Nastał kwiecień, a wraz z nim rozpoczął się okres z nieco mniejszą liczbą zdarzeń na nocnym niebie: planety wewnętrzne znajdują się na zachód od Słońca i ze względu na niekorzystne nachylenie ekliptyki są niewidoczne. Tak samo, jak dwie ostatnie planety Układu Słonecznego, które są blisko Słońca i giną w jego blasku. Słabo świeci także Mars, którego można obserwować wieczorem, ale dąży on do wrześniowego spotkania ze Słońcem i jego tarcza oraz blask są dalekie od zadowalających wartości. Również planety JowiszSaturn, choć zbliżają się do swoich opozycji w czerwcu i lipcu, wędrują nisko nad widnokręgiem, nie wznosząc się wyżej, niż na kilkanaście stopni, stąd ich obrazy teleskopowe są przez cały czas dość mocno zaburzane przez atmosferę. Do tego w tym tygodniu, dokładnie w piątek 5 kwietnia, o godzinie 10:50 naszego czasu, Księżyc przejdzie przez nów i także padnie ofiarą niskiego nachylenia ekliptyki do porannego widnokręgu. Da się go dostrzec dopiero ostatniego dnia tygodnia, gdy zacznie ponownie pojawiać się na niebie wieczornym. Niestety dla Księżyca po nowiu przejdzie on na południe od ekliptyki. Gdyby był na północ od niej, wyłoniłby się z zorzy wieczornej dzień wcześniej.

 

 

Mapka pokazuje położenie planety Mars i Księżyca w pierwszym tygodniu kwietnia 2019 r. (kliknij w miniaturkę, aby powiększyć).

 

Na niebie wieczornym można obserwować już tylko jedną planetę Układu Słonecznego, a jest nią wędrująca przez gwiazdozbiór Byka planeta Mars. O godzinie podanej na mapce planeta zajmuje pozycję na wysokości mniej więcej 25° nad zachodnim widnokręgiem, świecąc blaskiem +1,4 wielkości gwiazdowej. Od poniedziałku 1 kwietnia do niedzieli 7 kwietnia Czerwona Planeta pokona na niebie ponad 4°, przecinając linię, łączącą Plejady z Aldebaranem. W niedzielę Mars oddali się od Plejad na ponad 6° i jednocześnie zbliży do Aldebarana na 8°.

W sobotę i niedzielę niebo wieczorne urozmaici bardzo cienki sierp Księżyca. Na wiosnę o tej porze doby ekliptyka tworzy duży kąt z linią horyzontu, stąd można go obserwować prawie od samego nowiu, zwłaszcza, gdy znajduje się wtedy nad ekliptyką. Niestety w tym roku jest odwrotnie, zaraz po nowiu Srebrny Glob osiąga prawie maksymalną południową szerokość ekliptyczną, dlatego w sobotę 6 kwietnia, mimo, że do godziny po zmierzchu od nowiu minie około 34 godziny i jego faza urośnie do 2%, to w tym momencie będzie on właśnie zachodził, a zatem jego wyłowienie z zorzy wieczornej jest trudną sztuką nawet dla doświadczonych obserwatorów. W najbardziej korzystnej sytuacji, czyli gdyby Srebrny Glob znajdował się wtedy maksymalnie na północ od ekliptyki, zajmowałby w tym samym momencie pozycję na wysokości około 7°.

Dobę później sierp Księżyca zgrubieje do 6% i o tej samej porze wzniesie się na wysokość ponad 10° i z jego odnalezieniem nie powinno być kłopotu. Jakieś 17° na prawo od Księżyca można próbować wyłowić z zorzy wieczornej najjaśniejsze gwiazdy Barana, czyli gwiazdy Hamal, Sheratan i Mesarthim. Widać tutaj, o ile przez ponad 2000 lat przesunął się punkt równonocy wiosennej: pierwszy dzień wiosny już dawno za nami, a gwiazdozbiór Barana wciąż widoczny na niebie wieczornym.

 

 

Mapka pokazuje położenie planet Jowisz i Saturn w pierwszym tygodniu kwietnia 2019 r. (kliknij w miniaturkę, aby powiększyć).

 

Planeta Mars zachodzi około północy a na pojawienie się kolejnej planety trzeba poczekać kolejne 1,5 godziny, kiedy to na nieboskłonie pojawia się planeta Jowisz. W przyszłym tygodniu Jowisz zmieni kierunek ruchu na wsteczny, a zatem w najbliższych dniach jego ruch względem gwiazd tła będzie minimalny. Planeta dokona zwrotu mniej więcej 1,5 stopnia od gwiazdy 5. wielkości 51 Ophiuchi, a do końca tygodnia jego jasność zwiększy się do -2,3 wielkości gwiazdowej, a jego tarcza przekroczy średnicę 41″.

W układzie księżyców galileuszowych planety w tym tygodniu będzie można dostrzec następujące zjawiska (na podstawie strony Sky and Telescope oraz programu Starry Night):

  • 4 kwietnia, godz. 3:52 – wejście cienia Io na tarczę Jowisza,
  • 4 kwietnia, godz. 5:06 – wejście Io na tarczę Jowisza,
  • 4 kwietnia, godz. 6:08 – zejście cienia Io z tarczy Jowisza,
  • 5 kwietnia, godz. 1:50 – wejście cienia Europy na tarczę Jowisza,
  • 5 kwietnia, godz. 3:52 – Ganimedes chowa się w cień Jowisza, 52″ na zachód od tarczy planety (początek zaćmienia),
  • 5 kwietnia, godz. 4:14 – wejście Europy na tarczę Jowisza,
  • 5 kwietnia, godz. 4:22 – zejście cienia Europy z tarczy Jowisza,
  • 5 kwietnia, godz. 4:30 – wyjście Io zza tarczy Jowisza (koniec zakrycia),
  • 5 kwietnia, godz. 6:16 – wyjście Ganimedesa z cienia Jowisza 29″ na zachód od tarczy planety (koniec zaćmienia),
  • 6 kwietnia, godz. 1:25 – o wschodzie Jowisza Io na tarczy Jowisza, w I ćwiartce,
  • 6 kwietnia, godz. 1:46 – zejście Io z tarczy Jowisza,
  • 6 kwietnia, godz. 2:44 – minięcie się Io (N) i Kallisto w odległości 29″, 17″ na zachód od brzegu tarczy Jowisza,
  • 7 kwietnia, godz. 1:32 – wyjście Europy zza tarczy Jowisza (koniec zakrycia).

 

Planeta Jowisz z roku na rok jest coraz bliżej Saturna. W tym roku obie planety dzieli mniej więcej 25°. W przyszłym w okresie letnich opozycji obu planet będzie to około 6°, a w okolicach pierwszego dnia zimy 2020 r. Jowisz minie Saturna w odległości zaledwie 6 minut kątowych, co da się zaobserwować również z naszego kraju. Jednak obecnie planeta Saturn swoją pętlę kreśli na wschodnich krańcach gwiazdozbioru Strzelca, jakieś 4° na wschód od charakterystycznego łuku gwiazd, wschodząc obecnie mniej więcej o 3:30. Saturn wciąż świeci blaskiem +0,6 wielkości gwiazdowej, a jego tarcza ma średnicę 16″ (słynne pierścienie mają średnicę około 20″ większą). Maksymalna elongacja Tytana, tym razem zachodnia, przypada w sobotę 7 kwietnia.

Autor

Avatar photo
Ariel Majcher