Dziś (czyli w poniedziałek 25 czerwca) nastąpił najpóźniejszy zachód Słońca i od jutra dnia zacznie ubywać zarówno rano, jak i wieczorem. Na razie będzie to tylko kilkanaście – kilkadziesiąt sekund na dobę, zatem zmiana mało odczuwalna. Proces ten nabierze tempa wraz z przejściem Słońca na południe od 20° deklinacji, co nastąpi na początku trzeciej dekady lipca. Natomiast koniec czerwca i początek lipca upłynie w silnym blasku Księżyca. W czwartek 28 czerwca Srebrny Glob przejdzie przez pełnię i już tylko miesiąc księżycowy zostanie do kolejnej pełni 27 lipca, podczas której nastąpi najdłuższe w XXI wieku całkowite zaćmienie Księżyca (faza całkowita zaćmienia dobrze widoczna w całej Polsce) oraz wielka opozycja Marsa. Tej nocy oba ciała znajdą się mniej więcej 6° od siebie. Zaś dzień przed najbliższą pełnią naturalnego satelity Ziemi przypada opozycja Saturna, co oznacza, że planeta osiąga największą jasność i rozmiary kątowe w tym sezonie obserwacyjnym. 28 czerwca jest ważny również dla Marsa, gdyż tego dnia Czerwona Planeta zmienia kierunek ruchu na wsteczny i przez najbliższe 30 dni bardzo szybko urosną i tak już mające wysokie wartości jasność i rozmiary kątowe planety. Niestety po opozycji równie szybko obie wartości będą spadać. Bliska opozycji jest także planetoida (4) Westa. Ją również czeka bliskie spotkanie z bardzo jasnym Księżycem, co w tym przypadku oznacza, że Westa zginie w łunie powodowanej przez Srebrny Glob. Tak samo, jak mające swoje maksimum aktywności 27 czerwca meteory z corocznego roju Bootydów, zatem o nich nie będę pisał w dalszej części tekstu.

 

 

Animacja pokazuje położenie planet WenusMerkury w ostatnim tygodniu czerwca 2018 r. (kliknij w miniaturkę, aby powiększyć).

 

Wieczorem zaraz po zachodzie Słońca nisko nad widnokręgiem znajdują się dwie pierwsze planety od Słońca. Merkury powoli zbliża się do maksymalnej elongacji 12 lipca. Niestety nachylenie ekliptyki do widnokręgu jest już mało korzystne i planeta godzinę po zmierzchu zajmuje pozycję na wysokości zaledwie niewiele ponad 2° nad północno-zachodnim widnokręgiem. Warto jednak pamiętać o niej podczas wakacyjnych wyjazdów gdzieś na południe od Polski. Na przykład na szerokości geograficznej 35°N (mniej więcej położenie Malty i Cypru) Merkury 35 minut po zmierzchu (podobne położenie Słońca pod horyzontem) znajduje się na wysokości prawie 10°, a zatem jest znacznie łatwiejsza do dostrzeżenia. Oczywiście bliżej równika jest jeszcze lepiej. W tym tygodniu Merkury zmieni jasność z -0,3 do 0 magnitudo, jednocześnie tarcza urośnie do 7″, a faza zmniejszy się z 70 do 60%. Około 5° na prawo i górę od planety znajduje się para jasnych, ale sporo ciemniejsza od Merkurego, gwiazd Bliźniąt Kastor i Polluks.

Za wskazówkę do szukania Merkurego bardzo dobrze nadaje się planeta Wenus. Druga planeta od Słońca również zbliża się do maksymalnej elongacji wschodniej, ale robi to powoli i osiągnie ją dopiero w połowie sierpnia. Niestety wtedy nachylenie ekliptyki do zachodniego widnokręgu będzie jeszcze gorsze i planeta już sporo wcześniej przestanie być widoczna na wieczornym niebie z dużych północnych szerokości geograficznych. Na razie jednak Wenus godzinę po zachodzie Słońca zajmuje pozycję na wysokości około 10°, ale jest widoczna już wcześniej, zaraz po zniknięciu Słońca z nieboskłonu, a nawet jeszcze zanim to nastąpi. Merkurego należy szukać mniej więcej 20° od Wenus, na godzinie 4. względem niej. W tym tygodniu Wenus przejdzie z gwiazdozbioru Raka do gwiazdozbioru Lwa i w niedzielę 1 lipca zbliży się do Regulusa, najjaśniejszej gwiazdy tej drugiej konstelacji, na odległość 9,5 stopnia. Wygląd tarczy planety powoli się poprawia. Ostatniego dnia tygodnia jej jasność osiągnie -4,1 wielkości gwiazdowej, średnica tarczy — 16″, a faza — 70%.

 

 

Mapka pokazuje położenie Jowisza w ostatnim tygodniu czerwca 2018 r. (kliknij w miniaturkę, aby powiększyć).

 

Już mniej niż 90° na południowy wschód od Wenus znajduje się planeta Jowisz (przypominam, że dwa miesiące temu było to prawie 180°) i dopóki Wenus będzie widoczna, można obserwować, jak stopniowo zbliża się do Jowisza. Jest to dobry sposób, żeby sprawdzić, jak szybko porusza się ona na niebie. W tym momencie można mieć wrażenie, że Wenus jest „pchana” przez Słońce, gdyż przesuwa się ono po niebie nieco mniej niż 1° dziennie (w przyszłym tygodniu przejście Ziemi przez aphelium), a jednocześnie Wenus stopniowo oddala się od niego, a zatem planeta przesuwa się po niebie więcej, niż wynikałoby to tylko ze wzrastającej odległości od Słońca.

Wracając jednak do Jowisza, największa planeta Układu Słonecznego najlepsze warunki obserwacyjne w tym sezonie na naszych szerokościach geograficznych ma już niestety za sobą. Podczas przejścia przez południk lokalny (w momencie zachodu Słońca) Jowisz znajduje się na wysokości około 20-25 stopni (w zależności od tego, czy obserwator jest nad Bałtykiem, czy w górach), a potem szybko zbliża się do widnokręgu, za którym znika przed godziną 2. Planeta znajduje się na wysokości większej od 20° jedynie przez około 100 minut po zachodzie Słońca, a więc opuszcza swoje najlepsze położenie w ciągu doby na długo zanim zrobi się ciemniej, a w godzinach późniejszych coraz większy wpływ na dawany przez teleskop obraz planety wpływ ma falowanie atmosfery. Jowisz oddala się od Ziemi po opozycji, zatem jego jasność i rozmiary kątowe zmniejszają się. Do końca tygodnia blask Jowisza spadnie do -2,3 wielkości gwiazdowej, a tarcza skurczy się do 41″.

W układzie księżyców galileuszowych planety w tym tygodniu będzie można dostrzec następujące zjawiska (na podstawie strony Sky and Telescope oraz programu Starry Night):

  • 25 czerwca, godz. 23:02 – wejście Ganimedesa na tarczę Jowisza,
  • 25 czerwca, godz. 23:10 – wyjście Io z cienia Jowisza, 18″ na wschód od tarczy planety (koniec zaćmienia),
  • 26 czerwca, godz. 0:42 – zejście Ganimedesa z tarczy Jowisza,
  • 27 czerwca, godz. 23:43 – minięcie się Europy (N) i Io w odległości 13″, 87″ na zachód od brzegu tarczy Jowisza,
  • 28 czerwca, godz. 21:36 – minięcie się Europy (N) i Ganimedesa w odległości 19″, 155″ na zachód od brzegu tarczy Jowisza,
  • 29 czerwca, godz. 23:46 – minięcie się Io (N) i Ganimedesa w odległości 19″, 88″ na wschód od brzegu tarczy Jowisza,
  • 30 czerwca, godz. 0:26 – Europa chowa się za tarczę Jowisza (początek zakrycia),
  • 1 lipca, godz. 23:18 – o zmierzchu cień Europy na tarczy Jowisza, w IV ćwiartce,
  • 2 lipca, godz. 0:40 – wejście Io na tarczę Jowisza,
  • 2 lipca, godz. 1:44 – wejście cienia Io na tarczę Jowisza.

 

Jak widać lista nie jest długa (niektórzy być może pamiętają, ile liczyła ona pozycji, gdy Jowisz miał opozycję zimą, wędrując przez gwiazdozbiory Byka, Bliźniąt i Raka), co również wynika ze słabych warunków obserwacyjnych planety.

 

 

Mapka pokazuje położenie Księżyca, planet SaturnMars oraz planetoidy (4) Westa w ostatnim tygodniu czerwca 2018 r. (kliknij w miniaturkę, aby powiększyć).

 

Księżyc minął Jowisza kilka dni temu, a obecnie przejdzie przez gwiazdozbiory Wężownika, Strzelca i Koziorożca, mijając po drodze najpierw planetoidę (4) Westa, a następnie Saturna i Jowisza. Prawie w środku tygodnia Księżyc przejdzie przez pełnię, co oznacza, że cały ten tydzień jest niedobrym okresem dla obserwacji słabiej świecących ciał niebieskich. Nie dotyczy to jednak jasnych planet, które z łatwością przebijają się przez księżycową łunę.

Srebrny Glob zacznie tydzień na pograniczu gwiazdozbiorów Skorpiona i Wężownika, pokazując tarczę oświetloną w 95%. 8° pod nim dobrze widoczna jest najjaśniejsza gwiazda pierwszego z wymienionych gwiazdozbiorów, czyli Antares, mieniąca się czerwonawym blaskiem, natomiast jakieś 5° na prawo i lekko w dół od Księżyca można spróbować wyłowić charakterystyczny łuk gwiazd z północno-zachodniej części Skorpiona, z gwiazdami Graffias i Dschubba. Ta pierwsza gwiazda jest łatwym do rozdzielenia układem podwójnym o separacji składników 14″ i jasnościach +2,6 oraz +4,9 magnitudo.

We wtorek 26 czerwca naturalny satelita Ziemi nie opuści jeszcze Wężownika, ale zwiększy fazę do 98%. Niecałe 6° na wschód od niego znajdzie się planetoida (4) Westa. Kilka dni temu Westa przeszła przez opozycję względem Słońca, zbliżając się do Ziemi na odległość nieco ponad 170 mln km. Dzięki temu planetoida osiągnęła jasność +5,3 magnitudo, a teraz jest niewiele słabsza. Jednak bliskość bardzo jasnego Księżyca skutecznie utrudni jej obserwacje. We wtorek oba ciała niebieskie oddzieli dystans około 5°. Po godzinie 4 rano oba ciała znikną za widnokręgiem, a po wschodzie Księżyca następnego wieczoru Westa znajdzie się już jakieś 6° na zachód od niego. Do tego czasu Księżyc zwiększy fazę do 100% (pełnia przypada dokładnie w czwartek 28 czerwca o 6:53 polskiego czasu). Pomiędzy zachodem a kolejnym wschodem w Polsce Księżyc zakryje na chwilę Westę, a będzie to można zaobserwować w Ameryce Środkowej i z Pacyfiku mniej więcej +/- 20° od równika. Jednak ze względu na fazę Księżyca zjawisko nie należy do bardzo atrakcyjnych wizualnie. Westa wędruje obecnie niewiele ponad 1° na północ od gwiazdy 5. wielkości 58 Ophiuchi. Jednak i ona zginie w silnej księżycowej łunie i na obserwacje Westy trzeba niestety poczekać kilka dni, aż Księżyc odsunie się dalej i zmniejszy blask.

Środę 27 czerwca, czwartek 28 czerwca oraz piątek 29 czerwca Księżyc spędzi w gwiazdozbiorze Strzelca. W środę Księżyc w pełni znajdzie się między Westą a Saturnem. O godzinie podanej na mapce Srebrny Glob zbliży się do ostatniej ze znanych od starożytności planet na odległość 3°, ale w trakcie nocy zmniejszy się ona do
niecałych 2°. Jak już wspomniałem 27 czerwca przypada opozycja Saturna. Tego dnia Ziemia zbliży się do Saturna na odległość 1,354 mld km, osiągając jasność 0 wielkości gwiazdowej i średnicę tarczy 18″. Planeta oddaliła się od gromady kulistej M22 już na odległość ponad 3°. Maksymalna elongacja Tytana, największego i najjaśniejszego księżyca Saturna, przypada w sobotę 30 czerwca. Tym razem będzie to elongacja wschodnia. Tytan osiąga jasność około +8,5 magnitudo i oddala się od swojej planety macierzystej na odległość 3′, czyli 10 średnic kątowych planety. Kolejnej doby Księżyc nadal będzie miał fazę około 100% i oddali się od Saturna na prawie 10°. Tej nocy Księżyc zakryje gwiazdę 4. wielkości o Sgr, ale prawie pełnia oznacza, że warunki obserwacyjne zjawiska są bardzo trudne. Trajektorie Saturna i Westy w najbliższym czasie można prześledzić na mapce, wykonanej w programie Nocny Obserwator Janusza Wilanda.

Ostatniego dnia czerwca naturalny Satelita Ziemi zbliży się do Marsa, mijając go w odległości 4°, czyli około 2° mniej, niż uczyni to za miesiąc podczas kolejnej pełni i zaćmienia całkowitego. Przy okazji można przetestować, jak będzie widoczne zbliżenie Marsa i zaćmionego Księżyca, gdyż warunki obserwacyjne tego zjawiska zmienią się bardzo niewiele. Można np. sprawdzić, czy któregoś z ciał Układu Słonecznego nie przesłoni jakaś przeszkoda terenowa, albo gdzie się ustawić, by wyszło ładne ujęcie.

Wspominałem we wstępie, że 28 czerwca Czerwona Planeta zmieni kierunek swojego ruchu na wsteczny, rozpoczynając tym samym dwumiesięczny okres swojej najlepszej widoczności w tym sezonie obserwacyjnym. Mars porusza się ruchem wstecznym najkrócej z planet zewnętrznych, ale pokonuje w ten sposób największą odległość. Pod koniec sierpnia, przy ponownej zmianie ruchu na prosty, Mars znajdzie się ponad 10° od obecnego położenia, w gwiazdozbiorze Strzelca, którego odwiedzi na około tydzień, na przełomie sierpnia i września. Od momentu zmiany kierunku ruchu do opozycji i tak duża już jasność i rozmiary kątowe Marsa jeszcze wyraźnie urosną. Niestety po opozycji tak samo szybko zmaleją. 28 czerwca Czerwona Planeta osiągnie jasność -2,1 wielkości gwiazdowej i średnicę tarczy 20″. 28 sierpnia odpowiednie parametry będą prawie takie same: jasność -2,2 magnitudo i średnica 21″. Natomiast podczas opozycji 27 lipca jasność Marsa zwiększy się do -2,8 magnitudo, a średnica — do 24″. Warto zatem wykorzystać odpowiednio następne kilkadziesiąt dni, zwłaszcza przy wyprawie gdzieś na południe od Polski, gdzie planeta wznosi się wyżej.

Ostatniego dnia tygodnia Księżyc pozostanie w gwiazdozbiorze Koziorożca, zmniejszając fazę do 88%. Przed północą, tuż po jego wschodzie niecałe 2° na wschód od Srebrnego Globu znajdzie się Nashira, a w dwukrotnie większej odległości — Deneb Algiedi, czyli dwie jasne gwiazdy z północno-wschodniej części konstelacji. W trakcie nocy Księżyc zbliży się do obu gwiazd jeszcze bardziej, mijając nad ranem pierwszą z wymienionych gwiazd w odległości kilkunastu minut kątowych (południowy brzeg Księżyca minie Nashirę w odległości około 3′). Tej nocy Księżyc zakryje obie gwiazdy. Będzie to pierwsze zakrycie Nashiry i drugie Deneba Algiedi w serii 20-kilku zakryć, trwającej do marca 2020 r. Dobre warunki obserwacyjne najbliższego zakrycia pierwszej z wymienionych gwiazd wystąpią na Wyspach Brytyjskich (na północ od linii, łączącej Norwich, poprzez Cambridge z Newquay) oraz na Islandii, natomiast na zakrycie drugiej gwiazdy trzeba wybrać się do północno-wschodnich Stanów Zjednoczonych, na półwysep Labrador, lub południową Grenlandię.

Autor

Avatar photo
Ariel Majcher