Kończy się przedostatni i zaczyna ostatni miesiąc 2016 roku. Coraz bliżej też do kalendarzowej zimy. Słońce już nie wędruje tak szybko na południe i tempo zmniejszania się długości dnia znacznie osłabło, mniej więcej do połowy tego, co miało miejsce w okolicach równonocy jesiennej. W kolejnych tygodniach będzie ono słabło jeszcze bardziej, aż do całkowitego wyhamowania w dniu przesilenia zimowego (21 grudnia), zaś po nim dzień zacznie się wydłużać. Lecz nie oznacza to, że właśnie 21 grudnia Słońce najpóźniej pojawi się nad widnokręgiem i najszybciej z niego zniknie. Najwcześniejszy zachód Słońca będzie miał miejsce 12 grudnia, zatem ponad tydzień przed przesileniem, natomiast najpóźniejszy wschód – dopiero 30 grudnia, czyli prawie 10 dni po nim. Jak łatwo policzyć, najwcześniejszy zachód od najpóźniejszego wschodu Słońca dzielą prawie 3 tygodnie. Na przełomie listopada i grudnia Księżyc będzie w okolicach nowiu, który przypada we wtorek 29 listopada. Dzień przed nim można było dostrzec go tuż przed wschodem Słońca, nisko nad wschodnim widnokręgiem, zaś dużo wyżej o tej samej porze doby świeci planeta Jowisz. Wieczorem coraz lepiej widoczna jest stopniowo zbliżająca się do Marsa Wenus, a przez większą część nocy – dwa ostatnie olbrzymy Układu Słonecznego, czyli Neptun i Uran oraz planeta karłowata (1) Ceres.

 

 

Mapka pokazuje położenie Jowisza i Księżyca na przełomie listopada i grudnia 2016 r. (kliknij w miniaturkę, aby powiększyć).

 

Opis zdarzeń na niebie nadchodzącego tygodnia zacznę od tego, co można obserwować niewiele przed świtem. W poniedziałkowy poranek 28 listopada, na niecałą godzinę przed wschodem Słońca (na tę porę wykonana jest mapka) można było dostrzec Księżyc w fazie zaledwie 1%, na wysokości mniej więcej 5° nad południowo-wschodnim horyzontem. Nie było to proste, co sprawdziłem osobiście. Księżyc nie rzucał się w oczy, tak jak to było jeszcze dobę, czy dwie temu, gdy był on blisko Jowisza. Żeby go dostrzec trzeba było wiedzieć, gdzie patrzeć i się trochę skupić. Trochę ponad 30 godzin później Srebrny Glob przejdzie przez nów, a następnie zacznie pojawiać się na niebie wieczornym, gdzie spotka się z Wenus i z Marsem, ale o tym więcej napiszę pod następną mapką.

Na niebie porannym widoczna jest jeszcze planeta Jowisz, wschodząca już około godziny 2:30. W poniedziałek Jowisz był oddalony od Księżyca o prawie 40° na zachód, ale mógł on służyć, jako punkt orientacyjny, gdzie go szukać. Na godzinę przed świtem Jowisz wznosi się na wysokość prawie 30° i niestety nie odbiega to znacząco od maksymalnej wysokości, zajmowanej przez tę planetę w tym sezonie obserwacyjnym. W kolejnych kilku latach niestety będzie jeszcze gorzej, ponieważ Jowisz przesunie się przez Wagę, Skorpiona i Wężownika do Strzelca. Trzeba będzie czekać pół jowiszowego roku (6 lat), gdy dotrze on do gwiazdozbioru Ryb, żebyśmy widzieli go na większej wysokości. W tym tygodniu największa planeta Układu Słonecznego świeci blaskiem -1,8 wielkości gwiazdowej, a przez lornetki i teleskopy można próbować obserwować jej tarczę, o średnicy 33″. Jowisz zbliża się do świecącej z jasnością obserwowaną +4,4 magnitudo gwiazdy θ Virginis. W niedzielę 4 grudnia oba ciała niebieskie będzie dzieliło 1,5 stopnia. Natomiast 7,5 stopnia pod Jowiszem (na godzinie 7.) można odnaleźć najjaśniejszą gwiazdę Panny, Spikę, której jasność obserwowana to +1 magnitudo.

W układzie księżyców galileuszowych Jowisza w tym tygodniu będzie można dostrzec następujące zjawiska (na podstawie strony Sky and Telescope oraz programu Starry Night):

  • 28 listopada, godz. 2:32 – o wschodzie Jowisza Ganimedes w północno-zachodniej ćwiartce tarczy planety,
  • 28 listopada, godz. 2:42 – zejście Ganimedesa z tarczy Jowisza,
  • 28 listopada, godz. 6:46 – minięcie się Io (N) i Europy w odległości 8″, 74″ na wschód od tarczy Jowisza,
  • 28 listopada, godz. 7:28 – wejście cienia Io na tarczę Jowisza,
  • 1 grudnia, godz. 4:38 – Io chowa się w cień Jowisza, 13″ na zachód od tarczy planety (początek zaćmienia),
  • 1 grudnia, godz. 7:50 – wyjście Io zza tarczy Jowisza (koniec zakrycia),
  • 2 grudnia, godz. 2:26 – o wschodzie Jowisza cień Io w północno-wschodniej ćwiartce tarczy planety,
  • 2 grudnia, godz. 2:58 – wejście Io na tarczę Jowisza,
  • 2 grudnia, godz. 4:10 – zejście cienia Io z tarczy Jowisza,
  • 2 grudnia, godz. 5:10 – zejście Io z tarczy Jowisza,
  • 3 grudnia, godz. 2:34 – wejście cienia Europy na tarczę Jowisza,
  • 2 grudnia, godz. 2:44 – minięcie się Io (N) i Kallisto w odległości 14″, 6″ na wschód od tarczy Jowisza,
  • 3 grudnia, godz. 3:17 – minięcie się Europy (N) i Io w odległości 11″, 14″ na wschód od tarczy Jowisza,
  • 3 grudnia, godz. 3:30 – minięcie się Europy (N) i Kallisto w odległości 25″, 11″ na wschód od tarczy Jowisza,
  • 3 grudnia, godz. 4:34 – wejście Europy na tarczę Jowisza,
  • 3 grudnia, godz. 5:12 – zejście cienia Europy z tarczy Jowisza,
  • 3 grudnia, godz. 7:08 – zejście Europy z tarczy Jowisza.

Ciekawie będzie zwłaszcza rankiem w sobotę 3 grudnia. Najpierw, około godziny 23:30, jeszcze 2 grudnia, Kallisto przejdzie 3″ na południe od tarczy swojej planety macierzystej (niestety nie będzie to widoczne z naszego kraju), a gdy już Jowisz ze swoimi księżycami pojawi się na nieboskłonie, tuż na wschód od jego tarczy będą przebywały aż trzy księżyce: Io, Kallisto i Europa, które w pewnym momencie, tuż po godzinie 3., będą znajdowały się na jednej linii, choć nie równoległej do Jowisza. W tym samym czasie po jowiszowej tarczy będzie wędrował cień Europy, a potem sam księżyc. Ganimedes tej nocy będzie świecił samotnie 1,5 minuty kątowej na zachód od Jowisza.

 

 

Animacja pokazuje położenie Wenus, Marsa i Księżyca na przełomie listopada i grudnia 2016 r. (kliknij w miniaturkę, aby powiększyć).

 

Po wtorkowym nowiu Księżyc przeniesie się na niebo wieczorne, na którym zacznie świecić już od czwartku 1 grudnia. Tego dnia godzinę po zachodzie Słońca Srebrny Glob będzie zajmował pozycję na wysokości ponad 5° nad południowo-zachodnim widnokręgiem. Jego faza urośnie już wtedy do 4%, a prawie 22° na lewo od niego, czyli na rozpiętość rozstawionych palców wyciągniętej przed siebie dłoni, od kciuka do palca małego, świecić będzie bardzo jasna planeta Wenus. Do końca tygodnia blask drugiej planety od Słońca zwiększy się do -4,2 wielkości gwiazdowej, jej tarcza urośnie do 17″, zaś faza spadnie do 67%.

Dobę później, w piątek 2 grudnia, faza Księżyca urośnie do 9% i o tej samej porze będzie świecił na wysokości ponad 11°. Około 2° na południe od niego dostrzec będzie można charakterystyczny wianek gwiazd (wśród nich π, o i ξ1 oraz 2 Sagittarii) z północno-wschodniej części gwiazdozbioru Strzelca. Planeta Wenus świecić będzie nieco ponad 10° na lewo od Księżyca, natomiast 7° pod Księżycem świecić będzie gwiazda Nunki, jednak ze względu na jasne tło nieba trudno będzie ją dostrzec. Najbliżej Wenus Księżyc przejdzie w sobotę 3 grudnia. Tego wieczoru jego tarcza będzie oświetlona w 15%, a druga planeta od Słońca świecić będzie 5° pod Księżycem.

Ostatniej doby tego tygodnia Srebrny Glob zajmie pozycję między Wenus a Marsem, a jego faza zwiększy się do 23%. Do niedzieli 4 grudnia dystans między dwiema sąsiadkami Ziemi zmniejszy się do 22°. Tego wieczoru Czerwoną Planetę będzie można odnaleźć niecałe 10° na lewo od naturalnego satelity Ziemi, natomiast 6,5 oraz 8° na prawo do niego świecić będą dwie jasne gwiazdy konstelacji Koziorożca, odpowiednio Dabih i Algedi. Sama Wenus świecić będzie 14° na prawo i w dół od Srebrnego Globu. Jasność Marsa osłabła już do +0,7 wielkości gwiazdowej, zaś jego tarcza zmalała do 6″. W tym tygodniu minie on świecącą z jasnością obserwowaną +4,3 magnitudo gwiazdę ι Capricorni. W piątek 2 grudnia oba ciała niebieskie będzie dzieliła odległość 31 minut kątowych, natomiast dobę później będzie to tylko 13′, lecz Mars będzie po na wschód od tej gwiazdy.

 

 

Mapka pokazuje położenie Neptuna, Urana i Ceres na przełomie listopada i grudnia 2016 r. (kliknij w miniaturkę, aby powiększyć).

 

Na całkowicie ciemnym niebie można podjąć próby odnalezienia dwóch ostatnich planet Układu Słonecznego. 22° na północny wschód od Marsa (liczba 22 króluje w tym odcinku „Teraz na niebie”) świeci planeta Neptun, przebywająca na tle gwiazdozbioru Wodnika. Neptun zbliża się do świecącej z jasnością obserwowaną +3,7 wielkości gwiazdowej gwiazdy λ Aquarii, obecnie dystans ten wynosi 2,5 stopnia. Jasność samego Neptuna wynosi +7,9 wielkości gwiazdowej.

Prawie 42° na północny wschód od Neptuna, w sąsiednim gwiazdozbiorze Ryb, znajduje się planeta Uran. Ta planeta nadal porusza się ruchem wstecznym i pod koniec tygodnia zbliży się do gwiazdy ζ Psc na odległość 52′. Uran świeci blaskiem +5,7 magnitudo, czyli 0,5 magnitudo słabiej od gwiazdy ζ Psc.

W graniczącym od północy z Rybami gwiazdozbiorze Wieloryba swoją pętlę na niebie kreśli planeta karłowata (1) Ceres. Jej jasność jest bardziej zbliżona do Neptuna, niż do Urana, gdyż wynosi +7,2 magnitudo. Do jej odnalezienia można wykorzystać Alereshę, najjaśniejszą gwiazdę Ryb, od której Ceres odległa jest o ponad 8° na południowy wschód, korzystając z dokładniejszej mapki z trajektorią Urana i Ceres, wykonanej w programie Nocny Obserwator.

Autor

Avatar photo
Ariel Majcher