra, jest oddzielona postrzępionym urwiskiem (Piri Rupes) od młodej, właściwie pozbawionej kraterów równiny (Piri Planita). Widoczna z prawej strony zdjęcia struktura oznaczona jako Innana Fossa to uskok o długości około 600 kilometrów, rozciągający się dalej na wschód.

Zestawienie zdjęcia powierzchni Plutona z danymi dotyczącymi pokrywających ją substancji. Na zdjęciu zaznaczono umowne nazwy elementów krajobrazu najbardziej znanej planety karłowatej.

Obraz po prawej ukazuje, z jakich substancji składa się powierzchnia widoczna na zdjęciu. Kolorem fioletowym zaznaczono występowanie metanu w stanie stałym, natomiast barwa niebieska oznacza obecność lodu wodnego. Porównując te dane ze zdjęciem powierzchni można zauważyć, że wyżyna położona na południe od urwiska Piri Rupes jest bogata w metan, natomiast rozciągająca się po drugiej stronie urwiska równina jest pokryta lodem. Naukowcy przypuszczają, że sublimujący metan wywołuje erozję wzdłuż urwiska, które cofa się na południe, w stronę płaskowyżu, zostawiając za sobą niżej położoną równinę.

Temperatura na powierzchni Plutona jest bardzo niska, dlatego woda występująca tam w stanie stałym przypomina skałę. Obecność większej ilości lodu na równinie, a metanu na wyżej położonym płaskowyżu może prowadzić do wniosku, że pod pokrywającą ten obszar warstwą metanu zalega warstwa lodu wodnego. Metanowe plamy na równinie Piri Planita mogą być pozostałościami tej substancji, które jeszcze nie zdążyły w całości wysublimować z powierzchni.

Autor

Avatar photo
Katarzyna Mikulska

Od 2013 roku związana z Klubem Astronomicznym Almukantarat