17 lat temu astronomowie zaobserwowali jasną supernową znajdującą się w galaktyce NGC 7424 oddalonej o 40 lat świetlnych od Ziemi. Teraz, dzięki częściowemu wygaśnięciu blasku eksplozji, Kosmicznemu Teleskopowi Hubble’a udało się zauważyć istnienie towarzyszki supernowej, która zdołała przetrwać wybuch. Odkrycie to stanowi potwierdzenie tezy zakładającej, że część tych obiektów może powstawać w układach podwójnych gwiazd.

Towarzyszka supernowej nie była biernym obserwatorem wydarzeń zachodzących w układzie – udało jej się wyssać praktycznie cały wodór z powłoki umierającej gwiazdy. Miliony lat przed wybuchem głównej gwiazdy tego typu „podkradanie” doprowadziło ją do niestabilnego stanu oraz okazjonalnych wyrzutów gazu w przestrzeń kosmiczną. Efektem końcowym był wybuch supernowej typu IIb – bardzo rzadko spotykanej w kosmosie ze względu na nietypowe warunki, w których dochodzi do eksplozji.

Szukanie towarzyszki supernowej nie jest łatwym zadaniem. Musi ona znajdować się dosyć blisko Ziemi, inaczej Kosmiczny Teleskop Hubble’a nie zdoła uchwycić tak ciemnej gwiazdy. SN 2001ig leży praktycznie na granicy efektywnego zasięgu teleskopu. Kolejnym problemem jest ponownie zasięg urządzenia, który jest stosunkowo mały, a co za tym idzie, zdolny zaobserwować niewiele supernowych, a jeszcze mniej zawierających je układów podwójnych. Ponadto astronomowie, w wyniku precyzyjnych badań i pomiarów, muszą poznać dokładną pozycję obiektu, w przeciwnym razie łatwo go pominąć.

Zdjęcia supernowej wraz z datami ich wykonania.

W 2002 roku, krótko po wybuchu supernowej, badaczom udało się określić jej dokładną lokalizację. Dzięki temu można było 12 lat później skierować w tamtą stronę Kosmiczny Teleskop Hubble’a. Bardzo wysoka rozdzielczość oraz możliwość obserwacji w nadfiolecie pozwoliły wykonać dokładne zdjęcie towarzyszki SN 2001ig. Określono także okres obrotu obiektów w tym układzie – przed wybuchem wynosił on 1 rok. Okazało się także, że wybuch supernowej miał zdecydowanie mniejszy niż zakładano wpływ na drugą gwiazdę. Fala uderzeniowa, powstała w wyniku eksplozji, rozciągnęła i zmodyfikowała lekko jej gazową powłokę, jednakże jądro pozostało nietknięte.

Kolejnym celem astronomów jest zaobserwowanie supernowej, która w wyniku wybuchu całkowicie utraciła powłoki – SN 2001ig straciło około 90%. W wyniku braku zewnętrznych warstw słabiej reagują z otaczającymi gazami, w wyniku czego gasną szybciej. Oznacza to, że prób wypatrzenia towarzyszki takiego obiektu można dokonać po kilku latach, a nie, jak w przypadku SN 2001ig, po 12. W przyszłości badacze mają nadzieję na wykorzystanie do tych poszukiwań także Kosmicznego Teleskopu Jamesa Webba.

 

Źródła:

Autor

Avatar photo
Jan Nowosielski