Specjalnie dla Programu Artemis NASA wybrała trzech prywatnych dostawców, którzy będą odpowiedzialni za dostarczanie ładunków naukowych i technologicznych na powierzchnię Księżyca. Wszystkie one będą niezbędne do przeprowadzania badań i doświadczeń, które z kolei pozwolą astronautom z NASA wrócić na Srebrny Glob do 2024 roku.

„Wybór tych dostawców reprezentuje pierwszy od dziesięcioleci powrót USA na Księżyc i jest to wielki krok dla Artemis” mówi Administrator NASA Jim Bridenstine. „W przyszłym roku na powierzchni naszego satelity rozpoczną się badania naukowe, co w późniejszym czasie pozwoli na wysłanie tam pierwszej kobiety oraz kolejnego mężczyzny. Takie inwestycje są również kolejnym krokiem ku utworzeniu komercyjnej gospodarki kosmicznej poza orbitą Ziemi”.

Zgłaszając się, każdy przewoźnik zaoferował transport konkretnych przyrządów na powierzchnię Księżyca, jednak dopiero pod koniec lata NASA określi, które ładunki będą zabrane którym lotem. Będą się na nie składały urządzenia potrzebne do badania Księżyca, wskazywania położenia lądownika, pomiaru promieniowania księżycowego oraz precyzyjnego nawigowania, jak również wielu innych czynności

Wybranymi partnerami są:

  • Astrobotic z Pittsburga – otrzymał 79,5 miliona dolarów i zaoferował wykonanie nawet czternastu transportów do lipca 2021 roku. Będą one dostarczane do Lacus Mortis (łac. Jezioro Śmierci), małego morza księżycowego.
  • Intuitive Machines z Houston – otrzymał 77 milionów dolarów oraz zaproponował wykonanie pięciu lotów do Oceanus Procellarum (łac. Ocean Burz), największego morza księżycowego, do lipca 2021 roku.
  • Orbit Beyond z Edison w stanie New Jersey – otrzymał 97 milionów dolarów, a jego ofertę stanowi wykonanie czterech dostaw do Mare Imbrium (łac. Morze Deszczów), drugiego co do wielkości morza księżycowego, przed wrześniem 2020 roku.

„Te lądowniki to dopiero początek ekscytującej współpracy, która przybliży nas do odkrycia wielu naukowych tajemnic Księżyca, układu słonecznego i nie tylko” stwierdza Thomas Zurbuchen, zastępca administratora Kierownictwa Misji Naukowych NASA w Waszyngtonie. „To, czego się uczymy, nie tylko zmieni nasz obraz wszechświata, ale również pozwoli przygotować misję na Księżyc, a później nawet na Marsa”. 

W ofercie każdego z partnerów zawiera się nie tylko transport ładunków dla NASA, ale również ich składanie i operowanie nimi, a także cały przelot od Ziemi, do Księżyca. Te wczesne misje oraz związane z nimi technologie dadzą nam informacje niezbędne do rozwoju przyszłych lądowników oraz systemów potrzebnych do powrotu ludzi na naszego satelitę.

„Jest to znaczący krok w kierunku współpracy NASA z partnerami handlowymi” mówi Chris Culbert, menedżer programu CLPS w NASA Johnson Space Center w Houston. „NASA angażuje się w tę współpracę, by umożliwić dalsze eksploracje Księżyca. Wybrani partnerzy reprezentują zróżnicowanie małych amerykańskich firm, z których każda ma własne, unikalne podejście do podróży na Księżyc. Nie możemy się doczekać tej współpracy, by nasze ładunki zostały dostarczone, a ludzie mogli powrócić na Srebrny Glob”.

Wraz z rozwojem dodatkowych badań, technologii i wymagań ludzkich w zakresie eksploracji ładunków, zlecenia zaczną spływać również do pozostałych wykonawców CLPS. Wszystkie dziewięć firm wstępnie wybranych w listopadzie 2018 roku będzie uprawnionych do składania ofert na kolejne zamówienia.

Plany Artemis na najbliższe pięć lat dzielą się na dwie części – pierwsza skupia się na prędkości lądowania do 2024 roku, a druga ma rozpocząć stałą obecność człowieka na Księżycu do 2028 roku. A wszystko, czego nauczymy się na Księżycu, pozwoli nam w przyszłości na podróż na Marsa.

Artykuł napisała Karolina Dądela.

Źródła:

Autor

Avatar photo
Redakcja AstroNETu