Przebywająca już równo rok na orbicie Jowisza sonda Juno dostarczyła nam wreszcie pierwszych, niezwykle wyczekiwanych informacji na temat gazowego olbrzyma! Na podstawie przesłanych danych naukowcy odpowiedzialni za projekt mogli spojrzeć na największą planetę w naszym układzie od zupełnie innej strony niż dotychczas. Juno przebadała bowiem nie tylko obydwa bieguny Jowisza, ale również to, co ukrywa się pod jego gęstą na tysiące kilometrów atmosferą. Pod lupę wzięto także pole magnetyczne. To właśnie ono okazało się skrywać najwięcej tajemnic, które w najbliższej przyszłości sonda będzie starała się rozwikłać.

Z pomiarów wykonanych przez instrumenty Juno wynika, że natężenie magnetosfery Jowisza jest niemal dziesięciokrotnie większe od ziemskiej i oscyluje w okolicach 7.8 Gausa (1 Gaus = 0.0001 Tesli). Ponadto wykryte zostały pewne niezrozumiałe odchylenia od normy – pole magnetyczne planety jest nierównomierne i w wielu miejscach jego pomiary znacznie się od siebie różnią. Wysunięto więc tezę, że pod gęstymi chmurami znajduje się monstrualnych wielkości ocean płynnego wodoru, który miałby być odpowiedzialny za występowanie takich anomalii. Bezpośrednio pod nim znajdować się może kamienne jądro będące kamieniem węgielnym całej planety.

Hipotetyczny przekrój Jowisza.

Ciekawość budzą również zorze występujące w atmosferze Jowisza. Elektrony poruszają się tam w inny sposób niż w zjawiskach występujących na naszych biegunach. To kolejny dowód na to, że magnetyczne właściwości piątejtej planety od Słońca nie są jeszcze wystarczająco dobrze znane. Juno zdołała również wykryć bardzo ciepłe gazy wydobywające się z pewnych obszarów atmosfery. Ich źródłem może być emitowany amoniak, który krystalizuje się w cząstkach lodu.

10 lipca sonda wykona przelot nad Wielką Czerwoną Plamą – gigantyczną burzą, która utrzymuje się na powierzchni Jowisza już od ponad 350 lat. Ostatnimi czasy znajdowała się tak nisko, że została wystawiona na silne dawki promieniowania. Na szczęście jej instrumenty i sam szkielet został nienaruszony. Misja potrwa do lipca przyszłego roku, kiedy to sonda zostanie zniszczona przez skierowanie jej wgłąb atmosfery planety…

Źródła:

Autor

Avatar photo
Kamil Serafin

Student Automatyki i Robotyki, członek Klubu Astronomicznego Almukantarat. Zastępca redaktor naczelnej portalu AstroNET w latach 2017-2020.

Komentarze

  1. Jacek    

    Jowisz czwarty od Słońca?! Poprawcie, bo wstyd.

Komentarze są zablokowane.