Kilka dni temu Słońce weszło na teren gwiazdozbioru Wodnika, zaś w środę 22 lutego przetnie równoleżnik 10° deklinacji południowej w drodze na północ. To oznacza, że mamy za sobą już dwa miesiące wydłużania się dnia i jednoczesnego skracania nocy, a do kalendarzowej wiosny pozostał już tylko miesiąc czasu. W środę, w środkowej Polsce dzień będzie trwał prawie 10,5 godziny, czyli ponad 2,5 godziny dłużej, niż w dniu przesilenia zimowego. Do dnia równonocy wiosennej (w tym roku 20 marca) dzień wydłuży się o kolejne ponad 1,5 godziny, trwając więcej, niż 12 godzin.

Ostatnie dni lutego będą prawie bezksiężycowe. Srebrny Glob dąży do nowiu, przez który przejdzie w niedzielę 26 lutego (przy okazji przesłaniając na chwilę Słońce), a ze względu na niekorzystne nachylenie ekliptyki do porannego widnokręgu na naszych szerokościach geograficznych da się go obserwować tylko w pierwszej części tego tygodnia, jak mija Saturna w Wężowniku, a następnie odwiedza gwiazdozbiory Strzelca i Koziorożca. Dokładnie przeciwna sytuacja z ekliptyką panuje wieczorem na nieboskłonie zachodnim. Zatem Księżyc można próbować dostrzec już w poniedziałek 27 lutego tuż po zmierzchu nisko nad zachodnim widnokręgiem. Ale o tym napiszę więcej następnym razem. Na razie niewiele po zmierzchu po zachodniej stronie nieba dobrze widoczne są planety WenusMars, gorzej – bo na granicy widoczności gołym okiem – planeta Uran, oraz Kometa Enckego, która od dłuższego czasu kreśli swoją pętlę po niebie niedaleko planety Wenus, lecz obecnie jest już blisko peryhelium swojej orbity, zbliża się również do Ziemi, stając się dostępna przez lornetki. W tym samym rejonie nieba bardzo jasna jest już słynna gwiazda zmienna Mira Ceti. Druga z komet, 45P, jest widoczna całą noc. Znacznie zwolniła już swój ruch względem gwiazd tła, a w najbliższych dniach przejdzie przez pogranicze gwiazdozbiorów Warkocza Bereniki, Wielkiej Niedźwiedzicy i Lwa. Jowisz pojawia się na nieboskłonie już przed godziną 21:30 i pod nieobecność zachodzącej niewiele później Wenus oraz widocznego rano Księżyca jest najjaśniejszym naturalnym ciałem niebieskim nocnego nieba.

 

 

Animacja pokazuje położenie Księżyca oraz planety Saturn w czwartym tygodniu lutego 2017 roku (kliknij w miniaturkę, aby powiększyć).

 

Czas do niedzielnego nowiu Srebrny Glob spędzi w gwiazdozbiorach Wężownika, Strzelca i Koziorożca, ale z naszych szerokości geograficznych da się go w miarę dobrze obserwować tylko w pierwszych czterech dniach tego tygodnia. W poniedziałek 20 lutego na godzinę przed świtem (na tę porę wykonane są mapki animacji) Księżyc zajmie pozycję w centrum południowej części konstelacji Wężownika, gdzie w fazie 37% przejdzie niewiele ponad 3° na południe od świecącej z jasnością obserwowaną +2,4 magnitudo gwiazdy Sabik, czyli η Oph. W tym samym momencie Saturna będzie można odnaleźć ponad 9,5 na południowy wschód od największego z naturalnych satelitów Ziemi, natomiast mniej więcej 16° prawie dokładnie na południe od niego świecić będzie gwiazda Wei, czyli ε Skorpiona, której jasność obserwowana, to +2,3 magnitudo.

Jeszcze bliżej Saturna Księżyc znajdzie się kolejnej doby, gdy wkroczy na teren gwiazdozbioru Strzelca. Tego ranka faza księżycowej tarczy wyniesie 28%, zaś Saturn świecić będzie około 4° na południowy zachód od niej. Jednocześnie 4 i 5° pod Srebrnym Globem znajdą się słynne mgławice Strzelca M20 i M8. Jednak niskie położenie na nieboskłonie i jasne tło nieba sprawi, że dostrzeżenie ich z naszego kraju nie będzie proste, o ile w ogóle możliwe. Sam Saturn w piątek 24 lutego przejdzie do gwiazdozbioru Strzelca, mijając przy tym w odległości niecałego 0,5 stopnia świecącą blaskiem +4,8 magnitudo gwiazdę 58 Oph. Sam Saturn świeci obecnie blaskiem +0,5 wielkości gwiazdowej, przy tarczy o średnicy 16″. Maksymalna elongacja Tytana, tym razem wschodnia, przypada we wtorek 21 lutego. Tej nocy największy księżyc Saturna znajdzie się prawie 150 sekund kątowych (czyli ponad 8 średnic Saturna) na wschód od swojej planety macierzystej. Ale ze względu na duże nachylenie Saturna w kierunku Słońca (i nas) Tytana można obserwować każdej nocy. Podczas koniunkcji z Saturnem (w tym tygodniu w sobotę 25 lutego) przebywa on ponad 70″ na północ lub południe od swojej planety macierzystej. Obecnie Tytan ma jasność +8,8 magnitudo, zatem do jego wyraźnego dostrzeżenia jest potrzebna co najmniej lornetka nieco większa od standardowych 7×50.

W środę 22 lutego Księżyc zmniejszy oświetlenie swojej tarczy do 20%. O godzinie podanej na mapce 7° prawie dokładnie pod nim znajdzie się gwiazda Nunki, czyli jedna z jaśniejszych gwiazd Strzelca (jasność obserwowana +2 magnitudo), natomiast w odległości jakichś 4° na godzinie 8 względem księżycowej tarczy znajdzie się charakterystyczny wianek gwiazd z północno-wschodniej części głównej figury Strzelca, złożony z gwiazd 3. i 4. wielkości ξ2, o oraz π Sgr.

Następnego ranka faza Srebrnego Globu spadnie do 12%, a o godzinie podanej na mapce dla tego dnia znajdzie się on na wysokości niecałych 7°, prawie dokładnie nad punktem SE widnokręgu. W tym momencie wspomniany w poprzednim akapicie wianuszek gwiazd znajdzie się mniej więcej 8° na prawo od Księżyca, zaś około 11° na prawo od niego świecić będą dwie jasne gwiazdy Koziorożca Algiedi (bardziej na północ) i Dabih (bardziej na południe).

W piątek 24 lutego na godzinę przed świtem Księżyc zajmie pozycję na wysokości zaledwie 1° nad widnokręgiem i na mapce jest zasłonięty przez znajdujący się tam przy tej wersji widnokręgu las. Lecz jeśli ktoś ma szczęście do odpowiednio odsłoniętego horyzontu na tym azymucie, może pokusić się o odszukanie Srebrnego Globu. Na pewno warto się wtedy wspomóc choćby lornetką, ponieważ oprócz małej wysokości, na której znajdzie się Księżyc zadania nie będzie ułatwiać jego faza, wynosząca 6%. Do jego odszukania można wykorzystać wspomniane przed chwilą gwiazdy Algiedi i Dabih, które będą z pewnością łatwiejsze do odszukania. Księżyc znajdzie się 3,5 stopnia pod drugą z wymienionych gwiazd.

Potem Księżyc podąży ku niedzielnemu nowiowi, przez który przejdzie przed godziną 16 naszego czasu. Ten nów będzie niezwykły, choć nie tak niezwykły, jak ten sierpniowy. Podczas tego nowiu Księżyc przesłoni na kilka godzin tarczę Słońca. A ponieważ Srebrny Glob będzie wtedy 4 dni po apogeum swojej orbity, zaś Ziemia – niecałe 2 miesiące po aphelium, to Księżyc nie zdoła zasłonić całej tarczy Słońca i dojdzie do zaćmienia obrączkowego. Pas fazy obrączkowej przejdzie przez Angolę i Demokratyczną Republikę Konga w Afryce, południową Argentynę i Chile w Ameryce Południowej oraz Atlantyk między tymi krajami. W Europie zaćmienie będzie niewidoczne.

 

 

Animacja pokazuje położenie planet Wenus, Mars i Uran, planety karłowatej (1) Ceres oraz komety 2P/Encke w czwartym tygodniu lutego 2017 roku (kliknij w miniaturkę, aby powiększyć).

 

Na niebie wieczornym coraz mniejszy dystans dzieli planety Mars i Uran, za to Wenus coraz bardziej skręca w kierunku Słońca i oddala się od tej pary planet. Niedaleko Wenus znajduje się kometa o najkrótszym znanym okresie obiegu 3,3 roku 2P/Encke. W tym roku jej powrót w okolice Słońca (przez peryhelium kometa przejdzie 10 marca) jest bardzo korzystny dla mieszkańców północnej półkuli naszej planety. Kometę da się obserwować prawie do samego peryhelium. Niestety po nim przejdzie ona na niebo poranne, a tam, ze względu na niekorzystne nachylenie ekliptyki do widnokręgu, stanie się ona niewidoczna dla nas. Za to dobrze będzie ją widać z półkuli południowej. W przypadku tej komety tym razem będzie sprawiedliwie dla całej Ziemi. Obecnie jasność Komety Enckego szacuje się na jakieś +9 magnitudo, zatem do jej odnalezienia potrzebna jest większa lornetka, lub teleskop z możliwie małym powiększeniem, ale w następnych dniach, w związku ze zbliżaniem się do Słońca i Ziemi, kometa powinna jaśnieć. W tym tygodniu kończy ona zakreślać łuk wokół świecącej blaskiem +4 magnitudo gwiazdy ω Psc, około 2° na wschód od niej. Jednocześnie kometa znajduje się mniej więcej 7° na zachód od bardzo jasno świecącej Wenus, która na pewno bardzo ułatwia jej odszukanie.

Druga planeta od Słońca kontynuuje oddalanie się od ekliptyki, przy stale zmniejszającej się odległości kątowej od Słońca. Pod koniec tygodnia dystans między nią a parą planet Mars-Uran urośnie do ponad 11°. Wenus nadal jest bardzo jasna, choć jej blask powoli spada. Obecnie świeci ona z jasnością -4,6 wielkości gwiazdowej. Jednocześnie Wenus bardzo szybko zbliża się do Ziemi, a kątowo do Słońca, co oznacza szybki wzrost wielkości jej tarczy i tak samo szybki spadek fazy. W tym tygodniu tarcza planety zwiększy się z 41″ w poniedziałek 20 lutego do 45″ w niedzielę 26 lutego. W tym samym czasie jej faza spadnie z 24% w poniedziałek do 19% w niedzielę. Widać wyraźnie, że planeta jest już atrakcyjnym celem nawet dla posiadaczy niewielkich lornetek, w których powinno dać się dostrzec jej sierp.

Wenus zawraca w kierunku Słońca, natomiast Mars próbuje nie dać za wygraną i ucieka przed Słońcem wzdłuż ekliptyki. Obecnie Czerwona Planeta pokonuje ponad 4° tygodniowo, co jest oczywiście mniej, niż w tym samym czasie pokonuje Słońce, zatem dogoni ono swoją czwartą planetę. Jednak stanie się to dopiero w lipcu. Ten tydzień Mars zacznie nieco ponad 70′ na południe od gwiazdy ε Psc, niedaleko której Uran kreślił swoją pętlę w zeszłym sezonie obserwacyjnym, w piątek 24 lutego zbliży się na niewiele ponad 10′ do gwiazdy ζ Psc, natomiast w niedzielę 26 lutego minie planetę Uran w odległości trochę większej od 0,5 stopnia. Przy tym Mars cały czas oddala się od Ziemi (tak samo zresztą jak Uran) i jego jasność spadła już do +1,3 wielkości gwiazdowej, przy średnicy tarczy sporo poniżej 5″. Jest to i tak kilkadziesiąt razy jaśniej od Urana, którego jasność wynosi +5,9 magnitudo, zaś tarcza jest o ponad 2″ (a zatem prawie 50%) mniejsza od tarczy Marsa.

Słynna gwiazda zmienna Cudowna Wieloryba, prototyp całej klasy tego typu obiektów jest już na wypłaszczeniu swojej krzywej blasku, zatem jej jasność nie powinna już się bardzo zmienić, a jest obecnie oceniana na +3,5 magnitudo. Stąd należy ona obecnie do jaśniejszych gwiazd swojej konstelacji, której kształt przez to wyraźnie się zmienił, gdyż do jej dostrzeżenia nie potrzeba teleskopu, ani tym bardziej lornetki. Wystarczy czyste niebo, nie za bardzo zanieczyszczone miejskim światłem. Mira Ceti jest nie do przegapienia, jeśli się obserwuje odpowiedni fragment nieba. Gdyby jednak ktoś miał wątpliwości, gdzie jej szukać, do wstępnego celowania może wykorzystać bardzo jasną planetę Wenus, która świeci mniej więcej 30° na prawo do Miry, a więc nieco więcej, niż rozpiętość wyciągniętej przed siebie dłoni z rozstawionymi palcami.

Planeta karłowata (1) Ceres powoli oddala się od gwiazdy ξ1 Ceti i podąża w kierunku granicy tej konstelacji z gwiazdozbiorem Barana. Obecnie Ceres wędruje około 12° prawie dokładnie na północ od Miry, zatem tę gwiazdę również można wykorzystać do wstępnego etapu szukania Ceres. Największa z planetoid do końca tygodnia oddali się od gwiazdy ξ1 Ceti na prawie 2,5 stopnia (z niecałego 0,5 stopnia na początku tygodnia). Bliskość dość jasnej gwiazdy dobrze nadaje się do oceny prędkości kątowej Ceres przy jej codziennej obserwacji. Jasność Ceres spadła poniżej 8 magnitudo, ale nadal da się ją dostrzec w standardowej lornetce.

Prawie wszystkie wymienione pod tą animacja ciała Układu Słonecznego (poza planetą karłowatą (1) Ceres) są umieszczone na wykonanej w programie Nocny Obserwator mapce, na której zaznaczyłem również codzienną pozycję Słońca. Położenia wszystkich ciał są podane na godzinę 20 danego dnia naszego czasu. Na początku marca blisko wszystkich bohaterów ostatnich kilku akapitów przejdzie Księżyc w fazie cienkiego sierpa, ale o tym więcej napiszę za tydzień. Widać na niej, że Kometa Enckego szybko zbliża się do Słońca i na jej obserwacje zostało niewiele czasu.

 

 

Animacja pokazuje położenie planety Jowisz oraz komety 45P/Honda-Mrkos-Pajduszakowa w czwartym tygodniu lutego 2017 roku (kliknij w miniaturkę, aby powiększyć).

 

W drugiej części nocy najjaśniejszym obiektem staje się planeta Jowisz, która powoli oddala się od linii, łączącej Spikę ze znajdującą się niecałe 11° na północ od niej gwiazdą Heze (ζ Vir). Jowisz nadal znajduje się niecałe 4° od Spiki i coraz wyraźniej zbliża się do kwietniowej opozycji, a jego jasność oraz średnica kątowa dość szybko rosną. W tym tygodniu blask Jowisza przekroczy -2,3 wielkości gwiazdowej, zaś jego tarcza zwiększy swoją średnicę do 42″. W pewnym momencie zatem będzie ona miała taką samą wielkość, jak tarcza Wenus, jednak zupełnie inna będzie jej faza: 100%.

W układzie księżyców galileuszowych planety w tym tygodniu będzie można dostrzec następujące zjawiska (na podstawie strony Sky and Telescope oraz programu Starry Night):

  • 20 lutego, godz. 1:53 – minięcie się Io (N) i Ganimedesa w odległości 18″, 83″ na zachód od tarczy Jowisza,
  • 20 lutego, godz. 5:52 – Ganimedes chowa się w cień Jowisza, 39″ na zachód od tarczy planety (początek zaćmienia),
  • 21 lutego, godz. 1:52 – Europa chowa się w cień Jowisza, 28″ na zachód od tarczy planety (początek zaćmienia),
  • 21 lutego, godz. 6:16 – wyjście Europy zza tarczy Jowisza (koniec zakrycia),
  • 22 lutego, godz. 21:31 – od wschodu Jowisza cień Europy na tarczy planety (blisko środka, w I ćwiartce),
  • 22 lutego, godz. 21:56 – wejście Europy na tarczę Jowisza,
  • 22 lutego, godz. 22:36 – zejście cienia Io z tarczy Jowisza,
  • 23 lutego, godz. 0:22 – zejście Io z tarczy Jowisza,
  • 23 lutego, godz. 6:08 – wejście cienia Io na tarczę Jowisza,
  • 23 lutego, godz. 21:26 – od wschodu Jowisza cień Ganimedesa na tarczy planety (blisko środka, w I ćwiartce),
  • 23 lutego, godz. 22:12 – zejście cienia Ganimedesa z tarczy Jowisza,
  • 23 lutego, godz. 23:40 – wejście Ganimedesa na tarczę Jowisza,
  • 24 lutego, godz. 1:32 – zejście Ganimedesa z tarczy Jowisza,
  • 24 lutego, godz. 3:14 – Io chowa się w cień Jowisza, 16″ na zachód od tarczy planety (początek zaćmienia),
  • 24 lutego, godz. 6:22 – wyjście Io zza tarczy Jowisza (koniec zakrycia),
  • 24 lutego, godz. 21:36 – minięcie się Europy (N) i Kallisto w odległości 16″, 30″ na wschód od tarczy Jowisza,
  • 24 lutego, godz. 21:50 – minięcie się Io (N) i Europy w odległości 16″, 45″ na wschód od tarczy Jowisza,
  • 24 lutego, godz. 23:11 – minięcie się Io (N) i Kallisto w odległości 33″, 39″ na wschód od tarczy Jowisza,
  • 25 lutego, godz. 0:36 – wejście cienia Io na tarczę Jowisza,
  • 25 lutego, godz. 1:32 – wejście Io na tarczę Jowisza,
  • 25 lutego, godz. 2:50 – zejście cienia Io z tarczy Jowisza,
  • 25 lutego, godz. 3:42 – zejście Io z tarczy Jowisza,
  • 25 lutego, godz. 21:44 – Io chowa się w cień Jowisza, 16″ na zachód od tarczy planety (początek zaćmienia),
  • 26 lutego, godz. 0:48 – wyjście Io zza tarczy Jowisza (koniec zakrycia),
  • 26 lutego, godz. 5:33 – minięcie się Europy (N) i Io w odległości 13″, 73″ na wschód od tarczy Jowisza,
  • 26 lutego, godz. 21:14 – od wschodu Jowisza Io i jej cień na tarczy planety (w I ćwiartce, Io blisko środka, jej cień – blisko brzegu),
  • 26 lutego, godz. 21:18 – zejście cienia Io z tarczy Jowisza,
  • 26 lutego, godz. 22:08 – zejście Io z tarczy Jowisza.

 

Warto przyjrzeć się im wieczorem w piątek 24 lutego, gdy trzy z czterech księżyców: Io, Europa i Kallisto znajdą się prawie na jednej linii prostej, niedaleko na wschód od brzegu swojej planety macierzystej.

 

Wysoko nad Jowiszem niebo przemierza kometa 45P/Honda-Mrkos-Pajduszakowa. Po niedawnym minięciu nas kometa szybko oddala się od Ziemi i ma to odbicie w tempie jej przesuwania się po niebie. W tym tygodniu kometa 45P pokona „tylko” niewiele ponad 13°, a więc prawie 3 razy mniej, niż tydzień temu. W poniedziałek 20 lutego kometa przejdzie niecałe 3,5 stopnia na północ do gwiazdy γ Com, znajdując się wtedy w granicach gwiazdozbioru Psów Gończych, a następnie przez południowe krańce Wielkiej Niedźwiedzicy przejdzie do Lwa, wędrując prawie 15° na północ od Deneboli, drugiej co do jasności gwiazdy tej konstelacji. Jasność tej komety również ocenia się na jakieś +8 magnitudo, lecz w przeciwieństwie do Komety Enckego jej jasność spada. Sytuację ratuje wysokie położenie komety nad widnokręgiem i brak obecnie Księżyca. Wykonana przez Janusza Wilanda w swoim programie Nocny Obserwator mapka z dokładniejszą trajektorią komety 45P jest do pobrania tutaj.

 

Autor

Avatar photo
Ariel Majcher