Działający od 1963 r. ogromny talerz radiowy w Obserwatorium Arecibo był dobrodziejstwem dla nauki i popularną atrakcją turystyczną w Puerto Rico. Po napięciu trwającym 36 godzin naukowcy i radiooperatorzy potwierdzili, że Obserwatorium Arecibo w Puerto Rico – prawdopodobnie najbardziej rozpoznawalnego teleskopu radiowego, mającego blisko tysiąc stóp rozpiętości – przetrwało huragan Marię w większości nienaruszone, ale z pewnymi zauważalnymi uszkodzeniami. Co najważniejsze, pracownicy obserwatorium ukryci w schronie pozostali bezpieczni.

Choć wstępne raporty są wiarygodne, minie trochę czasu nim zespoły dotrą na miejsce i ocenią uszkodzenia spowodowane uderzeniem huraganu. Na razie stwierdzono, że straty obejmują mniejsze, 12-metrowe talerze, a także rozległe uszkodzenia talerza głównego. Informacje pochodzą od operatora teleskopu Arecibo, Ángela Vazqueza, któremu udało się dotrzeć na miejsce i skomunikować się za pośrednictwem fal krótkofalowych wczesnym wieczorem 21 września.

Według słów Jima Breakalla z Uniwersytetu Pennsylwani, który rozmawiał z Vaquezem, antena zasilająca o długości 96 stóp, która pomaga skupiać, odbierać i wysyłać fale radiowe, złamała się na pół i spadła około 500 stóp w dół, przebijając ogromny talerz w kilku miejscach.

„Osprzęt obserwatorium od 1966 roku, którego kabel od nadajnika anteny waży około dziesięciu tysięcy funtów i jest łatwy do dostrzeżenia na zdjęciach teleskopu jako rzecz prosto zwisająca z platformy. Był niegdyś wykorzystywany do wykrywania gór na powierzchni Wenus i wciąż jest kluczowy dla badań nad częścią atmosfery Ziemi nazywanej jonosferą”, powiedział dawny dyrektor Obserwatorium Frank Drake. „To pozwala teleskopowi Arecibo na uzyskanie największej czułości spośród każdego radioteleskopu na świecie” stwierdził Drake, zauważając, że nie jest jasne, ile czasu i pieniędzy może być potrzebnych do naprawy. „W efekcie teleskop przez jakiś czas nie będzie w pełni sprawny we wszystkich długościach fal.”

Satelita GOES-16 należący do NOAA zrobił to zdjęcie huraganu Maria zbliżającego się do Wysp Nawietrznych 18 września 2017 r.NOAA

Satelita GOES-16 należący do NOAA zrobił to zdjęcie huraganu Maria zbliżającego się do Wysp Nawietrznych 18 września 2017 r.

20 września huragan Maria dotarł do lądu jako sztorm 4. kategorii i przeszedł przez Puerto Rico, zalewając miasta, podtapiając mosty, niszcząc budynki i uderzając w wyspę wiatrami przekraczającymi prędkość 150 km/h. Nawet parę dni po przejściu raporty z wielu części wyspy nie napawały optymizmem. Dotąd nie ma energii elektrycznej, linie telefoniczne nie działają, a drogi są zablokowane, komplikując zarówno komunikację, jak i działania ratownicze. Po opuszczeniu wyspy oko cyklonu minęło o zaledwie kilometry nadmorskie miasteczko Arecibo – w tym olbrzymi radioteleskop, który leży w dolinie na południu od niego, otoczony przez nierówny krajobraz zalesionych gór.

Personel Arecibo zaczął się przygotowywać na przejście huraganu kilka dni wcześniej, ale około godziny 11:00 19 września „padł” prąd i lokalna komunikacja. Strona internetowa śledząca szybkość wiatru weszła w tryb offline i chociaż personel obiecał kontynuować komunikację za pośrednictwem telefonów komórkowych tak długo, jak to możliwe, o godzinie 8 rano następnego dnia linie telefoniczne również przestały działać. Przez następną dobę nie mieliśmy żadnych wieści.

Po poprawie warunków Vazquez, który schronił się w domu przed burzą, mógł wreszcie dotrzeć do obserwatorium za pośrednictwem jedynej drogi dojazdowej, zapoznać się z sytuacją personelu i przekazać informacje zaniepokojonym kolegom z kontynentu. „Dobre wieści! Joe Taylor [Profesor Uniwersytetu Princeton] rozmawiał z Angelem Vazquezem, który skontaktował się z obserwatorium za pośrednictwem krótkofalówek. Wszyscy są cali i zdrowi” – powiedziała zastępca dyrektora Arecibo, Joan Schmelz.

Jednak nie wiadomo jeszcze, co dzieje się z pracownikami, którzy przetrwali burzę w mieście i jakie warunki panują wśród lokalnych społeczności. Raporty sugerują, że droga do obiektu jest pokryta gruzami i w dużej mierze niedostępna. Mimo to, zdaniem National Science Foundation, która finansuje większość operacji przy teleskopie, obserwatorium jest dobrze zaopatrzone w żywność, wodę pitną i paliwo dla generatorów prądu. Od czwartku wieczorem jest wystarczająco zapasów dla personelu, by mógł przetrwać co najmniej tydzień, chociaż Vazquez informuje, że nie jest jasne, jak długo będą pracować generatory. „Gdy tylko drogi będą przejezdne, zespół postara się dostać do obserwatorium” mówi przedstawiciel NSF.

Ponieważ obserwatorium posiada generatory prądu i własne ujęcie wody, po wcześniejszych huraganach stanowiło miejsce, w którym mieszkańcy okolicznych wiosek spotykali się, gotowali i myli. Na miejscu znajduje się także lądowisko dla śmigłowców, więc upewnienie się że obiekt jest bezpieczny ma znaczenie nie tylko naukowe, ale również niezbędne w zapewnianiu pomocy miejscowej ludności.

Zdjęcie przedstawia schematyczny widok teleskopu od południa [dane z 2016 r.]

Zbudowane w 1963 r. Obserwatorium Arecibo stało się ikoną kultury, znaną zarówno pod względem wielkości, jak i wkładu dla nauki. Przez większość 54-letniej egzystencji Arecibo był największym teleskopem radiowym na świecie, ale w 2016 r. powstał chiński radioteleskop o nazwie FAST, którego talerz o powierzchni 1600 stóp przekracza rozmiary Arecibo [chociaż nie jest jeszcze w pełni sprawny].

Obserwatorium było pierwotnie przeznaczone do obrony narodowej podczas Zimnej Wojny, gdy USA chciało sprawdzić, czy może wykryć sowieckie satelity (a może nawet pociski i bomby) na podstawie tego, jak wpływają na część atmosfery Ziemi nazywanej jonosferą. Później teleskop stał się kluczowym narzędziem w poszukiwaniu śladów pozaziemskich cywilizacji (SETI) i w innych aspektach astronomii radiowej.

Oto kilka istotnych informacji z Obserwatorium Arecibo w ciągu kilku lat.

  • W 1964 r. Astronomowie używali teleskopu do określenia okresu rotacji Merkurego, który okazał się znacznie bardziej skomplikowany niż się spodziewano.
  • W 1974 r. Teleskop podjął pierwszą pośrednią obserwację fal grawitacyjnych, które zmieniają kształt czasoprzestrzeni, które w tym przypadku były wytwarzane przez parę pulsarów krążących wokół siebie. Obserwacja przyniosła Joe Taylorowi nagrodę Nobla z fizyki w 1993 roku.
  • Również w 1974 roku astronom SETI, Frank Drake przesłał „Arecibo Message” do gromady gwiazd w gwiazdozbiorze Herkulesa.
  • Pierwsze wykrycie planet poza naszym Układem Słonecznym nastąpiło w 1992 roku gdy Polak, Aleksander Wolszczan, wykorzystał teleskop do znalezienia egzoplanet orbitujących wokół pulsara.
  • W roku 2014 astronomowie w obserwatorium wykryli pierwszy szybki błysk radiowy z półkuli północnej. Późniejsze obserwacje ujawniły powtarzające się wybuchy fal radiowych z tego samego źródła, co może pomóc astronomom zrozumieć początki tych tajemniczych kosmicznych zdarzeń.
  • Teleskop wciąż bierze udział w licznych poszukiwaniach sygnałów radiowych pochodzących od cywilizacji pozaziemskich w ramach różnych programów SETI, w tym popularnego projektu Uniwersytetu Kalifornijskiego w Berkeley SETI@home.
  • Arecibo nadal pomaga scharakteryzować potencjalnie niebezpieczne asteroidy, które przecinają orbitę Ziemi.
  • Obecne prace w obiekcie monitorują również szereg pulsarów w celu wykrycia większej ilości fali grawitacyjnych, tym razem wytwarzanych przez zderzenie supermasywnych czarnych dziur.
  • Oprócz wartości naukowej, Obserwatorium Arecibo jest popularnym ośrodkiem turystycznym, a do tego pojawił się w filmach KontaktGolden Eye, oraz w serialu telewizyjnym Z Archiwum X i wielu innych. Jest także bardzo ważnym źródłem dochodu społeczności lokalnych w postaci pracy jako personel w obiekcie, jak również atrakcji turystycznej, którą co roku odwiedza ponad sto tysięcy turystów.

Autor

Grzegorz Grygorczyk