Najbliższe kilkanaście nocy będzie najjaśniejszymi nocami w całym 2017 roku, gdyż do niezbyt głęboko pod horyzont chowającego się Słońca dołączy przechodzący przez pełnię Księżyc. Najbardziej Srebrny Glob da się we znaki w piątek 9 czerwca. Tego właśnie dnia, jeszcze przed swoim wschodem – po godzinie 15 naszego czasu – znajdzie się on po przeciwnej stronie Ziemi, niż Słońce. A ze względu na to, że niedługo również Saturn znajdzie się w podobnym położeniu względem Słońca, przypadające na ten tydzień spotkanie Saturna z Księżycem wydarzy się właśnie podczas pełni naturalnego satelity Ziemi. Z wieczornego widnokręgu zniknęła planeta Mars, wciąż jednak można obserwować na nim oddalającego się od Ziemi Jowisza. Na początku tego tygodnia i na początku następnego mieszkańcy Europy Środkowej będą mieli możliwość zaobserwowania dwóch księżyców galileuszowych wraz z ich cieniami na jowiszowej tarczy. Przez całą noc widoczna jest Kometa Johnsona (C/2015 V2), bardzo szybko wędrująca na południe, lecz w tym tygodniu w jej obserwacjach przeszkodzi silny blask Srebrnego Globu. W czerwcu kometa przejdzie z gwiazdozbioru Wolarza do Panny, kończąc miesiąc kilkanaście stopni na wschód od Spiki. Na niebie porannym powoli poprawia się widoczność planety Wenus, która wreszcie zaczyna wznosić się wyżej nad widnokrąg. Do końca miesiąca jej wysokość na godzinę przed świtem przekroczy 10°, natomiast w lipcu – 15°.

 

 

Mapka pokazuje położenie Jowisza w końcu pierwszej dekady czerwca 2017 r. (kliknij w miniaturkę, aby powiększyć).

 

W pierwszych dniach tygodnia naturalny satelita Ziemi z daleka potowarzyszy planecie Jowisz. W poniedziałek 5 czerwca Księżyc w fazie 88% oddali się od niego na odległość ponad 22°. Dobę później będzie to już prawie 35°, zaś jeszcze następnej – ponad 45° i objęcie wzrokiem obu obiektów naraz stanie się coraz trudniejsze. Największa planeta Układu Słonecznego w sobotę 10 czerwca zmieni kierunek swojego ruchu z wstecznego na prosty, stąd w najbliższych dniach znieruchomieje ona względem sąsiednich gwiazd, a dystans planety do Porrimy zmaleje do niecałych 130 minut kątowych. Oznacza to też, że w następnych tygodniach i miesiącach tarcza planety i jej blask zacznie dość szybko spadać. Obecnie Jowisz świeci blaskiem -2,2 wielkości gwiazdowej, natomiast tarcza planety zmalała do 40″.

W układzie księżyców galileuszowych niestety zmniejsza się również liczba zjawisk, która można zaobserwować podczas nocy. Wpływ na to ma coraz krótsze przebywanie Jowisza na nieboskłonie po zmierzchu oraz nadal skracająca się noc. Warto zwrócić uwagę na nie już w nocy z poniedziałku 5 czerwca na wtorek 6 czerwca. Tej nocy z Europy Środkowej będzie można dostrzec na tarczy jednocześnie dwa księżyce galileuszowe i ich cienie. Szczegółowa lista widocznych z Polski konfiguracji księżyców galileuszowych Jowisza jest dostępna poniżej (na podstawie strony Sky and Telescope oraz programu Starry Night):

  • 5 czerwca, godz. 0:18 – Io chowa się za tarczę Jowisza (początek zakrycia),
  • 5 czerwca, godz. 20:55 – od zmierzchu Europa na tarczy Jowisza (w IV ćwiartce),
  • 5 czerwca, godz. 21:34 – wejście Io na tarczę Jowisza,
  • 5 czerwca, godz. 22:40 – wejście cienia Io na tarczę Jowisza,
  • 5 czerwca, godz. 22:48 – wejście cienia Europy na tarczę Jowisza,
  • 5 czerwca, godz. 23:04 – zejście Europy z tarczy Jowisza,
  • 5 czerwca, godz. 23:46 – zejście Io z tarczy Jowisza,
  • 6 czerwca, godz. 0:54 – zejście cienia Io z tarczy Jowisza,
  • 6 czerwca, godz. 1:22 – zejście cienia Europy z tarczy Jowisza,
  • 6 czerwca, godz. 22:08 – wyjście Io z cienia Jowisza, 20″ na wschód od tarczy planety (koniec zaćmienia),
  • 7 czerwca, godz. 20:50 – wyjście Ganimedesa z cienia Jowisza, 48″ na wschód od tarczy planety (koniec zaćmienia),
  • 7 czerwca, godz. 21:41 – minięcie się Europy (N) i Ganimedesa w odległości 4″, 53″ na wschód od tarczy Jowisza,
  • 9 czerwca, godz. 1:48 – minięcie się Europy (N) i Io w odległości 6″, 97″ na wschód od tarczy Jowisza,
  • 11 czerwca, godz. 21:01 – minięcie się Kallisto (N) i Europy w odległości 27″, 150″ na wschód od tarczy Jowisza.

 

 

Animacja pokazuje położenie Księżyca, Saturna i Komety Johnsona (C/2015 V2) w końcu pierwszej dekady czerwca 2017 r. (kliknij w miniaturkę, aby powiększyć).

 

Jak już pisałem pod mapką dotyczącą Jowisza, pierwszej nocy tego tygodnia Księżyc pokaże tarczę oświetloną w 88%, zajmując pozycję na pograniczu gwiazdozbiorów Panny i Wagi. 22° na zachód od niego świecić będzie jasna planeta Jowisz, natomiast 10° na wschód – dużo słabiej świecące dwie najjaśniejsze gwiazdy konstelacji Wagi: Zubeneschamali (położona bardziej na północ i dalej od ekliptyki) oraz Zuben Elgenubi, położona tuż nad ekliptyką.

Dwie kolejne doby Srebrny Glob ma zarezerwowane na odwiedziny gwiazdozbioru Wagi. W nocy ze środy 7 czerwca na czwartek 8 czerwca o godzinie podanej na mapce faza Księżyca urośnie już do 94%, a dotrze on do środkowej części konstelacji, przecinając prawie dokładnie na środku linię, łączącą dwie wspomniane w poprzednim akapicie gwiazdy. W tym momencie do obu gwiazd Księżycowi zabraknie po niecałe 5°. Kolejnej nocy Księżyc jeszcze zwiększy fazę, do 97% i wciąż nie zdoła opuścić gwiazdozbioru Wagi, choć najjaśniej świecące w jego okolicy gwiazdy należeć będą do sąsiedniej konstelacji Skorpiona. Gwiazda Graffias znajdzie się 5° od Księżyca, na godzinie 8 względem niego, Dschubba znajdzie się 2° dalej, na godzinie 7, natomiast przedłużając prawie 3-krotnie linię, łączącą Księżyc z gwiazdą Graffias napotka się gwiazdę Antares – najjaśniejszą przedstawicielkę Skorpiona. I tylko ta ostatnia gwiazda powinna być w miarę łatwo widoczna nieuzbrojonym okiem na tle powodowanej przez Księżyc łuny. Raz, że świeci najjaśniej, a dwa – jest w tym momencie najdalej od niego.

Noc z czwartku 8 czerwca na piątek 9 czerwca i kolejną naturalny satelita Ziemi spędzi na tle gwiazdozbioru Wężownika. Pełnia przypada w piątek 9 czerwca o godzinie 15:10 naszego czasu, ale już poprzedniej nocy Księżyc będzie praktycznie w pełni. Tej nocy jego tarcza zawiśnie prawie 9° nad Antaresem, natomiast niecałe 14° na wschód od niego znajdzie się planeta Saturn. Oba ciała Układu Słonecznego jeszcze bliżej siebie znajdą się w nocy z piątku na sobotę, gdy blask Księżyca będzie maksymalny. O godzinie podanej na mapce planetę od Księżyca oddzieli niecałe 3°. W trakcie nocy dystans ten nadal będzie malał, osiągając nad ranem niewiele ponad 2°.

Opozycja Saturna przypada w przyszłym tygodniu, dokładnie w czwartek 15 czerwca, stąd warto najbliższe kilkanaście dni poświęcić na obserwacje tej planety, gdyż właśnie teraz jest ona najjaśniejsza i największa w całym sezonie obserwacyjnym. Niestety na dużych północnych szerokościach geograficznych sporą przeszkodą w podziwianiu Saturna jest jego niskie położenie nad widnokręgiem (maksymalna wysokość to ok. 16°), przez co często podczas takich prób na przeszkodzie stanie silne falowanie atmosfery. Szczególnie, że teraz mamy okres letni, gdy powietrze bywa silnie rozgrzane. Obecnie jasność Saturna urosła do 0 magnitudo (porównywalnie z Wegą), natomiast jego tarcza ma średnicę 18″. W tym tygodniu maksymalna elongacja Tytana (tym razem zachodnia) przypada w poniedziałek 5 czerwca.

Podczas weekendu Księżyc znajdzie się w gwiazdozbiorze Strzelca, a jego blask zacznie powoli opadać. W nocy z soboty 10 czerwca na niedzielę 11 czerwca jego blask osłabnie do 98%, dobę później będzie to 95%. Pierwszej nocy Srebrny Glob oddali się od Saturna na ponad 10°, kolejnej – na ponad 22°. Oprócz planety Saturn niedaleko Księżyca powinno dać dostrzec się gwiazdę Nunki, jedną z jaśniejszych gwiazd Strzelca. Pierwszej z wymienionych w tym akapicie nocy oba ciała niebieskie oddzieli dystans ponad 10°, drugiej – o ponad 3° mniejszy. W niedzielny wieczór towarzystwa Księżycowi dotrzymają gwiazdy z charakterystycznego łuku gwiazd w północno-wschodniej części Strzelca, lecz nadal silny blask naturalnego satelity Ziemi tej nocy spowoduje, że trudno będzie je dostrzec.

Coraz bardziej do ekliptyki zbliża się Kometa Johnsona (C/2015 V2). Przez cały czas wędruje ona prawie dokładnie na południe, pod niewielkim skosem. W ciągu tygodnia jej szerokość ekliptyczna, czyli oddalenie na północ, bądź południe od ekliptyki, spadnie z ponad 30 do 23°. W poniedziałkowy wieczór 5 czerwca kometa przejdzie 5° na wschód od Arktura – jednej jaśniejszych gwiazd na niebie. Jednocześnie 28° na południe od niej znajdzie się Księżyc w bardzo dużej fazie 88%, co na pewno nie ułatwi jej odszukania. Potem Księżyc pomknie na wschód, kometa – na południe i pod koniec tygodnia oba ciała Układu Słonecznego oddzieli dystans ponad 76°. Lecz przez cały ten czas łuna od Srebrnego Globu będzie bardzo silna i kometa raczej zginie w jej blasku. Zwłaszcza, że jej jasność oceniana jest obecnie na mniej niż 7,5 magnitudo.

Dokładniejsza, wykonana w programie Nocny Obserwator mapka z trajektorią komety w czerwcu 2017 roku jest do pobrania tutaj.

 

 

Animacja pokazuje położenie Wenus i mirydy R And w końcu pierwszej dekady czerwca 2017 r. (kliknij w miniaturkę, aby powiększyć).

 

Na koniec zostało niebo poranne, na którym od dłuższego czasu bardzo nisko nad widnokręgiem przesuwa się planeta Wenus. W czerwcu nachylenie ekliptyki do widnokręgu zacznie się wreszcie poprawiać i planeta zacznie wyraźnie piąć się w górę. Na razie godzinę przed wschodem Słońca (na tę porę wykonane są mapki animacji) planeta znajduje się na wysokości 6°. Pod koniec miesiąca ta sama wysokość urośnie do ponad 10° i wtedy już nie powinno być żadnych kłopotów z odnalezieniem planety, o ile wyjdzie się gdzieś na w miarę otwarty teren. Wenus cały czas dąży do koniunkcji górnej ze Słońcem i jej tarcza systematycznie staje się coraz mniej atrakcyjna dla posiadaczy nawet teleskopów. Obecnie jej średnica to 22″, czyli już prawie 2-krotnie mniej od Jowisza, zaś faza spadła do 54%. Blask planety jest średni i wynosi -4,2 magnitudo.

35° nad Wenus znajduje się miryda R Andromedae. Za kilka-kilkanaście dni ma ona osiągnąć maksimum swojej jasności, a już teraz jej blask urósł do 6,5 magnitudo. Można więc liczyć, że zwiększy się on na tyle, że gwiazda znajdzie się na granicy widoczności gołym okiem. Na pewno warto kierować na nią swoje lornetki i teleskopy, zwłaszcza, że jej szukanie można zacząć od znalezienia dużo bardziej znanej i łatwiejszej do odszukania Galaktyki Andromedy, oznaczanej także symbolem M31. R And znajduje się 4,5 stopnia na południowy zachód od niej.

Autor

Avatar photo
Ariel Majcher