Obecnie spacery kosmiczne odbywają się na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej co najmniej kilka razy w roku i trwają po kilka godzin. Jednak warto cofnąć się do początków eksploracji kosmosu, kiedy człowiek po raz pierwszy wyszedł w otwartą przestrzeń kosmiczną. Po stronie amerykańskiej był to Ed White, jednak o trzy miesiące uprzedził go Rosjanin – Aleksiej Leonow. Tym samym sprawił, że Związek Radziecki po raz kolejny wyprzedził Stany Zjednoczone w kosmicznym wyścigu.

Aleksiej Leonow, tak jak prawie wszyscy sowieccy kosmonauci (wyjątkiem był Konstantin Fieoktistow), był członkiem Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego. Pochodził z robotniczej rodziny, jego ojciec był górnikiem w Donbasie. Ponoć Leonow już w bardzo młodym wieku przejawiał talent artystyczny i marzył o uczęszczaniu do Akademii Sztuk Pięknych w Rydze, ale nie było na to stać jego rodziny (do zainteresowania malarstwem Leonow powrócił w latach 70., gdzie zaczął malować sceny kosmiczne, przedstawiając rosyjskie statki kosmiczne tak, jak wyglądały w rzeczywistości). Zamiast tego Leonow rozpoczął szkolenie na pilota wojskowego. W 1960 roku przeszedł badania i został wybrany do pierwszego naboru rosyjskich kosmonautów.

Aleksiej Leonow – pierwszy człowiek w otwartej przestrzeni kosmicznej.

Pierwszy lot Leonowa w przestrzeń kosmiczną okazał się zarówno tym lotem, dzięki któremu pilot zdobył sławę i tytuł bohatera narodowego Związku Radzieckiego, ale również lotem, podczas którego Leonow przeżył chwile grozy i to nie raz. Tak Rosjanin wspominał swój spacer kosmiczny:

Było tak cicho, że słyszałem własne bicie serca. Byłem otoczony gwiazdami i unosiłem się bez większej kontroli. Nigdy nie zapomnę tego momentu. Czułem też niewiarygodne poczucie odpowiedzialności. Oczywiście nie wiedziałem, że za chwilę doświadczę najtrudniejszych momentów w moim życiu – powrotu do kapsuły.

Statek Woschod 2 wystartował z kosmodromu Bajkonur 18 marca 1965 roku, zabierając na swoim pokładzie Leonowa i Pawła Bielajewa, który był głównym pilotem. Aleksiej Leonow otrzymał zielone światło na wykonanie spaceru kosmicznego już po pierwszej orbicie wokół Ziemi. Kosmonauta wyszedł przez właz i przez 12 minut przebywał w kosmosie. W tym czasie jeszcze nie wiedział, że będzie miał problemy z powrotem na pokład statku. Kiedy Leonow próbował się przecisnąć przez właz, okazało się, że jego kombinezon powiększył się, przez co nie mieścił się w otworze. Kosmonaucie udało się spuścić trochę powietrza ze skafandra, przez co zdołał się przecisnąć przez wejście, ale zdążył już odczuć pierwsze objawy choroby dekompresyjnej. Nie był to koniec problemów, zaraz po powrocie Leonowa okazało się, że w kapsule zaczął rosnąć poziom tlenu, a wraz z nim zagrożenie pożarem spowodowane przez najmniejszą iskrę. Dodatkowo tuż przed lądowaniem nastąpiła awaria systemu automatycznego wejścia w atmosferę oraz moduł orbitalny nie odłączył się całkowicie od kapsuły, w której znajdowała się załoga, cały czas trzymał się na kablach. Na szczęście przewody spłonęły w atmosferze, co uratowało załogę, ale za to Woschod 2 wylądował w tajdze w obwodzie permskim (70 km na zachód od miasta Bieriezniki). Kosmonauci znaleźli się ponad 2000 km od planowanego miejsca lądowania. Nie byli przygotowani do dwudniowego pobytu (bo tyle zajęło zespołowi ratunkowemu na odnalezienie kosmonautów) na Syberii, gdzie temperatury utrzymywały się poniżej zera, ale przeżyli. W latach 90. Leonow ujawnił, że podczas tego lotu aż siedem razy bezpośrednio groziła mu śmierć.

Aleksiej Leonow miał ponownie przynieść chwałę Związkowi Radzieckiemu podczas misji na Księżyc, ale cały rosyjski program lotów na Srebrny Glob okazał się niepowodzeniem. Swój drugi i ostatni lot, Rosjanin odbył na pokładzie Sojuza 19, w ramach projektu realizowanego przez Roskosmos we współpracy z NASA w 1975 roku. Statki kosmiczne Sojuz i Apollo połączyły się na orbicie, a Stafford i Leonow wymienili między sobą historyczny uścisk dłoni.

17 lipca 1975 roku Leonow (z tyłu) i Stafford uścisnęli sobie dłonie na powitanie, po połączeniu statków Soyuz i Apollo.

Autor

Avatar photo
Anna Wizerkaniuk

Absolwentka studiów magisterskich na kierunku Elektronika na Politechnice Wrocławskiej, członek Zarządu Klubu Astronomicznego Almukantarat, miłośniczka astronomii i książek