Gabriel Murawski ma zaledwie dziewiętnaście lat, a już aktywnie angażuje się w popularyzację astronomii. Na naszym portalu opowiada o swoim niezwykłym przedsięwzięciu – akcji obserwacyjnej planet pozasłonecznych.

 Astronomią interesuję się od dziewiątego roku życia. Najbardziej kręcą mnie obserwacje oraz astrofotografia. To właśnie w tych kierunkach rozwijam swoją pasję. W ostatnim czasie zająłem się również transmisjami internetowymi, dzięki którym mogę przedstawić innym zjawiska astronomiczne, które możemy zaobserwować na niebie.

Ostatnią pańską inicjatywą jest akcja obserwacyjna tranzytów planet pozasłonecznych. Skąd pomysł na takie przedsięwzięcie?

– Tranzyty planet pozasłonecznych wiążą się nieco z gwiazdami zmiennymi – w obu przypadkach dokonuje się fotometrii, czyli mierzenia jasności wybranych gwiazd. Jest to temat, z którym miałem styczność już w 2008 roku. Duże znaczenie miał też dla mnie projekt PlanetHunters, w którym przeanalizowałem kilka tysięcy krzywych jasności w celu odkrycia egzoplanety. Stałem się wtedy „współodkrywcą” trzech potencjalnych planet pozasłonecznych, co bardzo mnie  cieszy. W ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy wgłębiłem się nieco bardziej w technikę fotometrii, i w tym kierunku zamierzam iść dalej. Chciałbym to wykorzystać do samodzielnej rejestracji egzoplanet, co planuję realizować w najbliższym czasie. Ponieważ ten temat jest bardzo rzadko podejmowany wśród polskich miłośników astronomii, postanowiłem zebrać grupę zainteresowanych osób, które mają sporą szansę, aby taki tranzyt uchwycić za pomocą amatorskiego sprzętu. Mam nadzieję, że projekt ten odniesie sukces i więcej osób zacznie „łapać obce światy”.

W jaki sposób będą przeprowadzane obserwacje i jaki sprzęt jest do tego potrzebny?

– Przede wszystkim, obserwacje chciałbym połączyć z transmisją internetową na żywo. Myślę, że jest to doskonały sposób na popularyzację astronomii i zachęcenie kolejnych osób do zgłębiania tematu egzoplanet. Do projektu należy obecnie 6 osób. Każdemu z nas zostanie przydzielona wybrana planeta, której tranzyt będziemy próbowali rejestrować za pomocą posiadanego sprzętu. Wykorzystujemy do tego lustrzanki i kamery CCD podłączone do teleskopów. Im większa znajomość fotometrii i im bardziej odpowiedni sprzęt, tym dokładniejsze dane możemy uzyskać. Aby potwierdzić wiarygodność obserwacji, na jedną egzoplanetę będzie przypadało dwóch obserwatorów. Jeśli wszyscy w tym czasie będą obecni i w całej Polsce będzie dobra pogoda, to razem możemy zarejestrować nawet trzy planety pozasłoneczne w ciągu jednej nocy! Aby transmisje były bardziej atrakcyjne, na pewno przygotujemy ciekawostki związane z obserwacjami. Detekcja tego typu zjawisk jest niestety żmudnym zajęciem – przez trzy godziny fotografujemy ciągle ten sam obszar nieba, a z uzbieranego materiału generujemy krzywą jasności gwiazdy z naszym celem. Ale jeśli uda się uchwycić jej delikatne przyciemnienie, a wszystkie parametry będą się zgadzały, to mamy planetę!

Zadanie, którego zamierzacie się podjąć, z pewnością nie jest łatwe. Jakie trudności mogą stanąć na przeszkodzie?

– Myślę, że największe zagrożenie stanowi dla nas niepewna pogoda. Obserwatorzy są rozstawieni w różnych częściach Polski, jeden może mieć czyste niebo, podczas gdy u innego pada deszcz. Kolejnym problemem będzie na pewno wybór momentu obserwacji. Może się zdarzyć, że w danym dniu tylko trzech obserwatorów z sześciu będzie w stanie podjąć próby rejestracji tranzytów. Na szczęście tego typu zjawiska nie są rzadkie, a do końca września, czyli planowanego zakończenia akcji, mamy kilkanaście potencjalnych dat. To są takie dni, kiedy są przynajmniej trzy planety dostępne do zarejestrowania w ciągu jednej nocy za pomocą posiadanego zestawu obserwacyjnego. Innym problemem jest również dokładność pomiarowa, która jest powiązana ze znajomością techniki dokonywania fotometrii. Z tego powodu każdy z nas przeprowadza ćwiczenia. W ciągu ostatnich dwóch miesięcy udało się nam łącznie złapać trzy tranzyty planet pozasłonecznych (dwie przez Łukasza Sochę i jedna przez Ryszarda Biernikowicza). Przed pierwszą „oficjalną transmisją” na pewno pojawią się jeszcze kolejne pomyślne obserwacje.

A więc przygotowania do akcji już trwają?

– Tak, chcemy, aby wyszło to jak najbardziej profesjonalnie i mamy nadzieję, że przyciągniemy sporą ilość widzów. W Polsce nigdy nie była przeprowadzana tego typu transmisja, tym bardziej kilku planet w ciągu jednej nocy. Najważniejszą kwestią jest jednak pomyślna detekcja tego typu zjawisk – bez tego nasz projekt nie miałby większego sensu.

Projekt przyniesie więc podwójną korzyść – będzie miał zarówno wartość naukową, jak i posłuży do popularyzacji astronomii.

– Tak, dokładnie. Oprócz zachęcenia innych do wgłębienia się w tajemnice astronomii, nasze obserwacje zostaną przesłane do odpowiedniej bazy danych. Pozwolą ustalić, czy wymagana będzie korekta do aktualnych elementów orbity, jak i danych fizycznych samej planety pozasłonecznej.

To na pewno duża motywacja do działania. Kiedy możemy oczekiwać pierwszych transmisji?

– Pierwszą prawdopodobną datą będzie noc z 22 na 23 lipca 2016 roku. Wówczas nastąpi aż 7 widocznych tranzytów, a będzie to miało miejsce w weekend. Jeśli pogoda dopisze, transmisja będzie niemal gwarantowana. W innym przypadku zostanie ona przełożona na późniejszy termin. Mamy nadzieję, że uda się dokonać obserwacji do końca września. Pierwsza próbna transmisja związaną z detekcją egzoplanety odbędzie się nieco wcześniej, bowiem na początku lipca. Za pomocą nabytej kamery chciałbym przeprowadzić próbę detekcji przynajmniej jednej egzoplanety. Taki test pozwoli mi także sprawdzić, z jakimi problemami możemy mieć do czynienia w trakcie grupowych obserwacji.

Cała akcja, oprócz wspomnianych wcześniej celów, będzie też cennym doświadczeniem na przyszłość. Czy ma pan już kolejne pomysły na podobne akcje?

– Planety pozasłoneczne nie są jedynym celem na najbliższy okres. Przede wszystkim skupiam się na tematach, które są bardzo rzadko podejmowane. Większość z nich będzie prowadzona indywidualnie (ale w każdym przypadku w formie transmisji na żywo), a jak znajdą się zainteresowani, to może nawet w grupie. Moimi największymi faworytami są obecnie: obserwacje księżyców planetoid, precesja i nutacja osi Ziemi oraz mapowanie księżyców Układu Słonecznego dzięki pomiarom fotometrycznym. Ale jak najbardziej w grę wchodzi również prosta astrofotografia: zdjęcia Księżyca, planet, mgławic czy galaktyk wciąż powodują duże zainteresowanie wśród oglądających. Na moim fanpage`u o nazwie „1000 Ciekawostek Astronomicznych” można śledzić, kiedy i na jaki temat są planowane najbliższe streamy na żywo. Najbliższą planowaną transmisją jest zakrycie Neptuna przez Księżyc, które nastąpi już dzisiejszej nocy! Transmisję będzie można obejrzeć tutaj.

Gabrielowi dziękujemy za rozmowę, a do oglądania transmisji, zarówno tej najbliższej, jak i każdej następnej, serdecznie zapraszamy!

Transmisja zakrycia Neptuna przez Księżyc

Autor

Avatar photo
Katarzyna Mikulska

Od 2013 roku związana z Klubem Astronomicznym Almukantarat