We wtorek 19 lutego, o godzinie 10 naszego czasu Księżyc przejdzie przez perygeum, czyli najbliższy Ziemi punkt swojej orbity, a niecałe 7 godzin później znajdzie się po przeciwnej stronie Ziemi, niż Słońce, świecąc z maksymalną jasnością. Pełnia pod koniec lutego przypada w gwiazdozbiorze Lwa, zaś tym razem tarcza Srebrnego Globu pojawi się na nieboskłonie w towarzystwie odległego o 2,5 stopnia Regulusa, a więc najjaśniejszej gwiazdy tej konstelacji. W kolejnych dniach Księżyc powędruje w kierunku widocznych rano planet: Jowisza, Saturna i Wenus, ale jeszcze nie zdoła do nich dotrzeć, minie je na przełomie lutego i marca. Na niebie wieczornym coraz wyraźniej pogarszają się warunki obserwacyjne planet Uran i Mars oraz mirydy o Ceti, natomiast całkiem wysoko (jak na nią) nad widnokręgiem tuż po zmierzchu pokazuje się planeta Merkury, która za tydzień osiągnie maksymalną elongację wschodnią. Blask Księżyca niestety sprawi, że trudno, zwłaszcza na początku tygodnia, będzie dostrzec mirydę R Leonis.

 

 

Animacja pokazuje położenie planet Merkury, Uran i Mars w trzecim tygodniu lutego 2019 r. (kliknij w miniaturkę, aby powiększyć).

 

W najbliższych dniach nocne obserwacje warto zacząć od zmierzchu, kierując wtedy wzrok w kierunku zachodnim. Niewiele po zmierzchu, nisko, prawie dokładnie nad punktem kardynalnym „W” horyzontu, można dostrzec planetę Merkury, dążącą do maksymalnej elongacji wschodniej pod koniec lutego. Godzinę po zachodzie Słońca Merkury zajmuje pozycję na wysokości mniej więcej 6°, a znika z nieboskłonu jakieś 40 minut później. Zatem na jej wyłuskanie z zorzy wieczornej jest niewiele czasu i gdy się z tym spóźni, lub pogoda jest nieodpowiednia, trzeba czekać na kolejny wieczór. Niestety jasność planety cały czas spada i do końca tygodnia jej blask zmniejszy się do -0,7 wielkości gwiazdowej. W tym czasie średnica tarczy planety urośnie do 7″, a jej faza zmniejszy się do 59%.

Merkury wędruje obecnie przez przez pogranicze gwiazdozbiorów Wodnika i Ryb, nieco na południe od charakterystycznego, choć w praktyce niewidocznego ze względu na jasne tło nieba, wianuszka gwiazd z zachodniej części tego gwiazdozbioru. Na początku tygodnia Merkury zbliży się na mniej niż 1° do Neptuna, jednak tutaj tak samo jasne tło nieba uniemożliwi jego dostrzeżenie. Merkury w miarę upływu czasu zbliży się do punktu Barana, czyli punktu przecięcia się równika niebieskiego z ekliptyką, gdzie pierwszego dnia wiosny znajduje się Słońce. Ale nie dotrze do niego. Nie dotrze nawet do rektascensji 0h, gdyż na początku marca, po maksymalnej elongacji, zawróci w kierunku Słońca, dążąc do koniunkcji dolnej w połowie przyszłego miesiąca. 1 marca Merkury zbliży się do punktu Barana na niecałe 2,5 stopnia. Niebieski „południk 0″ Merkury minie dopiero w drugiej połowie kwietnia, kilka dni po znacznie odleglejszej maksymalnej elongacji zachodniej (27°), gdy jest widoczny na niebie porannym. Niestety niekorzystne nachylenie ekliptyki sprawi, że planeta przez cały ten okres pozostanie niewidoczna z dużych północnych szerokości geograficznych.

Dużo wyżej i znacznie lepiej od Merkurego widoczna jest para planet Mars-Uran, które wędrują przez gwiazdozbiór Barana. Mars coraz bardziej oddala się od Urana, zwiększając do końca tygodnia dystans do niego do ponad 7°. Jednocześnie planeta kontynuuje szybki spadek jasności. W niedzielę 24 lutego jej blask zmniejszy się poniżej +1,1 wielkości gwiazdowej. Mała jest także tarcza Czerwonej Planety, ma średnicę mniejszą od 6”. Planeta Uran świeci blaskiem +5,9 wielkości gwiazdowej i o godzinach podanych na mapkach animacji jest jeszcze niewidoczna. Na jej dostrzeżenie trzeba poczekać najlepiej jeszcze kolejną godzinę, aż do zapadnięcia nocy astronomicznej. Na szczęście wtedy wciąż planeta znajduje się na wysokości mniej więcej 30°, a więc jest widoczna całkiem dobrze.

Tyle samo trzeba czekać na obserwacje zmiennej długookresowej Miry Ceti. Gwiazda znajduje się mniej więcej 10° niżej od Urana, a pod koniec tygodnia prawie dokładnie na południe od Marsa, jakieś 18° od niego. Jej blask jest porównywalny już z blaskiem siódmej planety Układu Słonecznego i powoli przestaje być widoczna gołym okiem. Wygenerowaną na stronie AAVSO mapkę okolic Miry z naniesionymi jasnościami gwiazd porównania można znaleźć tutaj.

 

 

Mapka pokazuje położenie Księżyca.i mirydy R Leonis w trzecim tygodniu lutego 2019 r. (kliknij w miniaturkę, aby powiększyć).

 

Jak już wspomniałem we wstępie na początku tygodnia Księżyc w odstępie kilku godzin przejdzie przez najbliżej Ziemi położony punkt swojej orbity oraz przez pełnię, czyli wystąpi tzw. superpełnia. Stanie się to we wtorek 19 lutego wieczorem. Rano tego dnia Srebrny Glob dopiero co wejdzie do gwiazdozbioru Lwa, docierając na niecałe 8° do Regulusa i nieco ponad 4° od mirydy R Leo. Natomiast 12 godzin później Księżyc wzejdzie już na lewo od najjaśniejszej gwiazdy Lwa, lecz w odległości 3-krotnie mniejszej. Tak bliska obecność Księżyca w pełni spowoduje, że R Leo zginie w jego łunie i na jej obserwacje trzeba poczekać do drugiej części tygodnia, gdy Księżyc przejdzie do gwiazdozbioru Panny i zmniejszy fazę, tracąc na jasności. Blask R Leo utrzymuje się na poziomie około +5,5 magnitudo, czyli porównywalnie z o Ceti i Uranem. Lecz, niestety, jest to maksymalna jasność, osiągnięta przez tę mirydę w trwającym właśnie maksimum blasku. Wygenerowaną na stronie AAVSO mapkę okolic R Leo z naniesionymi jasnościami gwiazd porównania można znaleźć tutaj.

Drugą część tygodnia naturalny satelita Ziemi spędzi w gwiazdozbiorze Panny. W piątek 22 lutego faza Srebrnego Globu spadnie do 91%, a 2,5 stopnia na południowy wschód od niego znajdzie się Porrima, jedna z jaśniejszych gwiazd konstelacji, na której można testować rozdzielczość teleskopów, gdyż jest to układ podwójny o separacji składników niecałe 3″. Dobę później Księżyc zaprezentuje tarczę w fazie 83%, wędrując przez środek gwiazdozbioru, jakieś 6,5 stopnia na północ od Spiki, najjaśniejszej gwiazdy Panny.

 

 

Animacja pokazuje położenie planet Jowisz, Saturn i Wenus w trzecim tygodniu lutego 2019 r. (kliknij w miniaturkę, aby powiększyć).

 

Z trzech widocznych rano planet pierwsza na nieboskłonie pojawia się planeta Jowisz, która czyni to około godziny 3 i do rana wzniesie się na wysokość około 14°. Jowisz powoli zbliża się do Ziemi i do czerwcowej opozycji względem Słońca, stąd jego tarcza rośnie i zwiększa jasność. Do końca tygodnia blask planety zwiększy się do -2 magnitudo, a jej tarcza — do 36″. W tym dniu Jowisz przejdzie niecałe 1,5 stopnia na południe od gwiazdy 4. wielkości ξ Ophiuchi.

W układzie księżyców galileuszowych planety w tym tygodniu będzie można dostrzec następujące zjawiska (na podstawie Almanachu Astronomicznego na 2019 r. Tomasza Ściężora oraz programu Starry Night):

  • 18 lutego, godz. 3:13 – wyjście Io zza tarczy Jowisza (koniec zakrycia),
  • 21 lutego, godz. 3:09 – Ganimedes chowa się w cień Jowisza, 45″ na zachód od tarczy planety (początek zaćmienia),
  • 21 lutego, godz. 5:22 – wyjście Ganimedesa z cienia Jowisza, 24″ na zachód od tarczy planety (koniec zaćmienia),
  • 22 lutego, godz. 5:53 – minięcie się Kallisto (N) i Ganimedesa w odległości 28″, 167″ na wschód od brzegu tarczy Jowisza,
  • 23 lutego, godz. 4:02 – Europa chowa się w cień Jowisza, 29″ na zachód od tarczy planety (początek zaćmienia),
  • 23 lutego, godz. 6:24 – wyjście Europy z cienia Jowisza, 1″ na zachód od tarczy planety (koniec zaćmienia),
  • 23 lutego, godz. 6:28 – Europa chowa się za tarczę Jowisza (początek zakrycia),
  • 23 lutego, godz. 7:29 – przejście Kallisto 4″ na północ od brzegu tarczy Jowisza,
  • 24 lutego, godz. 4:28 – wejście cienia Io na tarczę Jowisza,
  • 24 lutego, godz. 4:29 – minięcie się Ganimedesa (N) i Europy w odległości 10″, 150″ na wschód od brzegu tarczy Jowisza,
  • 24 lutego, godz. 5:41 – wejście Io na tarczę Jowisza.

 

Z kolejnych dwóch planet Saturn wznosi się coraz wyżej i jest widoczny coraz lepiej, natomiast Wenus — przeciwnie: nachylenie eklitypki do wschodniego widnokręgu jest niekorzystne, a dodatkowo Wenus zbliża się do kątowo do Słońca, dążąc do koniunkcji górnej w połowie sierpnia. Oba efekty sprawią, że Wenus o tej samej porze przed wschodem Słońca znajduje się coraz bliżej lini widnokręgu. 18 lutego Wenus przeszła niewiele ponad 1° od Saturna, a do końca tygodnia oddali się od niego na ponad 6°. Na godzinę przed świtem obie planety zajmują pozycję na wysokości mniej więcej 5° prawie dokładnie nad punktem SE widnokręgu. Do końca tygodnia jasność Wenus obniży się do -4,1 wielkości gwiazdowej, jej tarcza zmniejszy średnicę do 16″, a faza urośnie do 71%. Średnica tarczy Saturna jest taka sama, jak średnica tarczy Wenus, lecz blask tej planety wynosi +0,6 wielkości gwiazdowej.

 

Autor

Avatar photo
Ariel Majcher